Czy powinnam skladac sie z chlopakiem na prezent dla jego rodzicow?

Za dwa tygodnie rodzice mojego faceta maja 30 rocznice slubu i z tej okazji wyprawiaja niewielkie przyjecie w rodzinnym gronie. Nie wiem szczerze mowiac czy bede w ogole zaproszaona choc on twierdzi ze to oczywiste. Dodam, ze nie znam za bardzo jego rodzicow, mame widzialam raptem dwa razy i wymienilysmy tylko takie zdawkowe grzecznosciowe zdania. Tate znam juz lepiej, ale rowniez nie moglabym powiedziec ze jakos dobrze. Chodzi o to, ze wczoraj moj facet poruszyl kwestie kupowania prezentu dla rodzicow i powiedzial cos takiego: "Skoro jest nas dwojka to mozna by bylo wybrac cos drozszego dla rodzicow". Poczulam sie troche dziwnie, bo nie zamierzalam isc z pustymi rekoma, ale tez nie usmiecha mi sie dokladac kilka stow do wycieczki. bo jak sie okazalo jego siostra i on wpadli dzis na pomysl, ze zafundujemy im wycieczke. Rozumiem, ze oni moga chciec kupic taki prezent, ale ja? Kurde nic dzis nie powiedzialam, bo rozmawialam z nim przez telefon, powiedzial, ze wyniesie nas to po 4 stowy. Chce z nim pogadac jak sie zobaczymy, ale czy nie wydawaje wam sie lekkim przegieciem, ze ja sie mam dokladac do prezentu?

A długo jesteście razem? Ale też mi się wydaje to za przegięcie i to grube.

Do prezentu nie, nie przegięcie, ale pod warunkiem, że prezent kosztowałby kilkadziesiąt złotych. Ale nie 400 stówy. A jak powiedzieć? prosto z mostu, że na taki prezent Cię nie stać i pewnie nawet swoim rodzicom tak drogich upominków nie robisz. Powiedz, że Ty kupisz sama coś od siebie Przyjdziesz z jakimś drobnym upominkiem. Jak będziesz się cackać to Ci zrobi wodę z mózgu. Nie masz obowiazku dokladac sie do wycieczki jego rodzicow Jak ich nie stac na taki prezent niech go nie robia.

kup kwiaty i to wszystko. twój facet ma tupet :O

jakies dobre wino dla tatya dla mamy np kwiaty ale nie funduj im wycieczki wy nie jestescie nawet małżeństwem... :o

razem jestesmy 2 lata,a powiedziec ze mnie nie stac to nie moge, bo on dobrze wie, ze to nieprawda...

To nie facet tylko jakis p o j e b

Zatem możesz powiedzieć, iż uważasz to za drogi prezent dla rodziców chłopaka. Nie jesteście rodziną, nie są nawet rodzicami narzeczonego. Powiedz prawdę - że znasz ich mało i uważasz, że kwota jest zbyt wygórowana.

Chyba myśli, że znalazł sobie jelenia. Rozumiem, że zarabiasz sporo i on o tym wie. No i co tu dużo ukrywać, chce to wykorzystać.