Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

pytam się kto ludziom którzy nie mają dochodów daje kredyty?chyba napiszę dużymi literami bo raczej nie dowidzisz-NIE KTÓRZY ŁĄCZNIE MAJĄ WIĘCEJ DOCHODÓW NIŻ POTENCJALNY DARCZYŃCA,no ale jak ma się 6,8 dzieciaków to nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LEIJNPOJMO
Pani Agnieszka (29 l.) i pan Tomasz (28 l.) wychowują dwie córeczki: Gabrysię (6 l.) i Martynkę (4 l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest to, że pani Agnieszka nie pracuje, ponieważ zajmuje się domem i dziećmi. Pan Tomek pracuje, ale tylko dorywczo jako mechanik samochodowy. Dodatkowym problemem jest nadużywanie alkoholu przez p. Tomka. Znacznym obciążeniem domowego budżetu jest spłacanie kredytu zaciągniętego na zakup domu i pola. Pani Agnieszka nie radzi sobie z utrzymaniem domu i córek mając do dyspozycji 160 zł zasiłku z MOPSu i 550 zł pensji p. Tomka (który nie zawsze przynosi ją w całości do domu). Dochód na osobę, po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania (300 zł), wynosi zaledwie 100 zł na osobę. Na szczęście co jakiś czas otrzymują produkty spożywcze od rodziny, co ułatwia im przetrwanie. Rodzina najbardziej potrzebuje odzieży na zimę, żywności i środków czystości. tragedia najbardziej szkoda pani ktora ma takiego meza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyśmiać to można za liczne potomstwo jak kogoś nie stać,ale jak mówią CO ROK TO PROROK,sama mam córkę 12 letnią i wiem jak ciężko jest zapewnić byt jednemu dziecku,a przy większej ilości?za skazywanie dzieci na biedę powinno się tych rodziców zamykać albo zabrać im dzieci bo one niczemu nie winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to wyrwane z kontekstu -Mają do spłacenia pożyczkę z KRUSu, ale niskie dochody utrudniają jej spłatę - od 10 lat zalegają z ratami. Utrzymują się głównie z zasiłków, dochód na jednego członka rodziny nie przekracza 200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
Nie oceniaj jak nie wiesz wszystkiego. Ile razy jest tak że rodzina żyje normalne, mają kilkoro dzieci i kasę, mają kredyty bo ich stać, i nagle zdarza się nieszczęście, ktoś zaczyna chorować, albo traci pracę itd. W bardzo krótkim czasie się wszystko może posypać. Zresztą chyba niedowidzisz, bo w poprzednim poście napisałam że WIEM ŻE SĄ W SZLACHETNEJ PACZCE RÓWNIEŻ NACIĄGACZE ale nie wszyscy, i na pewno nie wszyscy tu wyśmiani nimi są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
"Zabrac im dzieci" i umieścić w przepełnionych domach dziecka, bo procedury adopcyjne w Polsce są pokopane to raz, a dwa że mało kto chce adoptować starsze, kilku czy kilkunastoletnie dziecko. To sa trudne tematy i NIE MA łatwych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traci pracę-to rozumiem,ale od x lat nie mieć pracy?a to następne-Rodzina od 3 lat boryka się ze spłatą wysokiego kredytu zaciągniętego na ogrzewanie domu.Średni dochód miesięcznie na jednego członka rodziny wynosi 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
No i nie wiem co wynika z tego że napisałaś? Co jest nie tak? Dziwi Cię kredyt na opał czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kto tym ludziom daje kredyty bez zdolności kredytowej,a później albo kupić jedzenie albo spłacać kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakamba
