Mąż ma chyba nerwice, nie wiem co robic.

Czestoe jest zly i wsciekły na mnie. Wrzeszczy i krzyczy. Potem gdy mu przejdzie przeprasza mnie i juz jest miły. Nie daje rady normalnie, co mam robic.

namów go na jakąś terapię może? To nie jest normalne zachowanie...

a nie nerwica :) Nerwica to stan psychiczny który objawia się w postaci bólów zamostkowych, duszności i ogólnym złym samopoczuciu i przypominający chorobę serca, Z nerwowością i wybuchami nie ma nic wspólnego :)

mój też tak robił nerwica była z tym że ukrywał swoją zdradę może ma jakieś problemy porozmawiajcie bez emocjii

No właśnie z nim się nie da normalnie rozmawiac. Bo rozmowy kończą się jego krzykiem. Właściwie raz powiedział, ze pójdzie do lekarza i porposi o jakies tabletki na uspokojenie.Ale nie poszedł do tej pory. Ale zazwyczaj on stwierdza, ze to ja go denerwuje. Kiedy uczyłam sie na egzamin (studiuje zaocznie) no i siedziałam nad książka do póżna wieczorem a on darł sie na mnie z tego powodu potem przez 2 godziny, ze świeciłam swiatło i mu nie dałam spac. (Mieszkamy w kawalerce, więc nie mogłam wyjsc do innego pokoju). Normalnie juz nie daje razy, te jego nastroje nie dają mi życ.