kontakty ojca z dzieckiem

dwa tyg. temu odszedl ode mnie maz. do kochanki. zostawil mnie z 1,5rocznym dzieckiem. nie rozmawiamy na razie o rozwodzie itp. maz pyta o kontakty z synkiem. jak je ustalic na razie bez sadu? czy raz w tygodniu wystarczy? synek nie byl zachwycony jego dzisiejsza wizyta. wzial misia, troche sie z ojcem pobawil. potem pomachal papa i zatrzasnal za nim drzwi wyjsciowe. bez zadnego placzu. pomozcie mi prosze.

czy raz w tygodniu wystarczy? Komu?: - tobie? - dziecku? - ojcu? - kochance? . potem pomachal papa i zatrzasnal za nim drzwi wyjsciowe. bez zadnego placzu. Jak na 1,5 roczku to dość podławy skurwysynek. Nie dość że trzaska. To w dodatku drzwiami! I to wyjściowymi!!! A co będzie za 10 lat??? Pewnie będzie trzaskał wejściowymi!!!!!!!!!! MASAKRA....

czy raz w tygodniu wystarczy? Komu?: - tobie? - dziecku? - ojcu? - kochance? . potem pomachal papa i zatrzasnal za nim drzwi wyjsciowe. bez zadnego placzu. Jak na 1,5 roczku to dość podławy skurwysynek. Nie dość że trzaska. To w dodatku drzwiami! I to wyjściowymi!!! A co będzie za 10 lat??? Pewnie będzie trzaskał wejściowymi!!!!!!!!!! MASAKRA....

mysle ze najlepiej dla dziecka by bylo gdyby ojciec widywal je kiedy chce, nie ustalaj sztywnych dni i godzin, ale oczywiscie nie na zasadzie ze zadzwoni i powie za pol godziny bedzie u was. niech dzwoni i mowi ze w ten i w ten dzien chce przyjsc ty mowisz czy nie masz innych planów na ten dzien i tyle. on ma sie dostosowac do twojego trybu życia. ale mysle ze dla takiego malca raz w tyg wystarczy chyba ze sam bedzie "szukal" w domu taty... wtedy czesciej

Raz w tygodniu wystarczy, ale bądź przy tych wizytach. Jeśli będzie chciał się widywać z dzieckiem częściej to możesz iść do sądu i ustalić to. Chyba, że dziecko będzie tęskniło, to inna sprawa

czy raz w tygodniu wystarczy? Komu?: - tobie? - dziecku? - ojcu? - kochance? . potem pomachal papa i zatrzasnal za nim drzwi wyjsciowe. bez zadnego placzu. Jak na 1,5 roczku to dość podławy skurwysynek. Nie dość że trzaska. To w dodatku drzwiami! I to wyjściowymi!!! A co będzie za 10 lat??? Pewnie będzie trzaskał wejściowymi!!!!!!!!!! MASAKRA....

czy raz w tygodniu wystarczy? Komu?: - tobie? - dziecku? - ojcu? - kochance? . potem pomachal papa i zatrzasnal za nim drzwi wyjsciowe. bez zadnego placzu. Jak na 1,5 roczku to dość podławy skurwysynek. Nie dość że trzaska. To w dodatku drzwiami! I to wyjściowymi!!! A co będzie za 10 lat??? Pewnie będzie trzaskał wejściowymi!!!!!!!!!! MASAKRA....

I ustal kontakty tak - by tobie bylo wygodnie. Zadbaj o swój komfort psychiczny, jak się nie da to do sądu.

synek jest maly i nie rozumie sytuacji.Ty za to rozumiesz swietnie.Nie ograniczaj ojcu kontaktow z dzieckiem.Tylko ono bedzie na tym najbardziej cierpialo.Poza tym im dziecko ma lepsze kontakty z tata tym twoje zycie pozniej bedzie latwiejsze. Rozumiem ze najchetniej udusila byc bylego golymi rekami,ale nie mscij sie na eksie za pomoca dziecka.Twoj synek jest tak maly ze w jego wieku kotakty z tata sa jak najczeszcze sa najbardziej wskazane. Jednak nie mozesz zapomniec zeby tlumaczyc dziecku(bedziesz wiedziec lepiej niz inni jak to zrobic) ze tata juz tu nie mieszka.I niech maly ma swiadomosc ze tata jest przez np 3 godziny potrem wraca do domu.Nie dawajcie dziecku sztucznej uludy ze jestescie razem bo jak zacznie kumac o co chodzi to bedzie dopiero trauma

Jeśli ojciec nie ma złego wpływu na dziecko,doprowadzaj do tych kontaktów jak najczęśćiej.Dzieci potrzebują bliskości obu rodziców. Niech czuje się bezpiecznie w Waszej obecności..Dziecko nie może być kartą przetargową w Waszych rozgrywkach.

ja dziecku na pewno zapewnie poczucie bliskosci i bezpieczenstwa. a ojciec? gdy sie wyprowadzil pojechal do kochanki i pokazal sie u synka po dwoch tygodniach. a teraz stesknionego udaje. synek potraktowal go jak np. moja siostre. jak jest to dobrze, jak jej nie ma to tez dobrze. a m,yslalam, ze maly bedzie plakal, gdy ojciec bedzie wychodzil. zdziwilam sie reakcja synka. nie wiem jak bedzie, gdy ojciec zacznie czesciej przychodzic.