GGl. "A ja wam powiem że nie kumam śmiania się np. z tego że ktoś chce sukienkę na studniówkę. Co w tym nienormalnego że dziewczyna chce iść z klasą na studniówkę, a nie ma odpowiedniej sukienki. W dresie ma iść? Mogę sobie wyobrazić jak dla nastolatki to musi być przykre że nie może z takiego powodu uczestniczyć w takim wydarzeniu." Spoko. Ale na studniowke wybieraja sie juz prawie dorosli ludzie, nie dzieci. Panna chyba rozumie trudna sytuacje domowa. Rozumiem prosbe o sukienke ale tam bylo dokladnie powiedziane jak owa sukienka ma wygladac. A to juz jest przesada. GGl. "Ile razy jest tak że rodzina żyje normalne, mają kilkoro dzieci i kasę, mają kredyty bo ich stać, i nagle zdarza się nieszczęście, ktoś zaczyna chorować, albo traci pracę itd. W bardzo krótkim czasie się wszystko może posypać." Jasne. Ale przed zaciagnieciem kredytu nalezy sie zastanowic co zrobie jak zachoruje, jak strace prace. Czy nadal bede w stanie splacac ten kredyt czy doprowadze dzieci na skraj ubostwa. Tak mysli czlowiek przewidujacy. Czlowiek ...hmmm...glupi bierze kredycik i hulaj dusza a potem placz. Dorosly czlowiek odpowiada za swoje decyzje! Tym sie miedzy innymi charakteryzuje doroslosc i dojrzalosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzinę tworzą: Pani Dominika (19 l.), jej narzeczony pan Krystian (24 l.), ich syn Gabriel (13 dni), oraz mama Elżbieta (61 l.) i ojczym Jacek (43 l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak zatrudnienia. Członkowie rodziny aktywnie poszukują zatrudnienia poprzez ogłoszenia , znajomych czy też biuro pracy, jednak nie jest to łatwe zadanie. Pięcioosobowa rodzina mieszka w małym jednopokojowym mieszkaniu, wymagającym remontu. Na dochód rodziny składa się emerytura pani Elżbiety (1005 zł). Łączny dochód rodziny (120 zł na osobę) pozwala jedynie na opłacenie mieszkania. Na życie niewiele zostaje, zwłaszcza, że duża część pieniędzy przeznaczona jest na kupno produktów dla noworodka. Wzrastające zadłużenie [8000 zł] powoduje dodatkowe zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i o to mi chodziło-ci ludzie nie myślą,gdybym miała takie zadłużenie jak ci ludzie to pewnie bym z mostu skoczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Lidia (54 l.) i Pan Jan (60 l.) są kochającym się małżeństwem. Przyczyną ich trudnej sytuacji jest niemożność podjęcia pracy ze względu na ich wiek oraz dolegliwości, Pani Lidia ma wrodzoną wadę wzroku, która z upływem czasu pogłębia się i sprawia, że kobieta bardzo słabo widzi, a także ma problemy z sercem. Pan Jan natomiast choruje na cukrzyce i kataraktę. Koszty leczenia pochłaniają znaczną część dochodu, który jest bardzo znikomy: Pani Lidia otrzymuje 600 zł renty oraz dopłaty do mieszkania i posiłków(700 zł), z których kupuje lekarstwa( 400zł) i częściowo dokonuje opłat za mieszkanie, które wynoszą aż 700 zł miesięcznie. Oboje nie radzą sobie z utrzymaniem małego jednopokojowego mieszkania. Posiadają zaległości w opłatach za czynsz . Dochód na jednego członka rodziny po odliczeniu wszystkich wydatków wynosi jedynie ok. 100 zł, co nie wystarcza na godziwe życie. Mimo narastających problemów rodzina wierzy, że zły los się odwróci i nie tracą nadziei na poprawę swojej sytuacji. Wśród największych potrzeb Pani Lidia wymienia żywność i środki czystości. Tych państwa żal i powinno się im pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
