Dlaczego się nie udaje, skoro oboje jesteśmy zdrowi?

Po pierwsze, nawet w najbardziej płodnym momencie, sex nie gwarantuje ciąży. Jest to zaledwie 35% szans na powodzenie. Jakie są tego przyczyny ( wyłączające poważne schorzenia i niepłodność)? Nawet jeśli jesteście młode i czujecie się zdrowe, warto zrobić usg, aby wykluczyć polipy czy mięśniaki macicy. Są to niewielkie zmiany( często nie dające objawów), łatwe do usunięcia, które nieleczone mogą blokować zagnieżdżenie zapłodnionego jajeczka w ściance macicy, prowadząc do samoistnego poronienia. Poza tym do zapłodnienia ( połączenia komórki z plemnikiem) dochodzi w górnej części jajowodu. Jeśli wędrujące jajeczko i plemnik spotkają się niżej, zapłodnione jajeczko nie zdąży osiąść w macicy, sygnał hormonalny przez nie wysłany po połączeniu z plemnikiem nie zdąży na czas dotrzeć do mózgu, a dokładniej do przysadki mózgowej, i ta pocztą zwrotną nie zdąży poinformować macicy, że ma nie usuwać tego, co zgromadziła na wypadek ciąży. Wtedy zapłodnione jajeczko zostanie wypłukane z macicy przez wydzieliny miesiączkowe. Dlatego tak ważne jest aby do stosunku doszło tuż przed jajeczkowaniem, kiedy to plemniki zdążą dotrzeć do jajowodu i tam czekają na jajeczko. Pomimo, że literatura fachowa podaje, że w sprzyjającym środowisku plemnik może przeżyć nawet do 5 dni, warto tu się asekurować i przyjmować max 48h. Wiem, że są w tej materii sprzeczne poglądy, ale mój lekarz zalecił sex w dni płodne codziennie a te nawet 2 razy dziennie. Warto też wiedzieć, że pomimo tej milionowej ilości plemników podczas jednego wytrysku, tylko kilkaset będzie zdolnych do zapłodnienia. Pamiętajmy też, że podobno aż 40% ciąż kończy się samoistnym poronieniem ( np. nie dochodzi do zagnieżdżenia zapłodnionego jajeczka, lub są jakieś wady genetyczne które je powodują). Jest jeszcze jeden czynnik o którym wszędzie można przeczytać. A mianowicie nasza psychika. Stres jest dużą barierą, dlatego do tylu ciąż dochodzi podczas urlopów :-)

Bardzo ważne i cenne uwagi o których niestety wiele kobiet nie wie. W tym temacie nie ma zasady, ale też wyliczanie, kombinowanie często kończy się tylko frustracją. Tzn. nawet ja ma się bardzo regularne cykle, to nie można wyliczać, że tylko powiedzmy seks 12, 14, 16 dc...bo czasem dzień, czy 2 przesunięcia owulacji robi dużą różnicę. Najlepszy jest częsty seks, ale bez zbędnego wyliczenia, w końcu na pewno się uda :)