Internetowe znajomośći

cze lill :) ja przez te jej rogaliki wpierdzielilam już wszystkie swoje kanapki, sztuk dwie :(

A ciut poważniej... ja tak naprawdę jestem z natury pesymistką i ta natura mnie czasem mocno uwiera. Próbuję usilnie przechrzcić się na optymizm, bo tak łatwiej żyć. Bardzo pomaga mi w tym poczucie humoru. Uwielbiam się uśmiechać, śmiać. Ja nawet z uśmiechem na ustach kogoś opieprzyć potrafię :D A że dodatkowo kawał ze mnie złośnicy z totalną awersją do debilizmu i dupków z przerostem ego, to mam używanie, bo pełno się tego po świecie szwenda :D Ale smęcić też mi się zdarza, że strach gadać. W ogóle ja jakaś dziwna jestem :D Czasem sama ze sobą nie mogę wytrzymać :D

Siema Lylka :)

to jesteś podobna do moi, przybij pionę Sis :)

Noooo, o kurde, to ja też mam dużo cech wspólnych z Wami. Pięknie. Chyba jednak coś w tym jest, że tu zawitałam do Was

spoko lill, tylko lekko odchylone osobniki mogą dobrze sie czuć w Pubie Pod Paranoikiem hahahaha

Przybijam

Hmmmm. A więc widocznie jest we mnie coś nienormalnego skoro nie wylądowałam na topie o regulacji brwi czy powiększaniu piersi. O ile takie są w ogóle

No i poza tym, mam tyle samo wzrostu co Wzorrowa (vel Zorro) ;)

nie każdy potrafi o malowaniu paznokci codziennie nawijać, to wyższa szkoła jazdy, Nosowska kiedyś powiedziała, że sądziła o sobie, ze w sposób wyjatkowy odbiera świat, aż do momentu, kiedy fani nie zaczęłi pisać o jej tekstach: czuję tak samo! hahahaha pokora w umiarze jest rzeczą wskazaną.

Ale i odrobina samouwielbienia też jest potrzebna. Zresztą może to złe określenie, może pasowałoby "doceniania siebie"

Byle nie popaść w samozachwyt.

zgadzam sie lill, mama nawet gdzieś w necie stopkę z takim mottem: Odkąd przestałam przepraszać, że żyję niektórzy zaczęli mi zarzucać butę. Taka jest tradycja w Polsce, ze kobietka ma być skromna i wiecznie z siebie niezadowolona, ot tak, aby za duzo se nie myślała, skupila sie na obslugiwaniu innych, gdyż sie tylko do tego nadaje i jako mierna istota niech to odbiera jako zaszczyt. ;)

Przerabiałam to, czyli skromność, stawianie dobra innych na pierwszym miejscu itd. I dobrze na tym nie wyszłam. No i jestem w fazie przemiany. Z trudem mi to przychodzi, ale jakieś efekty już są. I przyznam, że tak jest lepiej

Sie rozgadało towarzystwo:P A jakiż przekrój tematyczny...od dupków do paznokci. Chce ktoś kielicha?...wyglądam jakbym umarł przedwczoraj...

ja chcę jeść!

Wiara w skuteczność terapii to tzw placebo...i w zasadzie to pół sukcesu;)

Ja potrzebuję kielicha, ale w pracy jestem, więc nic z tego

Mam pytanie...

pytaj

Własnie wylałem sobie kielicha w okolice narządów rodnych...skojarzenie nasuneło mi się samo ale nie wiem czy sięgne:P:D

sięgniesz, śmiało! chętnie popatrzymy ;)

tak za free?

Hmmmm.... Jak się odpowiednio wygniesz to sięgniesz. Wierzę w Ciebie i Twoje umiejętności akrobatyczne :)

jak to za free? a twój orgazm to nic?

No za freee. Z czystej sympatii do nas

Mój orgazm to nić ariadny(?)...

my popatrzymy Ty będziesz miał ejakulację uważam że sytuacja jest fair ;)

ejaku co?

tyle gadasz i gacie wyschły...