No ok, nie opał tylko ogrzewanie, co za różnica. Kto im daje kredyty? Rozejrzyj się dookoła, wszędzie są ogłoszenia o kretydach bez żyrantów i zaświadczeń z pracy. to są często ludzie którzy nie do końca ogarniają jak to wszystko działa. Biorą taki "kredyt" i nie zdają sobie sprawy jak to później wygląda - że spłacają 2 razy tyle ile wzięli i to wcale nie w takich miłych okolicznościach jak brali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Powiem tak, bo widze, ze niektorzy z Was twierdza, ze wszystkim sie nalezy,a my jestesmy te wredne i bezdusze, ktore sie nabijamy z ludzi: otoz nalezy sie tak a i owszem, ale nie lawirantom, pijakom, dzieciorobom co to robia jak kroliki tylko po to, aby dostac socjalne lub inna kase, a wychowac nie umia, nie nalezy sie rodzinom, ktorzy wychowuja ponad 30 letnie dzieci, ktorym sie nie chce pracowac, a maja wielkie oczekiwania. Z jakiej racji porzadny obywatel ma dac paczke na takich ludzi ja sie pytam? Nie nabijam sie tutaj z normalnych ludzi, ktorym bieda zajrzala w oczy, bo to sie zdaza i nic w tym smiesznego, takim ludziom sie pomaga, wiec czytajcie dobrze, a potem komentujcie. Ci lidzie maja takie wymagania, ze ciakwe, czy wy byscie wyslali im laptopy, narty, jakies bebny, psa, o wycieczce nie wspominajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
No i spoko, co do tego sie chyba wszyscy zgadzamy więc o co się burzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
Poza tym nie oburzaj się że "porządny obywatel ma dac paczkę" bo nikt Cię do tego nie zmusza, daje kto chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciakamba
GGl. moze i ci ludzie "nie ogarniaja" :O co sie wokol nich dzieje. Ale na litosc, tacy wolontariusze powinni miec troche rozumu w glowie i nie wpisywac beztrosko zadan rodzin typu komputery, lodowki, pralki itd. Bo to zaczyna troche nie fajnie wygladac. W takim wypadku, taka rodzina znow beztrosko zaciagnie kredyt bo przeciez na swieta przyjdzie jelen, tfu dobroczynca i przyniesie perfumy z gornej polki, laptopy i pieski :D Tak to nie powinno dzialac. Mozna sie podzielic z ubogim jedzeniem ale fundowanie im elektronicznych bajerow uwazam za wielka przesade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Ja sie nie oburzam tylko mowie jak jest. Nikt mnie nie zmusza to prawda. Osobiscie sama pomagam potrzebujacym, robie paczki, akurat w swoim wlasnym zakresie, a nie w jakiejs akcji, ale przeciez to rowniez sie liczy. Kazdy robi jak chce, my tutaj nie mowimy,ze ktos nas zmusza do sprezentowania ludziom tych rzeczy, ale o tym, ze jak dziala SP i dlaczego niektore z tych zgloszen to jawna kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo z tego wynika,że ja nawet takim darczyńcom nie mogę być-nie stać mnie na wiele rzeczy które tam wymieniają-mogłabym tylko kupić jedzenie i środki czystości,ale nie taki sprzęt albo wyposażenie mieszkania lub nawet opał bo tona węgla kosztuje przeszło 700zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Robwalka no i wlasnie! Nawet gdybysmy chcialy pomoc to chyba kazdy przyzna, ze koszt tego bylby duzy, bo z tego co wiem, to chyba trzeba spelnic wszystkie oczekiwania rodzony (jesli sie myle to poprawcie). Uwazam, ze Ci wolontariusze nie powinni wypisywac rzeczy typu toster, laptop itp, bo to nie sa niezbedne rzeczy. Do pomocy potrzebujacym powinno sie wliczac zywnosc, jakies koce, odziez i np. cos dla malych dzieci ( niemowlat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Zofia (61 l.) i pan Janusz (59 l.) żyją razem z czworgiem dzieci: Karolem (24 l.), Darkiem (25 l.), Agnieszką (30 l.) i Andrzejem (31 l.). Ponadto domownikami są: Robert (29 l.) - mąż Agnieszki - i ich syn Paweł (5 l.). Pani Zofia, podobnie jak pan Janusz, boryka się z chorobą serca, która uniemożliwia jej podjęcie pracy. Starszy mężczyzna ponadto cierpi na schizofrenię. Pani Zofia opiekuje się dorosłym synem Karolem, który jest upośledzony i wymaga całodobowej opieki. Koszty leczenia pochłaniają znaczną część dochodu. Z kolei pan Robert stracił zatrudnienie w marcu tego roku i z tego powodu