Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelija

:( taka sobie (nie)banalna historia

Polecane posty

Gość alez ty jestes taka sama
jak ta zona. Jestes z zonatym facetem , bez slubu, on dalej jest zonaty a ty dalej sie w to malzenstwo wpierdalasz na trzecia chociaz on i tak za kazdym razem wroci do zony. to ty nie masz dla siebie ani szacunku ani honoru i ta zona mysli to otobie dokladnie to samo co ty myslisz o niej. Zwykla rywalizacja dwoch samic a samiec na tym korzysta bo po co miec jedna skoro mozna miec dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
amelija ,my nie chcemy dla ciebie zle,wrecz przeciwnie,posluchaj nas.zdecyduj sama,albo oni albo wy,a jak wy,to za tydzien wniosek rozwodowy w sadzie zlozony przez niego,ty nie masz juz na co czekac,wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunnchakoo
Ona nie ma na tyle odwagi, by postawić mu ultimatum. Jest przez niego dobrze urobiona słodkimi słówkami na potulną gąskę, która nie zauważa, że za tymi słowami nie stoi żadne czyn godny faceta. Jest związana z oślizgłą szują bez charakteru i nie ma odwagi spojrzeć prawdzie w oczy. Woli sie łudzić, to takie miłę. Sama widać nie czuje sie warta nikogo lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
tylko prosze, nie mówcie ze po co ja jak mozna miec dwie, on jej nie ma! wiem, bo pechem raz trafiłam na rozmowe na gadu z nia...sama przyznała ze widzi ze on kocha nie ją, ze od dawna nie sa ze sobą, napisała ze mi zazdrości.... nie było to przyjemne...i nie jest dla mnie zadna krzywda.....kurcze, wiem tez ze ona tez mysli tak samo zle o mnie....a mi tam jej szkoda, po prostu, przykre takie zycie i trzymanie sie kurczowo czegos co jest tylko na papierze.... wiem ze nie chcecie zle ale to naprawde dobija, takie patrzenie tylko jednostronne małzenstwo -ok jakie by nie było, on swinia....Ok ja wiem ze on zle robi, ze dawno juz powinien zrobic konkretny krok i mu to mowie...a zycie...tak wlasniwe wyglada, ze sie bujamy tak jeszcze:( choc wiadomo że to nie powinno tak wygladac... porozmawiam z nim, choc to nic nowego co usłyszy i wie ze juz musi coś zrobić, w jedną albo drugą.... kurcze jak sobie pomysle, planowany wyjazd jeszcze w tym roku, sylwester, swieta o których mówił ze bedą juz wspólne.... ale nie wiem jak bedzie:( bo znów poczuł jak ciezko bedzie z córką...próbując wyprowadzic sie w zeszłym tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunnchakoo
a sraj sie sama z tym wszystkim, du.py nie truj na forum, skoro wiesz lepiej. Ofiara losu jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
wiem i wierze, wiem że nie mam juz na co czekac i słysze to w głowie kazdego dnia i w każdej minucie...on juz ma postawione ultimatum jako takie, raczej wspolna rozmowa jakis czas temu że to musi być JUŻ, skonczyc oszukiwac i wyprostować to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
no niestety,szkoda,ze nie jest na niego dostatecznie wkurzona,aby postawic na swoim,widocznie nie jest go taka pewna.jej wybor,jej łzy,szkoda,bo kolejna naiwna bedzie wyd.... przez drania.chyba,ze final bedzie taki i zmiesci sie w tych 3procentach,kiedy z kochanki zostanie zona pana swego.choc nie sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
nunnchakoo lepiej skończ juz sie wypowiadać. takich rad i bluzgów nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunnchakoo
a wiesz co to jest ultimatum? składa sie z dwóch części: 1.żądanie: konkretne co, jak kiedy. 2.konsekwencje niespełnienia żądania: konkretne co, jak , kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
What??? Hierarchia uczuć przeciętnego mężczyzny wygląda następująco: 1) on sam 2) jego dziecko 3) partnerka/partnerki ...potem i cała reszta świata Zapomniałeś o sexie i kasie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunnchakoo
Finał nie będzie w tych 3%, bo pan jest urzadzony w obecnej sytuacji i bedzie ją ciągnął tak długo jak sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunnchakoo
i o jedzeniu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
to kiedy rozmowa wasza,ma sie odbyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
