Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelija

:( taka sobie (nie)banalna historia

Polecane posty

Gość Asia3535
Japonka:Masz wielkie szczescie, ze wszystko sie dobrze ulozylo. Mozna tylko pozazdroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ty jestes taka sama
Ten facet to nie zadna dupa wolowa tylko cwany gosc. Rznie dwie dupy i robi to tak ze obie chca sie o niego bic i za nic go nie winia. To sie nazywa byc sprytnym zyciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Postanowilam ,ze z nim zerwe bez zadnych klotni. Powiem mu wszystko co lezy mi na sercu.Dluzej nie wytrzymam. Rozum i serce mowia mi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
Asia3535 u Ciebie chyba jednak troche inna sytuacja....to juz za duzo, ja nie mam zadnych innych układow, on zaczał ten zwiazek, on wyznał miłosc, on sprawił,ze i ja cos poczułam.... i do reszty....nie ma zadnegi rzniecia, obrzydliwi jestescie, anale orale, luudzie, nie o sex chodzi, od dawna ze soba nie spimy, jest wazniejszy temat, odejscie od zony, a nie sex, a jej nie dotyka, wiem to, z reszta przy naszej rozmowie przypadkowej by mi sie opd razu przyznała zeby mi dopiec a przyznała ze on jej nie kocha i nie żyja ze soba i nie sypiaja.....ona tez spotyka sie z kims, ale tylko tak niezobowiazujaco... kinianinia własnie takiego zycia nie pojmuje! bycie ze soba tylko dla dziecka, wiedzac ze sie zdradzacie i nie kochacie, po co?? ale ok, nie wnikam, rozni sa ludzie, jak tam wam pasuje, ok moj mówi ze nie czuje sie dobrze w domu, kotnie, zadymy, brak zaufania i rozmów, tylko ta córka go trzyma...jesli zostanie tam, znienawidze go i siebie przez jakis czas pewnie też, ale nie bedzie to dłuzej tak trwało, niecierpie takich oszustw i sama sie złoszcze ze tyle to trwa, zwiazek ma byc oparty na miłosci i partnerstwie, innego byc nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
japonka ... masz racje, troche dupa wołowa:( za bardzo zwleka i przeciaga temat, boi sie i strach go paralizuje a nie widzi ze rani w ten sposob wszystkich wkoło...ciesze sie ze Tobie sie udało....ja czekam na koniec mojej historii, oby pozytywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka ...
Asia - to nie szczescie, tylko kwestia podjecia decyzji i konsekwencja. Nie da sie dlugo zyc w zawieszeniu. Autorko, ta szarpanina w te i wewte cie przeciez psychicznie wykancza. Ja bym mu postawila ultimatum i sie go TRZYMALA. Dziecko naprawde od tego nie ucierpi, ze tata bedzie mieszkal pare ulic dalej. Moze spedzac z nia tyle czasu ile zechce, wiecej, niz niejeden ojciec, ktory mieszka w tym samym mieszkaniu, ale wciaz pracuje albo dziecko oglada zza gazety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Amelija .Nasze sytuacje sa inne. Nasza znajomosc tez nie opiera sie na sexie bo rzadko widujemy sie. Lubimy ze soba rozmawiac, mamy wspolne pasje itd. U mnie jest odwrotna sytuacja to ja mu wyznalam milosc, a nie on.Nie pogardzam Toba. Kiedys zle wyrazakam sie o takich kobietach tzn. kochankach, a teraz sama jestem kochanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !!!