nie posiada odpowiednich środków na utrzymanie swojej rodziny, choć zabiega o stałe zajęcie. Pani Agnieszka oraz pan Andrzej pracują dorywczo gdzie tylko się da, aby pomóc w utrzymaniu domu. Pan Darek natomiast poszukuje pracy w ochronie. Ośmioosobowa rodzina zajmuje małe, dwupokojowe mieszkanie. Na dochód składają się: pensje z dorywczych prac (ok. 1000 zł), emerytura pani Zofii (450 zł), renty (1380 zł) oraz zasiłki (541 zł). Rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. Zadłużenie mieszkania i zaciągnięty kredyt (25 tys. zł) dodatkowo przysparzają jej zmartwień. Pani Zofia i jej najbliżsi najbardziej potrzebują żywności, środków czystości i butów zimowych. Będą wdzięczni za każdą pomoc. Ja sama już nie wiem czy takim osobom współczuć?znowu taki kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
herbatkaowocowa - no ale mówisz o tym oburzonym tonem, a kazdy to przeciez wie. Wiadomo ze wszędzie są naciągacze, i wśród żebraków na ulicy, i w MOPSach, i w Szlachetnej Paczce też. Robwalka - każdy pomaga jak może. Nie stać mnie na kupno nie wiadomo czego, to daję 2 zł żebrakowi, i to też jest ok. Ale teraz weź się logicznie zastanów - wśród darczyńców Szlachetnej PAczki są różni ludzie. Bardzo bogaci również. I ja rozumiem, że jeżeli jest rodzina, która nie ma opału na zimę a ma małe dziecko, to o tym pisze i pewnie znajdzie się ktoś kogo stać żeby im ten opał zapewnić - jeżeli uważa że rodzina zasługuje na pomoc, i ma warunki by to zrobić, to dlaczego nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie jakbym podarowała tylko jedzenie i środki higieniczne,ewentualnie używane ubrania to by na mnie krzywo patrzyli,zauważcie że nie liczni piszą używane sprzęty,o ubraniach nie pisze nikt(pewnie nie używane tylko prosto ze sklepu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GGl.tylko że ci bogaci to oleją,pomagają tylko takie szaraki jak my,a nas na to wszystko co ci ludzie chcą po prostu nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGl.
Zdziwiłabyś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
GGI. Nie , ja sie nie oburzam, ale denerwuje mnie bezczelnosc niektorych z tych ludzi. Ja naprawde rozumiem jesli komus sie noga powinela, ale probuje wyjsc na prosta,jednak wiekszosc z tych ludzi napwet sie nie stara, dowalaja wiekszego zadluzenia, robia wiecej dzieci, pija, a zadania maja takie, ze hej. Nigdy nie odmawiam pomocy potrzebujacym i zawsze cieszy mnie, gdy moge komus pomoc, ale przeciez tutaj jawnie widac, ze ci ludzie sobie zarty stroja, niektorzy maja dochodu po 500zl i jeszcze im malo, chca cuda nie widy, a ci glupi wolontariusze w to wierza. To mnie tylko oburza nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Krystyna (50 l.) mieszka razem z synami: Marcinem (28 l.), Krzysztofem (24 l.), Zbigniewem (22 l.) i Michałem (16 l.) Rodzina zajmuje część walącego się domu - pokój wraz z malutką kuchnią i sienią. Stan pomieszczeń jest tragiczny. Ponadto mają nakaz eksmisji, ale gmina nie ma dla nich budynku zastępczego. Ich sytuacja znacznie się pogorszyła, gdy na początku tego roku, po ciężkiej chorobie zmarł mąż pani Krystyny. Obecnie nikt w rodzinie nie pracuje. Matka wraz z trzema dorosłymi synami jest zarejestrowana w Urzędzie Pracy, ale nie ma dla nich żadnych ofert, także ze względu na niskie wykształcenie. Na obecną chwilę jedynym źródłem dochodu rodziny jest zasiłek rodzinny przyznany dla Michała (260 zł) oraz sporadyczne kwoty z GOPS-u (raz na pół roku 200-600 zł). Nie mogą oni liczyć na pomoc rodziny, która się od nich odwróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×