wkurzona robie sie coraz bardziej bo nie mam juz cierpliwosci i sił...dlatego też wiem że to już bliskie, by być razem....chyba że stanie sie inaczej, ale bedzie to jego odpowiedzialnosc, jesli okaze sie ze każde słowo było złudzeniem, zostaje mi czekac jeszcze troche....a dla tych ostro krytukujacych- jak dostane po tyłku to dostane i ja bede płakac i cierpieć, jeśli uwazacie ze zasłuzenie i miłośc nic nie znaczy- wasze prawo, rozumiem i nie dyskutuje z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Amelija jestes w bardzo głupiej sytuacji, facet wie ze nie potrafisz odejsc i to wykorzystuje, faktycznie musisz postawic ultimatum i sie go trzymać, jesli Cię kocha to odejdzie z tego chorego małżeństwa, jesli nie to trudno, nie mozesz marnowac tak całego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
jesli sie uda to dziś sie widzimy...jak nie to zapewne jutro musze, musze usłyszeć konkretnie co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
sytuacja jest bardzo głupia:( w życiu nie myslałam ze sie w takiej znajde...ale po prostu wiem ze on szczerze kocha a problem jest z rozwaleniem dotychczasowego zycia, zmianą dla córki....całą resztą...ale wierze że to da sie ułożyc, zobaczymy jak to sie dla nas skończy, ale na pewno temat juz nie zejdzie na bok...nie dam rady dłuzej tak, wiem ze to o dwa lata za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelija, cudowna miłośc jest w bajkach. Skoro on ma 2 kobiety to znajdź sobie drugiego faceta. Będzie sprawiedliwie. I tak status kochanki dobrej opinii ci nie nadana to nie daj sie szantażować kochasiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
nadzieja umiera ostatnia,dlatego tak sie jej trzymasz ale czas na rozsadek.schowaj serce na chwile do kieszeni,bo sie zadreczasz tym zwiazkiem,toksycznym dla ciebie,toksycznym dla jego rodziny.taplasz sie w tym bagnie,przekonujac sama siebie,ze to basen.skoncz ztym,dla wlasnego dobra.lecz otym dowiesz sie dopiero za jakis czas,jak zmadrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
tylko dla jasnosci, bo znów jest tekst ze ma dwie kobiety.....tak, jest jego zona ale od kiedy jestesmyt razem nie nosi obraczki, w ogole, nie ze tylko przy mnie sciaga....nie jest z nia, nie śpi w ogóle, nie dotyka, nie zwierza sie, nic....żyja w jednym mieszkaniu i wiadomo maja wspolne sprawy, finanse, wychowanie dziecka, a on jej nie chce i nie ma....i nie jest mu ta sytuacja wygodna, widze ze tez sie meczy! strasznie, boi sie o corke, ta relacja jest bardzo bardzo silna, kazdy rodzic kocha dziecko, wiadomo ale tu to jest do granic mozlwiwosci...stad te zwlekanie.... juz sie nie bedzie ciagnac, pisałam, to jest czas i rok w którym wszystko sie wyjasni i wyda, wiecej czekania nie ma i nie bedzie, świat w takim układzie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Ameilja :rozumiem sie doskonale. Znamy sie od 4 lat. Od trzech alt jestesmy kochankami. Dwa rzy sie rzostalsmy ,a ale to bylo z jego strony. Za pierwszym razem wyznalalm mu milosc, a on uciekl.ZA drugim razem jak zerwal ze mna to nie tlumaczyl sie. Po prostu z dnia na dzien nie odbieral moich telef. i smsow. Po roku znow wznowilismy kontakt, tlumaczy, ze wie ,ze zle zrobil, ze myslal o mnie. Codziennie rozmawiamy przez telef., spotykamy sie raz w miesiacu brak czasu z mojej i jego strony. Wiem obydwoje mamy rodzine. Nigdy nie powiedzial ,ze kocha, ale ja czuje ,ze jestem dla niego wazna. Gdyby mu na mnie nie zalezalo, czy dzwonilby codziennie????? Pasujemy do siebie w kazdej sferze zycia, nigdy sie nie poklocilismy.Kocham go i tesknie za nim. Wiem, ze nigdy nie bedziemy razem, ale mam nadzieje ,ze moze kiedys. Okłamuje sama siebie. Kiedy zobczylam go pierwszy raz i kiedy pierwszy raz z nim rozmawiaam przez glowe przeleciala mi mysl :na takiego faceta cxzekalam cale zycie.Czasem placze w [poduszke, bo kocham go, a nie meza. Co mam zrobic???? Wiele razy wmawialam sobie,ze nie jest mnie wart, ale nic nie omoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty juz dostajesz po dupie kazdego dnia...moim zdaniem jestes bardziej zalosna i niehonorowa niz jego zona. moge ci tak samo napisac- jestes mloda i masz szanse jeszcze ulozyc sobie zycie z kims bez przeszlosci.moim zdaniem niepotrzebnie sie go tak kurczowo trzymasz.tym razem ty wyznacz termin i jak wtedy sie nie wyprowadzi to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Amelija: Wiekszosc osob ,ktore tu pisza maja racje. My wolimy sie same oklamywac. Jak pisala jedna osoba, jak facet po rokku znajomosci nie odejdzie od zony, to znczy, ze nigdy nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinianinia
mam to samo tylo ze to ja jestem zona.Nie wiem dlaczego mowisz ze durna zona? Jestem w takiej samej sytuacji jak tamta zona.Moj maz ma kochanke od 4 lat, nie sypiamy ze soba od 4 lat.Wyprowadzal sie do niej 3 razy.Raz nawet wytrzymal 3 miesiace ale i tak 3 razy w tygodniu byl w domu.Mamy syna 11 lat.Moj maz mowi ze w domu czuje sie dobrze ze kocha syna i lubi ta domowa atmosfere.Mi to zupelnie nie przeszkadza.Oboje uczestniczymy w zyciu syna.Ja od 3 lat tez jestem z kims zwiazana.Wiec widzisz kochana mam gleboko w d... gdzie jest moj maz i z kim a nic nie poradze ze nie chce odejsc.Czy ja jestem durna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
asia walnij sie w glowe i poszukaj tam mozgu,moze jeszcze zostal.mysle,ze tak.choc nie prosciej powiedziec mezowi,zdradzam cie,nie kocham cie,mam innego.spakoj manatki,wyprowadz sie ze swojego domu,bedziesz taka odwazna?hipokrytka na maxa.zawalczysz o szczescie- watpie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ty jestes taka sama
Za kazdym razem jak bedzie mial dla ciebie rzucic zone to bedzie problem z corka. Jeszcze tego nie zauwazylas? On cie na pewno bardzo kocha ale najwyrazniej nie na tyle aby sie dla ciebie rozwiesc. kocha cie jak ci rznie dupe i jak mu robisz loda. jak wraca do domu to juz kocha swoja rodzine. a potem znowu jak mu cisnienie w jajach narasta to zaczyna kochac ciebie. ... do nastepnego loda , po ktorym moze znowu pokochac rodzine szczegolnie klopotliwa corke. I dobrze ze tak jest. natura cmy to leciec do lampy az sie spali. Jak bardzo chcesz to poszukaj tej jego bylej kochanki co go ponoc zdradzila. Moze sie okaze ze sie zwyczajnie polapala ze z malzenstwa to nic nie bedzie i kopnela go w dupe i sobie normalnego faceta znalazla. No to sobie poszukal innej naiwnej - ciebie. Nie zal mi cie. postepujesz cholernie egoistycznie. myslisz wylacznie o wlasnej dupie i wlasnym szczesciu. Dlatego zaplacisz za to. Malzenstwa z nim nigdy nie bedzie. Bedziesz tylko dupa do rzniecia dopoki nie bedziesz za bardzo wymagac. wtedy on pioszuka innej . Taki los takich jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak, jest jego zona ale od kiedy jestesmyt razem nie nosi obraczki, w ogole, nie ze tylko przy mnie sciaga....nie jest z nia, nie śpi w ogóle, nie dotyka, nie zwierza sie, nic" buuuuuuuhaaaaaaaaaa naiwna biedaczko on sprytnie okłamuje was obie, bo jedna mu zapewnia dobry oral, druga anal, a dzieckiem wyciera sobie morde tylko, żeby ciągnąć trójkąt z 2 naiwniaczkami, gdzie każda mu slepo wierzy. PS. anal jest wstrętny, ale w tej sytuacji ma pewna zaletę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
łłłłłłło matko :Wiem idiotka ze mnie. Myslisz ,ze tak latwo odejsc????? Laczy nas wiele spraw, syn, kredyt itd. Wiesz gdybym miala dokad sie wyprowadzic to zrobilbym to. Mam mieszkac pod mostem??? Nie zarabiam kokosow,zeby bylo mnie stac na wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Wyzej kolezanka napisala prawde. Facet zonaty ma duze pole do popisu. Oklamuje kochanke i zone. Nigdy nie wiemy tak naprawde jak jest w ich domu. Mozemy wierzyc jego slowom lub nie.Zonaci mowia kochankom tylko to co one chca uslyszes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka ...
wiesz co... tez zonaty sie we mnie zakochal. Dwoje dzieci, jedno 11 lat, drugie dopiero 3. Malenka coreczka tatusia. I zdecydowal sie byc ze mna w cigau kilku miesiecy. Wynajelismy razem mieszkanie w poblizu jego dzeci, zeby mogl je czesto widywac i wszystko sie ulozylo. Z zona sie rozwiodl, ze mna ozenil, dzieci tez sie ze mna zaprzyjaznily. Maja dwa domy, wiedza, ze zawsze moga liczyc na tate i na mnie. Ten Twoj facet to jakas - nie obraz sie - d* wolowa. Albo nie wie czego naprawde chce albo robis cie w konia i marnuje twoj czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×