Nic mi się w zyciu nie układa.....czy tylko ja tak mam?

1) mam faceta z ktorym jestem 7 lat , myślimy o ślubie a ja tak naprawde nie ejstem szczesliwa w tym związku 2) Nie potrafię zakonczyć tego zwiazku bo mam 30 lat a to rpzecież w Polsce porażka dla kobiety, boję sie poprostu samotnosci 3)Mam pracę której nienawidzę, siedzę cały dzien w biurze i czekam w nim na 3 klientów. Nudze się, cofam w rozwoju. Do tego wszytskiego mój szef pracoholik siedzi ze mną, nie wiedzieć czemu i po jakiego chooya 4)Chciałabym zrobić sobie jakiś kurs, jakas szkołę zeby robic w swoim zyciu cos innego, ale niestety nie potrafię stwierdzic majac 30 lat co by mnie interesowało 5)nie mam zadnych pasji i zainteresowan 6) nie mam praktycznie zadnych znajomych 7)mieszkam nadal z rodzicami 8) zarabiam gówniane pieniądze w gównianej pracy 9)jestem niesmiała, mam chyba zerowe poczucie własnej wartosci a co najsmiejszniejsze jestem atrakcyjną kobietą 10) jestem zamknieta na nowe znjomosci 11) jestem domatorką ktora nie rusza sie rpaktyucznie z domu niezle co?:-(

Ja to bym na twoim miejscu od razu sie zesrała, Jesteś żałosna

No...niezle....przesrane jednym slowem

- tak zrozumiałam - to, co ci się nie podoba. A teraz napisz, co robisz, żeby to zmienić?

No mówiłam przecież ze gorzej być nie może:-(

czyli zamknięta w sobie i zdesperowana domatorka bez żadnych zainteresowań , tylko zwiewać na drzewo od takiej 'gwiazdeczki' współczuję temu twojemu gostkowi, że aż siedem lat wytrzymał

A najgorsze w tym wszytskim jest to ze nie wiem jak to zmienić, nie mam odwagi zeby coś zmienić w swoim zyciu.

a może zacznij od swojego wyglądu i zapuść długie włosy zakrywające piersi i dopoasuj kilka spódnic aby zasłaniały zadek :)

wspolczuje