Jak chcesz miec zwiazek oparty na milosci i zaufaniu to sie trzymaj z daleka od zonatych. Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinianinia
Amelija nie gniewaj sie ale uwazam ze jestes naiwna.Ja juz troche przezylami znam dobrze mezczyzn.Nie szarpie sie z zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
my widujemy sie czesto, staramy sie jak najczesniej, każda wolna chwila, weekend, wieczór...ale i tak to jest za mało, oboje pracujemy, i tak....sytuacja wymecza psychicznie i to bardzo:( dlatego wiem ze dłuzej nie pozwole by to trwało, nie mówie ze już, ze powiem jutro sie wyprowadzasz do mnie albo to koniec, nie chce w ten sposób, on wie ze wiecej nie moze byc czekania, ze jeszcze w tym roku sprawa musi byc jasna, uczciwa, by było tak jak być powino, jasne...ja wiem ze to tylko pare ulic dalej i mu ciagle mowie ze z dzieckiem moze byc kiedy chce i ten czas moze byc nawet lepszy jakosciowo...wczesniej nie raz mowil ze przez to ze zle mu w domu, to uciekał w prace a co za tym szło mniej czasu z córka....ale jednak, problem jest, by zrobic ten krok....no i jak mówie, sexu prawie nie ma, nie ma na to czasu ani skupenia teraz, bo w powietrzu sprawa która trzeba załatwic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
Amelija.Walcz o ten zwiazek. Postaw mu ultimatum. Jesli zdecyduje sie zostac z zona to poszukaj sobie innego ,wolnego faceta. Szkoda Twoich zmarnowanych lat. Czas bardzo szybko leci. Ja mam rodzine, meza ,wiec moze kiedys. Dla niego zostawilabym meza, nie zastanawialabym sie dlugo. Jezeli facetowi zalezy bardzo kocha to zrobi wszystko by byc z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !!!
Jak mu postawisz jakies warunki to on zerwie z Toba i sobie poszuka innej. Nie rozumiesz tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
nie gniewam sie, kazdy ma prawo oceniac, napisałam tu wiec liczyłam sie z krytyką....ja też troche przezyłam i głupia nie jestem, widze co sie dzieje i wiem jak jest...jednak kocham i jakos wierze(naiwnie?moze tak) ze miłosć jest ważna i warto sie jej trzymac....tak wiem, nie w takim układzie, dlatego własnie sie konczy powoli by stac sie normalym.....badz też on stchorzy i stanie sie cos za co bede odpowiadac swoim cierpieniem, jestem dorosła i zmierze sie z tym co bedzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka ...
Amelija, mysle, ze sam fakt, ze zalozylas ten temat, swiadczy o tym, ze jestes po prostu na granicy wytrzymalosci. Koniec roku to dobra okazja, by zamknac pewien etap - tak albo inaczej. Tylko TY musisz byc konsekwentna i WYTRZYMAC rozterki, placze, szantaz emocjonalny. Tak jak jest, nie moze dluzej trwac, sama wiesz. ja bym sie zastanowila, czy facet, ktory trzy lata niemoze sie zdecydowac, by ze mna serio byc, naprawde mnie kocha, czy tylko jestem rozrywka na weekendy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
a jeszcze była kwestia odszukania tej poprzedniej "kochanki"....znam ją, to nie jest wielkie miasto...tzn nie jest to moja kolezanka, ale wiem że mówił prawde, zdradziła go z kimś z kim teraz juz jest po slubie.... on to przeżył bardzo...nie raz odbijało sie to na mnie, tzn mówił ze boi sie ze odejdzie od zony, zostawi dziecko a ja go zdradze i zostanie sam... no duzo tych jego lęków.....ale ja chce z nim tylko byc i w to wierze, zawalcze jeszcze, porozmawiam, zobaczymy....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłłłłło matko
no kobietki,pokazcie samcom gdzie ich miejsce,we wlasnym domku,a nie u kochanki.skonczcie z tymi bajerami,bo mi sie juz nie chce tego czytac.niby takie madre jestescie,usprawiedliwiacie siebie i swoich gachow, i w imie czego-milosci-hahahahah.kazdy ma taka milosc na jaka zapracuje.wy widocznie nie chcecie prawdziwego uczucia,czystego,niekombinowanego,lubicie sie taplac w takim bagnie,to sie taplajcie dalej,tylko nie dorabiajcie do tego wielkiej ideologii o milosci.zalosne jestescie i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !!!
