Internetowe znajomośći

to akurat mnie nie rozczarowuje, sama siebie nie rozumiem. ;)

nie rób takich dużych przerw w pisaniu, bo sie boję że z kurwą na palcach powrócisz...

:P

Pozycz na flaszkie....

o i tyle o njun. z Ciebie egoizm tonami sie wylewa. buuu , chlip chlip :(

kuźna nie jestem sam. Brat mi umiera

tak go suszy?

no...ide. Jak by ktoś pisał to nie ja gdzies tak parę godzin

gdzie idziesz?

wróci spity i będzie mnie wyzywał... jakby ktoś chciał coś doradzić to proszę i tak siedzę w kołchozie do 18ej.

hejka njun :) W jakiej sprawie oczekujesz rady? Chodzi o tego emailowego adoratora czy o tego pijaka i chama? Czy o niezapłacone rachunki?

cześć ejże:) powiedz od siebie, jaką rolę przyjmujesz w kontaktach z obcymi sobie facetami? jesteś sobą- czyli kim? czy grasz kogoś?

Jestem sobą. Komplementy to tylko słowa. Są miłe, przyjmuję je z uśmiechem, dziękując uprzejmie i tyle. Nie interesuje mnie co sobie wyobraża komplementodawca, to jego problem nie mój. Znam swoje miejsce, wiem kim jestem, wiem z kim jestem i wiem co wypada i gdzie są granice.

zmykam wyprawa do miasta, fryzjer, zakupy itp. nie lubię, ale trzeba paputki :)

hmm, no ale kim jesteś? paps!

Ciekawym przypadkiem osób nie-do-końca-poznanych w internecie jest w moim przypadku nagminne odwoływanie spotkań, które były umówione i uzgodnione. Po korespondencji i wymianie zdjęć, potem po rozmowach telefonicznych i ostatecznych uzgodnieniach kobiety wysyłają sms typu: -muszę zostać dłużej w pracy -nagle się rozchorowałam -wypadło mi coś nagłego Dziwnym przypadkiem w okresie od sześciu godzin do piętnastu minut przed umówionym terminem. Ja oczywiście grzecznie odsyłam smsa, że rozumiem, że chodzą przypadki po ludziach i że czekam na telefon z propozycją spotkania kiedy będzie wolna. I wiecie co? Do tej pory ŻADNA nie zadzwoniła. [vulgar mode on] No to czemu do kooorvy nędzy i choooja pana piszecie, że jesteście zainteresowane spotkaniem i podtrzymujecie to w mailach i rozmowach? Dowartościować się chcecie głupie pyyzdy? Och ach i ten i ten do mnie napisał ale jestem popularna... [vulgar mode off] Chyba zacznę robić tak samo a nawet lepiej: będę się umawiał i nie przychodził, niech płeć piękna też się pociśnie, że ktoś sobie olewa.

współczuję ale chyba.... pomyliłeś topiki. hahahaha

tyle, że z drugiej strony. Facet nie pojawił się na umówionym spotkaniu i przepadł. Ci ludzie nie mogą mieć równo pod sufitem :O

czego nie wiesz?

och och och...:P

?

nie przrywalac się do if bo was ogarnie zdziw...ups...

zawsze mi sie czka gdy czytam o biednych Misiach :P

to jak tak na Nia dzialam kuknela ze wlazlazem to i och uje :P czesc w piontek po poludniu Wam

dzieńdobry dysleksjo

Biedne misie, powiadasz? A z Ciebie to nie zrobiono emocjonalnej sieczki? Hipokrytka :O

kojarzy ktoś kurzymisia?

wasze milczenie jest dla mnie obrazą:P:P

dys... dysfunkcja Ci moja przeszkadza :P dys... to se ide i tak wpadlam na momęncika :)

ja w ogóle nie znam tutejszych celebrytów.