Niektóre kobiety nigdy nie powinny mieć dzieci

Yhh... Może to dziecko inkasenta gazowego. Jest mały, pokraczny i ma niedowagę. Dziecko nie musi wdawać się w rodziców, może w babcie, dziadków, wujków, ciocie, kogokolwiek. Całe szczęście, że Twoje zdanie nie ma nadprzyrodzonych mocy.

z menu wynika, że to dziecko powinno być wielkie - mięso z sosem, tłuste paluszki rybne... co za lipne prowo

W tabelach wzrostu jest że prawidłowy wzrost dziecka jest większy niż Igusia, wagę też ma niewielką ale ciężko powiedzieć ile ma dokładnie. D.Bill karm czym chcesz, ja dziecku sosu z torebki nie dam!!!!!!

'D.Bill karm czym chcesz, ja dziecku sosu z torebki nie dam!!!!!! ' - jak mówią: uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić...przewrotnie czasami:(

i wytrzeźwiej ....

Oho, mamy kolejną fankę tabelek, tabeleczek, rozmiarówek od i do. Napiszę dużymi literami, może to coś da: KAŻDY CZŁOWIEK POSIADA SWOJĄ WŁASNĄ WAG ORAZ WZROST, CZĘSTO PODYKTOWANE SĄ UWARUNKOWANIAMI GENETYCZNYMI, ALE ZDARZAJĄ SIĘ RÓWNIEŻ ANOMALIA W POSTACI MALEŃKICH, DOBRZE ODŻYWIONYCH DZIECI NORMALNIE ZBUDOWANYCH RODZICÓW. A odnośnie chemii w żywności, to w sekrecie poradzę Ci- nie oddychaj, w powietrzu znajduje sie mnóstwo szkodliwych substancji, wiesz te wszystkie spaliny i zjarane plyty główne... To strasznie szkodliwe jest.

czy prawda, ale dla mnie to autorka jest bardzo zapatrzona tylko w siebie jaka to ona nie bedzie idealna matką, a na dodatek tą matką nie jest, wg autorki to jestem suką, dlatego ze kocham moje dziecko, choc to była typowa wpadka, chodzi brudne, bo nie mam zamiaru córki przebierać co 5minut, ktoś tu napisal dziecko brudne to dziecko szczęsliwe i całkowicie sie z tym zgadzam, gdy moje dziecko psoci i jest naprawdę szczesliwe to ma tone brudu na sobie, hehehe, mam 23lata, jestem matka do zabrania mi dziecka bo moje dziecko jest szczęsliwe, autorko żal mi ciebie, a jeszcze bardziej dziecka jeżeli kiedy kolwiek bedziesz je mieć, nie życzę nikomu źle, co do jedzenia no cóż też jestem wyrodna matka patologiczna, bo robie córce zupy z torebki, czy sosy, bo poprostu czasem mi szkoda czasu na siedzenie cały czas przy garach, wole ten czas poswiecić meżowi, albo swoim pasjom, bo matka szczęśliwa=szczęsliwe dziecko, ty autorko pewnie tylko czas poświecony bedzie na gotowaniu, praniu, przebieraniu, a czas dla siebie i męża, poprostu tego czasu nie bedzie, i załozę sie że w końcu mąż tego nie wytrzyma i odejdzie, bedziesz idealna mamusią ale samotną, ja wole być PATOLOGICZNĄ MATKĄ(jak to autorka pisze) ale kochajacą sie rodziną,

tak kochana tutaj każda jest suką:D:D:D:D

Oooo masakra przecież nie które kobiety naprawde mają nie równo pod kopułą dosłownie:/ mam na myśli autorke pfffffff

o ja pierdole. Nie tylko bym Cię wyrzuciła z domu,ale nigdy więcej bym się z Tobą nie kontaktowała:/ Moja córcia potrafi się ubrudzić,aż miło i nie ma dnia by czegoś nie uchlapała. A nie będę jej 50 razy dziennie przebierać. Chyba,że się koszmarnie uwali to wówczas natychmiast ją przebieram. Ale tak to pod koniec dnia namaczam w odplamiaczu potem do pralki i wsio. Poza tym to nie Twoje dziecko i nie Twoja sprawa co ona daje mu jeść. Prawda jest taka,że jej może być nie stać by kupić wszystko nieprzetworzone. Rzeczy z torebek są stosunkowo tanie. Piszesz,że jak nie ma kasy to nie powinna mieć dziecka? I tu wychodzi Wasza(nie wszystkich) obłuda, jak dziewczyna pisze,że wpadła i nie ma kasy to ma broń Boże nie usuwać ciąży, bo będzie morderczynią, a jak ma i wg Was źle się nim zajmuje to powinni jej zabrać. Ja jestem dobrze zorganizowana czasowo mam czas,żeby mieć porządek w domu, ugotować, jak mąż wróci z pracy- pójść na fitness. Tylko,że my stoimy dobrze z kasą i mam koleżanki biedniejsze. I w życiu bym się nie odważyła wytykać im,że nie mają kasy na coś tam. Prawda jest też taka,że nie każda kobieta umie i LUBI gotować. Ja np lubię, ale moje znajome niekoniecznie, więc dla nich sosy z torebek są wybawieniem, bo spędzają w kuchni mało czasu. Poza tym jeżeli kobieta ma cienko z kasą i nie ma czasu dla siebie to często jest tak,że nawet najbardziej podstawowe czynności przy opiece nad dzieckiem ją męczą i nie ma ochoty prać co chwila i gotować pół dnia. Poza tym zauważyłam,że największymi ekspertami od dzieci są kobiety bezdzietne.Pożyjemy zobaczymy jak sobie radzisz. A błędy popełnia każda mama. Ważne jest żeby dziecko było kochane, najedzone, i nie zarosło brudem. Moja córka ma takie ulubione śpioszki, które całe są z przodu ubrudzone na fioletowo- niestety zachlapała się maślanką z jagodami. I nie da się tego sprać mimo odplamiaczy i czarów odprawianych nad ubrankiem. Także nie pierdol i zajmij się sobą.