Czyli to prawda ze ta byla jego kochanka po prostu polapala sie ze malzenstwa nie bedzie i sobie ulozyla zycie z wolnym facetem ? Inteligentna kobieta. A zonaty facet nie ma prawa otwierac geby ze jest zdradzany skoro sam zdradza i ma dwie kobiety. Co za hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
japonka ... tak jestem na granicy wytrzymałosci:( dzis juz tak sie wkurzyłam ze kolejny ntydzien sie zaczyna a ja nie wiem jak bedzie....i napisałam, wiedziałam ze bedzie jak jestm czyli 90% osob potepiających.....licze sie z tym:( moze sama bym tak pisała, jeszcze trzy lata temu...a teraz jestem w tej historii która ma wiele wiecej niz to co pisze ale ciezko by tu wszystko opisac, dlatego tez moze niektorzy tak prosto rozumują i oceniają, nie ważne.... jest jeszcze miesiac tego roku....wiem ze dłuzej trwac w stanie jakim jest to nie bedzie i nie jestem tylko na weekendy....jestesmy ze soba prawie w kazdy dzien, na tyle ile czas pozwala i inne obowiazki jak praca i reszta, konkakt jest bez przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak, dla tak
...piszesz ze zona durna poniewaz za kazdym razem go przyjmuje a on Ciebie kocha...ja nie napisze ze jestescie durne, poniewaz uczucie nie wybiera, lub strach przed zostaniem samemu, ale jestescie w tej sytuacji tak samo wykorzystywane przez tego faceta, to nie jest niestety milosc, jemu jest tak dobrze, a Wy, wpadlyscie w jego gre i kazda z Was sie ludzi na lepsze jutro... Zona moze nie wie wszystkiego, Ty tez nie wiesz wszystkiego - do zony niczego nie czuje - skad wiesz co mowi do zony o Tobie, to jets typ tchorza, ktory nie umie, lub nie chce sie zdecydowac. Dla Ciebie ta milosc moze i jest wyjatkowa, dla niego na pewno nie. Nie mecz sie dziewczyno, daj temu spokoj, zobaczysz, jezeli ma byc to bedzie, on sobie pouklada wszystko jezeli poczuje ze stracil to wielkie COS o czym na pewno tak pieknie mowi... Jestes w tej sytuacji szczesliwa? Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
łłłłłłło matko -kiedys myslalam podobnie do dnia , w ktorym ponlam go. Przez rok bylismy przyjaciolmi, a potem zostalismy kochankami. Mysle,ze wiaze nas cos co nie pozwala nam zerwac ze soba kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie intrygują jej rodzice
przyklaskujący temu (mamusia go uwielbia, srutututu :) ). Pytanie brzmi, czy ten pan ma kaske (stanowisko/ustawienie dość dobre w życiu/kariere/zapowiedź kariery/intratny zawód/wykształcenie - niepotrzebne skreślić). Założę się, że tak i nawet nie chce odpowiedzi od autorki, bo raczej w zaprzeczenie nie uwierzę :) Widocznie rodzice fajną partyjkę dla córuni wyhaczyli (gdyby latała za żonatym i dzieciatym gołodupcem, to by ćwierkania nie było :) ). Jakie to życie jest oczywiste, a historie i motywy zawsze od wieków takie same. Co do autorki nawet nie będę komentować, szkoda gadki. To już było i skończy się jak zwykle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia3535
A jeszcze od 4 dni nie odzywa sie. Podobno ma duzo pracy tak napisal w sms. Tesknie za naszymi rozmowami. Amelijo co mam robic??? W glebi duszy wiem co powinnam zrobic, ale nie potrafie sie zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
łłłłłłło matko ech i takie własnie pisanie sprawia ze rece mi opadaja i wszystko, nie samca miejsce nie jest w domu a przy osobach które kocha....jak małzenstwo sie posypało to go nie ma i nie ma prawa byc....co to jakaś lina? zwiazanie? zle jest tylko to że jest jeszcze sprawa nieuregulowana a my tyle czasu razemw takim ukladzie ...ale powody juz napisało zycie, pisałam o nich, nie wsyztko jest tak proste i czyste, to nie bagno a przykra sytuacja, ale jak mówiłam- kazdego prawo do oceny, przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tak, dla tak
"stawiałam sie w jej sytuacji nie raz, i nigdy nie chciałabym być taka kobietą, wie o wszystkim a zero szacunku do siebie, ja nie byłabym z takim zwiazku bez miłosci" jestes w tej samej sytuacji - tylko nie wiesz wszystkiego - wlasnie zacznij miec szacunek do siebie i zostaw ta sytuacje w cholere, poniewaz o milosci to tutaj na prawde nie mozna mowic, w slowach na pewno Cie kocha, ale gdzie sa CZYNY! Jak nie odszedl to juz nie odejdzie, a jak odejdzie to do innej - w takiej sytuacji to on stracil szacunek to Ciebie i do zony, dlatego sie teraz bawi...obie sobie pozwalacie na takie Was traktowanie - ludzie Ci tutaj na prawde dobrze pisza - ocknij sie!! dla wlasnego dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie intrygują jej rodzice
A jak się skończy? Opcje są tylko dwie: - nie odejdzie, spróbuje mieć je obydwie; - odejdzie i wtedy jeśli autorka jest odpowiednio młodsza (bo pan dopiero teraz spotkał prawdziwą miłość, żona to była pomyłka i blablabla, znamy to, znamy... ;) ), to ma szansę być ostatnim modelem :) jeśli nie jest odpowiednio młodsza, to różnie może być :) Trzeciej opcji nie ma, więc spoko autorko, nie pogubisz się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinianinia
Amelija wiem ze nikogo nie mosluchasz jak kochasz ale uwiez mi to strara czasu.Takie zawieszenie w prozni.Zycie ucieka a Ty caly czas w tym samym miejscu i nie wiesz na czym stoisz.Moze warto to zostawic, troche poplakac a pozniej byc juz szczesliwa z innym wolnym.mezczysni to gnojki i tchurze wiec nie licz na wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
A mnie intrygują jej rodzice otóz sedno wiekszosci wypowiedzi, tak myslałam, wy wiecie lepiej jak to wyglada i nawet nie chcecie słuchac tłumaczen i tak wiedzac lepiej, az mi szkoda słów....nie dziwie sie ze miłosc to dla was zaden argument...skoro takie myslenie....kasa, stanowisko??:D jest osobą która zarabia mniej niż ja:) do tego godze sie i wiem ze spora czesc pienidzy bedzie szła dla dziecka jego i bardzo dobrze, nie chce zeby jej czegos od taty zabrakło.....rodzice go uwielbiaja za to jaki jest, jakim jest człowiekiem....dodam tez ze nie jest atrakcyjny z wygladu, czysta miłosc.... dla niektórych tu jak widze -coś co nie istnieje.....szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe ładne proporcje
Wcale nie są w takiej samej sytuacji. Żona jest żoną. Mają wspólne mieszkanie, dziecko, kredyty... itp. Autorka jest kochanką. Mają wspólne... - penisa, którego w nią czasem wkłada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie moge
Przecież Ty sama sobie zaprzeczasz. Jak żona może chcieć mieć takie życie nieszanowana? A Ty? Ty chcesz tak żyć? Jestem na 100%pewna, że on nie odejdzie od żony i po latach będziesz czula się wykorzystana, stara bezdzietna, aż smutek bierze na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelija
A mnie intrygują jej rodzice no nie pogubie się, tak- jestem od niego młodsza, i chciałabym byc "ostatnim modelem", jak i on dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×