Gość bodzenka Napisano Listopad 28, 2011 Cześć słuchajcie mam wielki problem :( mieszkam z chłopakiem na stancji w takim dużym domu. Mieszka tu jeszcze kilka innych osób , miedzy innymi Pani Bożenka.... jest to kobieta po 50 i czuje się bezkarna. Robi co chce i kiedy chce. Właściciel z nami nie mieszka tylko co jakiś czas wpada do nas jego siostra i sprawdza co się dzieje... A wracając do tematu nasza p.B(Bożenka) juz powoli nas terroryzuje.... :( straciłam już cierpliwość i nawet ja wyzwałam a tej w to mi graj :/ kolega z góry też nie jest dla niej najmilszy i też daje się we znaki. np. ostatnio troszke majstrował przy jej antenie... ona natomiast zabrała nam wspólne patelnie i wyniosła poza dom. codziennie wietrzy nam mieszkanie a nie oszukujmy się jest już chłodno. o godzinie 5 rano zmywa naczynia w łazience, bo na kuchnie się obraziła ha ha po 6 rano słychać z jej pokoju disco polo. Ona przechodzi wszelkie granice a jak tylko my zrobimy coś nie tak to telefon do siostry właściciela i kabelek . Pomóżcie ja juz nie mam sily....ona wyprowadza z równowagi.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach