Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PeeKa

Co robić? zakończyć, czekać? zapominać?

Polecane posty

Gość PeeKa

Witam. Chciałam wam się z czegoś zwierzyć i oczekuję abyście to wy mi pomogli, z czymś z czym kompletnie nie daje rady. A więc byłam z facetem rok, był to jedyny facet w moim życiu dla którego byłam gotowa wskoczyć w ogień. Byłam naprawdę szczęśliwa jak nigdy, ale on 2 msc temu olał mnie bez słowa i przestał nawet do mnie dzwonić. Czekałam i ciągle łudziłam się, że może zadzwoni, ale nic z tego. Dziś zadzwoniłam do jego mamy, ponieważ jego numer był nie czynny, możliwe że złamał kartę. No i zadzwoniłam do jego mamy, ponieważ chciałam porozmawiać, ale jego nie było. Mama zapytała się czy coś złego się stało, przy okazji czy jestem w ciąży. ale nie jestem. Poprosiłam, aby mu to przekazała, i może on albo ona jutro się odezwie. Naprawdę, jest to dla mnie trudne, bo zaangażowałam się w ten związek bardzo, i nie mogę pojąć że to mógłby być koniec. Nie wiem co robić, zapominać czy szukać po prostu kogoś nowego? Nie mam już nawet komu powiedzieć i komu się wyżalić, więc postanowiłam napisać tutaj. Wiek jest nie ważny, bo to raczej nie będzie nikomu potrzebne. Po prostu nie wiem co dalej robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie namawiam ale moze kup
nie mogłas jego mamy sie spytac czy u twojego wszystko ok ? bo nagle przestał sie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopak nie chce z toba byc - po co sie chcesz kjeszcze bardziej ranic - zebrzac zeby ci to powiedzial w twarz albo jeszcze lepiej podal "powody"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PeeKa
zapytałam, wszystko okej było u niego, bo powiedziałam jej że bardzo się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PeeKa
Ale wolałabym wiedzieć, nie mogę zaznać spokoju teraz jeżeli nawet tego powodu nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz miec spokoj - przeciez on ci go nie zakloca - to zalezy juz tylko od ciebie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PeeKa
Ale ja nawet spać nie mogę spokojnie nie wiedząc czemu tak zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie namawiam ale moze kup
no to jest jednak chore ze ktos po roku bycia ze soba nagle zaczyna milczec bez słowa wyjasnienia , zerwania, podania przyczyn, niczego ! ale jesli u niego wszytko ok to raczej na jasne ze nie chce z toba byc , ale jego zachowanie jest szalenie dziecinne i prostackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie namawiam ale moze kup
Ror Ty chyba nigdy w zwiazku nie byłes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnij,nie dzwon wiecej..jak mu bedzie zalezalo to sie odezwie...wie gdzie mieszkasz....zapomnij bojak ktos odchodzi bez slowa to nie traktuje Ciebie powaznie...albo jest duzym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po czym wnosisz ze w zwiazku nie bylam? po realnej i szczerej do bolu ocenie? rozumiem ze autorce jest przykro - ale domagajac sie "wyjasnieen" pograzy sie ejszcze bardziej=dostarczy jej to jeszcze wiecej lez - bo jesli chlopak bedzie szczery to pewnie jej powie cos w stylu ze przestala go krecic albo ze inna zocha to dopiero go kreci ja radze walsnie dlatego autorce zeby sobie tego zaoszczedzila co za roznica dlaczego tak sie zachowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie namawiam ale moze kup
tak własnie lepiej jest usłyszec przyczyne prosto w twarz, wykłocic się i pogodzic z rozstaniem a tak człowiek jest pełen niejasnoci co żle zrobił łudzi sie ze sa jakies szanse na powrot i tym samym zamyka sie nakolejny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanse na powrot sa zadne to chyba oczywiste, xhyba ze autorke kreca zwiazki w kt partner nagle znika - nw co szczerze watpie;-) sluchanie prawdy prosto w twarz od kogos kto nas zawiodl jest prosba o ponizanie - ona nic prawdopodobnie nie zrobila zle - to jemu sie odwidzialo - ja uslyszy prawde to potem bedzie chciala "wyjasniac" i tak w nieskonczonosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×