Szwagierka mnie nie toleruje :(

Od 2 lat jestem w szczesliwym zwiazku, od 2 miesiecy jestem mężatka. Mam szczescie poniewaz mój mąż jest naprawde fajnym facetem, mamy mieszkanie, myslimy o dziecku :) Moi rodzice uwielbiają mojego męża, ja również mam bardzo dobry kontakt z teściami i ze szwagrem. Niestety jest jeszcze szwagierka i tu zaczynają się schody. Nie lubi mnie odkad mnie poznala. Nic jej nie zrobilam, nie poklocilysmy sie, ona mnie po prostu nie toleruje. Raz uzslyszalam, ze uwaza ze jej brat zasluguje na owiele lepsza dziewczyna i ze ja to nie ta liga :/ Moze o to jej chodzi, nie wiem. Jest mi strasznie przykro poniewasz przy kazdym spotkaniu traktuje mnie jak powietrze. Na slubie zlozyla zyczenia tylko mojemu bratu... Do mnie nie odezwala sie przez cale wesele. Dzwoni tylko do mojego brata, pyta czy moze przyjechac do niego (nie do nas) czy on przyjedzie (nie my) itd. Jej syn (a ma tylko 3 lata) nie mowi do mnie ciocia tylko po imieniu. Generalnie ona dzwoni do niego prawie codziennie i mam wrazenie ze stara sie odciagnac go ode mnie. Atmosfera jest nieciekawa, zblizaja sie swieta a ja sie boje co ona znowu wymysli :( Co robic? Jak z nia rozmawiac?

troszkę otyła jestem i pochodzę ze wsi , mam łuszczycę ale to chyba nie powód by mnie zaraz za to nie lubić

A mąż zauważa to?

mąż zauważa ale chyba ma na nią chęć więc naerazie nie reaguje

Te dwie durne wypowiedzi to podszyw, co za glupota. A co do mojego męża... O weselu nie wie, on generlnie tego nie zauwaza. Ona to jakos tak robi ze on widzi. A ja nie mowie, to fakt. Nie wiem, nie chce zeby wywiazala sie z tego jakas wielka rodzinna klotnia. Zreszta ona obrocila by to przeciwko mnie. Ze niby podburzam :/

wiem, nie będzie to łatwe, ale nie zwracaj uwagi na nią, żyj swoim życiem, ciesz się, nie pozwól by toksyczne osoby, wpływały na twój stan ducha, normalnie z nią rozmawiaj, nie licz że ona z radością będzie z Tobą rozmawiała, nie blokuj się przed rodziną męża, nie pozwól by ona odczuła że ma nad Tobą przewagę, bądź śmiała w relacjach/ kontaktach Ja też tak miałam i mam!!! choć teraz patrzy na mnie łaskawszym okiem ale ja już dawno przestałam się tym przejmować. Mam dobry kontakt z jego córką i mężem. Rodzina męża darzy mnie przyjaźnią i sympatią to widać, tylko nie ona - mam to w d... Nie pozwoliłam by została chrzestną mojego dziecka, ponieważ mąż ma tylko siostrę, chrzestną została moja siostra, a chrzestnym mąż szwagierki obrażona była przez 2 lata, słowem się nie odezwała, teraz coś bełkoczy pod nosem ( zawsze mówię do niej: Paulino czy możesz mówić głośniej, strasznie cicho mówisz i kompletnie Cie nie słysze" widzę jej złość na twarzy i mnie to rajcuje - hah słowem olej ją, z takimi ludźmi też trzeba żyć

co zrobic? jak mowilam o planach to za plecami gadala,ze nawet nie jestesmy zareczeni, jak zaszlam w zaplanowana ciaze, to mina jej poszarzala