Internetowe znajomośći

Nic wbrew tobie nic wbrew sobie Każdy może tu sobie pisać co chce...chyba na tym TO polega...ide spac b luż mi sie klawiisze (tfu) mylą...

http://www.youtube.com/watch?v=cdUi0Y5piAY Śpij dobrze :)

W zyciu bym nie wpadła na to, ze ktos mógłby chciec wódkę :p kupiłam Wam sezamki, chciałam jeszcze koczelade ale mi nie stykło gotówki, a tam tylko cash i musiałam ja kasjerowi zostawić na pamiatke. hihihi

Za późno przylazłam, bo poprosiłabym o śledzie w śmietanie dla siebie ;)

patrzyłam na nie też, ale muszę dojeść barszcz ukraiński, skoro go nagotowałam dla pułku wojska hhihihi

właśnie sie zorientowałam, że nie mam tu mamuni, która mi go podgrzeje i pod nos podstawi,więc idę sie obsłużyć. nerka

Ciężki dzień dzisiaj :O A tutaj nadal cisza?

chcę do wanny, dobiłam targu z miłosnikiem mojej tfuurczości, teraz wystarczy że przełączę w sobie kanał funkcjonowania, z "artychy- bisneswoman" na sprzataczkę domową i ogarnę bajzel po dniu, to za jakąś godzinę dwie może dobrnę do gorącej piany i włączę kanał kobity , co tylko leży i pachnie... hihihihi a poczemu ciężki dzień, wzoRRowa?

Dzień w pracy upłynął pod PRL-owskim hasłem: "200% normy!" Padam na pysk. :O

ja też :(

to tylko gorąca kąpiel, gorący seks i zimny posiłek w zmiętolonej pościeli, najlepiej sałatka owocowa i jesteś jak nowa :p

ups. i jestescie jak nowe :p

to proszę mi tutaj podesłać jakiegoś jurnego kochanka .... ... oczywiście w celu towarzyszenia mi w konsumpcji w.w. sałatki ;) jakże owocowej....

no jak to??? przeciez filozofowie kafeteryjni, nie od dzisiaj głoszą, że kobieta może mieć seks na skinienie palcem i bez mała trzy minuty jej zajmuje od wejścia do knajpy do wyjścia z zajebistym kochasiem wybranym wśród pęczków zajebistych kochasi.

A ja poproszę o zamianę jednego elementu na pieczeń wieprzową w ziołach :D

"........przeciez filozofowie kafeteryjni,......." [totalne zdziwienie połączone z szokiem egzystencjalnym] gdzie są te knajpy? :D

pieczeń wołowa o tej porze? :D przecież to trzeba będzie w naszym wieku spalać do rana..... totalne dużo kalorii.... chyba, że ta sałatka i seks aż do rana ;) i brzuszki....na dywanie :D

a nieee... wieprzowa... no to dwie noce pelne aktywności :D

Chyba urządzając sobie generalne wiosenne porządki :D

Na tak intensywną i ciagłą aktywność faceta chyba nie ma co liczyć ;) No chyba, że kilku :D

ale ja serio poszłam raz do knajpy z kumpelami, to tak: jak na nie, czekałam to podszedł taki grzeczny pan z Ghany zapytać mnie ile biorę za numerek, a jak już tańczyłam to zaczął mmnie obtulać w tańcu jakiś kolo, fajne ciacho ale okazało sie że robol przelotem w Poznaniu z okazji budowy jakies autostrady, bardoz chętny na zabranie go do domu autem, bo sam sie już naprał i obsłużenie go seksualne. to był mój jedyny raz, że poszłam z laskami potańczyć, już sama nie łażę od tego czasu. Zresztą, gdzie teraz wpuszczają takie stare rury? hihihihi

noo, w naszym wieku to juz nawet nie wypada żyć :D hahahhaha... ten robol to raczej norma z tego co ostatnio tutaj dziewczyny wypisują:D

noo, w naszym wieku to juz nawet nie wypada żyć :D hahahhaha... ten robol to raczej norma z tego co ostatnio tutaj dziewczyny wypisują:D

ale w czym norma z tym robolem? że robol, że naprany że go obsłuzyć, cy wsysko razem?

no całokształt

Odmeldowuję się. Czas zasłużonego odpoczynku nadszedł. Dobranoc

nie wiem, do mnie sie zawsze ktoś podwala (a żadnym cudem nie jestem) a raczej podwalał ale ten robol to był najbardziej denny przypadek. miły chłopak ale z czym do ludzi? a kumpele i tak były zazdrosne, hihihih dziouchy to sobie zawżdy łocy o chłopa wydrapio ;)

paps wzoRRowa! ale sprzątam, nie ma co :o

:) oj tam, oj tam

ja chyba też... dobranocka dziewczyny