Ale ta dzisiejsza mlodziez jest niewychowana!

Ide sobie dzisiaj do domu i z naprzeciwka szlo 3 chlopaczkow (takich ok 15 lat), z pewnym momencie jeden z nich zaczal mnie wyzywac od grubych swin (moze i mam nadwage, ale bez przesady, zreszta to nie powod, zeby kogos wyzywac). Nie wiem, co mnie naszlo, bo najlepiej to takich olac, ale cos we mnie wstapilo i mu powiedzialam, zeby spojrzal w lustro, bo chyba dawno tam siebie nie widzial i dorzucilam jeszcze kilka innych epitetow. Co to sie dzieje z ta dzisiejsza mlodzieza, ze nawet szaucunku do doroslych nie maja?! Z grupie to taki cwany, ale jakby byl sam to pewnie przeszedlby ze spuszczona glowa.