Prawdziwych studiow nie mozna połaczyc z praca

Prawdziwe studia wymagaja pelnego zaangazowania. Nie ma czasu na prace i inne czynnosci. Wszystkie weekendy sa zajete. Niestety w ostatnich czasach powstalo wiele kierunkow, ktore nie wymagaja niz studentow, ktorzy konczac studia nie maja zadnej wiedzy.

ja skonczylam fizyke i nie pracowalam w trakcie studiow

sa tacy zdolni, ze to potrafią. Mało takich jest ale się zdarzają.

Co to znaczy "prawdziwe studia"? Ja właśnie uważam, że można połączyć studia z pracą, a to czy się znajdzie czas to tylko kwestia tego jaką się ma organizację pracy. Ja sobie tak studia ułożyłam, że większość przedmiotów zrobiłam w 3 lata. Na czwartym roku miałam tylko kilka, więc spokojnie zaczęłam pracować na pełny etat (chociaż nadal studiowałam dziennie), a na piątym miałam tylko seminarium magisterskie. I dało radę.

jeżlei ty własnie tak sie uczysz to gwarantuje ci ze zaraz po studiach założysz watek "skonczylam zaje...biscie trudne studia a nie moge znalezc pracy" :o

ja studiowałam medycynę i pracowałam - musisz być bardzo słabym studentem skoro tyle musisz się uczyć i nie dajesz rady dorabiać - zastanów się czy studia są rzeczywiście dla Ciebie

to bedziesz bardzo slabym lekarzem konowalem, pelno teraz takich, nie potrafia zdiagnozowac choroby i czlowiek umiera, wlasnie przez takich nieukow jak ty, co to pazerni na kasę, nie przykladają sie do nauki... jeszcze przeciez prace mgr sie pisze. no chyba ze ktos pisze za was to co innego...

No to według twojego toku myslenia to jestem kretynką bo w czasie studiów pracowałam, ba wyszłam za mą i urodziłam dziecko i ba zajmowałam się nim i jakoś dałam rade wszystkiemu i nie czuje się niedouczona a i prace sama pisałam. Głupoty piszesz i tyle widocznie ty słaba jesteś i chcesz się wyżyć na innych co sobie radzą i to nieżle i tu Cię boli .

* mąż

to tylko kwestia chęci, dobrej organizacji pracy i zdolności intelektualnych.

ja studiuję fizykę ciała stałego i pracuję od drugiego roku w super samie,na pierwszym rodzice mi nie pozwolili:) mam też zajęcia relaksacyjne i na wszystko mam czas,no ok nie mam chłopaka to może to :P

kancelarii i jakos zyje ciezko ale mowi sie trudno do tego 3 mies temu wyszlam za maz wiec i caly dom na glowie bo maz niestety zbytnio sie nie angazuje a ja nie mam sily walczyc w pracy na studiach i w domu

a wczesniej bylam na dziennych i uwazam ze to byla strata czasu bo nie mialam mozliwosci podjecia zatrudnienia i zdobywania dosiwdczenia