mój i już

chciałam Ci napisać,że jesteś jedynym,który mnie rozumiał.dał szansę na pełne rozwinięcie mych myśli i...że łączy nas to porozumienie, którego inni nie rozumieją.że oboje nadajemy na tych samych falach/to samo pokrewieństwo dusz i intelektów.te same przemyślenia,spojżenie na życie,poczucie humoru..wiem,że Cię fascynuję tylko się boisz..Na mój widok szalałeś dyskretnie,ale ja to widziałam,wiłeś się,tańczyłeśw rytm mej muzyki niesłyszalnej dla innych,chciałeś ze mną przebywać sam na sam i tam wtedy i później też chciałeś choć przedłużyć te chwile,nie mogłeś doczekać się spotkania.szukałeś pretekstu do mail'a,uśmiechałeś się tajemniczo a ja Cię miałam prawie..Prawie..Gdybym wtedy chciała..Wiem że wrócisz,bo należysz do mnie/:mnie rozumiesz najlepiej,tylko boisz się do tego przyznać nawet przed sobą,potrzebujesz czasu i ja Ci go dam wspaniałomyślnie

a teraz to juz za późno

gdyby nie końcówka twojego wpisu

poniosło mnie,ale musiałam to z siebie wyrzucić.Tłamszę to i nie mogę nikomu się zwierzyć

ależ nie musisz odpowiadać:) nie wymagam odpowiedzi

Jesli to wszystko co cie tlamsi, to calkiem malo. Bez przesady!

tylko nie dawaj mu za duzo czasu :)

na razie to wszystko,żyję dla miłości,a ona jest na wyciągnięcie ręki.muszę tylko poczekać cierpliwie..to skomplikowane nieco

Piszesz jak niedowartościowana pannica, której Bog jeden wie, co się wydaje, jak tak był w zasięgu, to dlaczego z nim nie jesteś, co?

jak ja cię autorko rozumiem doskonale..........

nie było cie...

nadal czekam na Ciebie,wczoraj,dzisiaj,jutro i poczekam,aż sobie wszystko poukładasz,bo warto.Dla tych rozmów na poziomie.dla wspólnego pomysłu..dla Nas,bo istnieliśmy choć trochę

i bardzo mnie to cieszy,że ktoś mnie rozumie i ktoś też.. pozdrawiam Malinaaaaa12345

What???: nie jestem,bo teraz nie ma takiej możliwości..i już.Kropka.Koniec