Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tarkin

Żona znalazła u mnie porno

Polecane posty

Gość tarkin

Cześć Kobiety, Jestem mężczyzną, jednak piszę tu, ponieważ chciałbym poznać Wasz punkt widzenia... Ostatnio Żona używała mojego komputera - chciała przegrać sobie filmy, które dla Niej ściągnąłem. Trafiła na porno. Wiadomo co dalej - wielki foch, nie odzywa się, śpimy oddzielnie. Sprawę pogarsza fakt, że kiedyś - mając doświadczenia z poprzednich relacji z kobietami - powiedziałem jej wprost, że czasem oglądam porno. Rozumiem, że Ją to boli, że nie akceptuje, tym bardziej że jest dość zachowawcza w sprawach seksu. Żadnej z moich byłych to nie przeszkadzało, tym bardziej że było to raczej raz na przysłowiowy ruski rok - bardziej dla urozmaicenia związku niż dla czegokolwiek innego. Moja przyszła Żona oczywiście bardzo się zbulwersowała i wymusiła na mnie obietnicę, że nigdy więcej tego nie będę robił.. Tyle że, jak zwykle, jest druga strona medalu. Jesteśmy młodym małżeństwem - jakieś 9 miesięcy od ślubu. W sprawie seksu nigdy nie było dobrze. Kochamy się raz na miesiąc, czasem raz na dwa... Początkowo to był dla mnie szok - byłem przyzwyczajony do codziennych stosunków, taka częstotliwość jest dla mnie optymalna, takie mam potrzeby. Mieliśmy w tej sprawie wiele rozmów. Najpierw reagowała agresją - nie chciała w ogóle dyskutować na ten temat, stwierdzała że jest jak jest i już. Później obiecywała poprawę - ale po ślubie. Miałem wiele kobiet w życiu, ale żadnej nie kochałem, jak Jej, więc jej wierzyłem. Bezpośrednio po ślubie było faktycznie lepiej. Co prawda do "nocy poślubnej" doszło kilka ładnych tygodni po małżeństwie, ale potem było lepiej. Widziałem poprawę. Kochaliśmy się raz w tygodniu, czasem dwa razy... Później znów przyszła posucha. Mój temperament jest zupełnie inny. Po prostu potrzebuję seksu częściej. Porno jest dla mnie jedynie marnym substytutem - w czasach, gdy miałem wystarczającą ilość seksu, nawet nie myślałem, żeby oglądać takie filmy. Po prostu do niczego nie były mi potrzebne. Filmy oglądam, żeby rozładować napięcie. Kiedy nie mam seksu przez dłuższy czas chodzę podenerwowany, drażliwy. Po jakimś czasie kłócę się o byle co, zasypiam z poduszką mokrą od łez i po prostu boli mnie to, że pomiędzy nami jest źle. Gdybym się nie masturbował, najprawdopodobniej już dawno byśmy się rozstali. Nie chcę tego - za bardzo ją kocham... W tej chwili nie wiem, co zrobić. Próbowałem już kilka razy porozmawiać, lecz ona stwierdza, że nie ma o czym - fochuje ciągle na mnie, nie odzywa się, nie odpisuje na smsy. Co byście zrobiły na moim miejscu? Próbowałem przekonać ją do wizyty u seksuologa - nawet nie chce o tym słyszeć. Jakieś porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łostary
no mam podobnie, to znaczy trochę inaczej ale moja tez ma małe potrzeby. Kiedyś miała większe a teraz w ogóle się facetami nie interesuje (kobietami tez nie), nie ma też instynktu macierzyńskiego (ma 26 lat). Nie wiem czy to leczyć czy co? Ja sobie radzę przedawkowując porno, ona wie o tym i to już dawno temu zaakceptowała. Kiedyś się denerwowała ale jej przeszło. Gdyby nie porno to pewnie bym gwałcił i mordował a tak to w miarę funkcjonuję tylko jednego brakuje, jakiejś takiej bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia jak ci pomóc. Seksuolog by był jakimś rozwiązaniem, hym za bardzo jej uległeś. Nie przepraszaj jej może tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeS
Co ja bym zrobil? Tu widze jest stanowisko twojej zony takie ze ona niczemu nie jest winna, a jedyna wina to twoja :D. Jesli tak dalej pojdzie to i milosc ni pomoze, klotnie beda sie wzmaga, bo substytut bedzie wymagany, a widze ze targowanie sie tez malo pomaga. Targowanie sie - zapewne robiles handel typu koniec z pornolami za sex i do niczego to nie doprowadzilo, bo ona dalej uwaza ze z jej strony nie ma problemu. Ciekawi mnie czy jesli ktoregos pieknego poranka zobaczy papiery rozwodowe, pewnie tez obarczy ciebie wina za wszelakie niepowodzenia. Wg mnie chyba tylko jakies ultimatum... Swoja droga, pozniej taka kobieta dziwi sie ze facet lazi po dziwkach lub szuka kochanki. Wydaje mi sie, ze zawsze bedziesz winny TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łostary
tu chyba nie ma dobrego rozwiązania, a syty głodnego nigdy nie zrozumie, więc kobieta bez popędu nie zrozumie "normalnych" ludzi tych którzy mają potrzeby. Nie uwierzy też że większość par uprawia seks często i że lecą na siebie, uzna że skoro ona nie potrzebuje to znaczy że to jest normalne a my faceci jesteśmy jacyś napaleni i może należy nas leczyć? Ja już przez jakiś okres dałem sobie wmówić, że nie potrzebuje seksu. Wydawało mi się że może jestem już mało atrakcyjny i że to normalne. Że jak byłem młodszy to dupy leciały a teraz już nie i że własna kobieta tez już nie musi. Tylko że poznałem niedawno taką która leciała, młodziutka, fajna, chętna. No ale ja swoją kocham więc nie zgrzeszyłem - tylko mi teraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarkin
pirat flapjack -> dlaczego według Ciebie za bardzo uległem? Mam jej robić awantury o brak seksu? Nie sądzę, żeby doprowadziły do jakiejś strukturalnej zmiany w jej podejściu. Może wtedy kochalibyśmy się trochę częściej, ale ja za każdym razem zastanawiałbym się, czy robi to z pożądania, czy z chęci uniknięcia kolejnej kłótni... Dlaczego chcę spędzić z nią życie? Kocham swoją żonę, po prostu. Co nie zmienia faktu, że seksu mi po prostu brakuje. WeS -> "ona niczemu nie jest winna" - zgadłeś. Potrafi wybuchnąć o byle co - zwykle takie wybuchy ignoruję, udaję że nic nie słyszę. Po godzinie albo pół sama przychodzi do mnie i zaczyna przepraszać, stwierdza że ją poniosło. Kiedy zamiast "olania" tłumaczę moją rację w danej sprawie (niekoniecznie związanej z seksem, najczęściej prozaicznej) słyszę tylko "no tak, jak zwykle zwalasz całą winę na mnie"... łostary -> trzeba przyznać, że kilka razy starała się zrozumieć. Była poprawa, ale bardzo krótkotrwała. Później stopniowo było coraz gorzej, by po jakimś czasie znów wrócić do stanu wyjścia. Moim zdaniem to dobrze, że nie skorzystałeś. Może jestem młody i naiwny, ale zawsze byłem w życiu za przejrzystymi zasadami w związkach. Jeśli chcę bzyknąć inną, muszę najpierw rozstać się z aktualną. Wiem, że w małżeństwie jest trudniej, no ale cóż - taki już jego urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sory ale jak żona chce się z Tobą kochac raz w miesiącu cz rzadziej to lepiej chyba żebyś oglądał filmiki niż miał ja zdradzać. A tak właściwie to dlaczego się z nią ożeniłeś, co przed ślubem dawała codziennie czy czekaliście z tym dopiero po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libraa
a ja uprawiam sex z mężem codziennie i często nawet po kilka godzin i co? Dowiedzialam się ,że kupil biżuterie koleżance,na dodatek jest zły i obrażony,że się dowiedzialam.A ja się czuje jakbym dostala w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z ewks po pierwsze porno jak porno czym jej niby zaszkodza panienki z filmu,pozatym kazdy zdrowy facet lubi popatrzec co w tym złego. po drugie jak ewks napisała, raz na mc to porazka ja nie wiem jak mozna ,i faktycznie pokaz jej to kafee i niech przyzna racje co tu pisza ze dobrze ze na zywo nie zdradzasz,a ona o porno robi afere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadź się i pukaj na boku. Zapomnij o niej bo ona nigdy się nie zmieni. Nie zapomnij powiedzieć dlaczego się wyprowadzasz. I tak nie zrozumie ale jaka satysfakcja, że nigdy nie będzie szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani GINEKOLOG
z toba jest wszystko ok, ale twoja zona ma problem...nie chce seksu ,moze ma jakies problemy, moze ja to boli. Powinna sie cieszyc, ze nie znalazla u ciebie innej kobiety , tylko porno. My tez sobie z partnerem czasami ogoldamy taki filmik no i co ??? Ja ty to wytrzymujesz z nia RAZ NA MIESIAC seks, ja jako kobieta bym tego nie wytrzymala, kocham sie z partnerem 3-4razy w tygodniu ,jak mam urlop to nawet codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, gdzie uchowala sie Twoja zona, ze nie wie, ze mezczyzni po prostu czasami ogladaja porno. powinnienes jej to wytlumaczyc - nie rozumiem afer, ktore z tego powodu robia kobiety a co do sexu... moze czas sie wybrac do sexuologa. teraz Ty sie meczysz, na razie nie dlugi czas, ale pozniej bedzie tylko gozej. nauczcie sie o tym rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy krajem wychowanym w teologi chrześcijańskiej i w niej nigdy nie był zaakceptowany np kult fallusa ( poszukaj w internecie ) W kulturze zachodu penis był atrybutem męskości i w czasach Średniowiecznych moda męska uwidaczniała kształt i wielkość penisa w postaci takiego kształtowania szycia spodni dla mężczyzn W naszej kulturze tego nie było spodnie były przykrywane zgrzebną koszulą Dziewczyny wychowywane są w niektórych domach w poczuciu obrzydzenia do narządów rozrodczych dotykanie ich jest odrażające nie estetyczne ,brudne ,niemoralne.Męskie penisy są brzydkie i dla nich niebezpieczne bo sprawiające ból Rozbudzenie seksualne dziewczyny traktowane jest jak zboczenie i występuje tylko u prostytutek.Więc nie dziw się takiej reakcji twojej zony.Ona jest taka jak została wychowana. One nie rozumie i nie przyjmuje do wiadomości że my mamy inny mechanizm seksualny więc twoje zainteresowanie porno traktuje jako zboczenie i brak szacunku do niej jako kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam filmy w tel.,nie mam kompa. Nie niem czy wie, że oglądam bo egid się nie pytała ani nie przegląda mi tel. Ale przeważnie jej mówię, że idę się trzepnąć jeśli mam potrzebę, a ona akurat nie. Co rzadko się zdarza, mimo że nie dawno urodziła i karmi piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry doradca fajny wykład :classic_cool: z tym że to faceci wybierają takie zony bo uznają przy wyborze ze pruderyjna dziewczyna to nie dziwka i że prawdopodobieństwo zdrady z jej strony się minimaluzuje uwielbiam te przekonania :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk
ze jestes pojebany i twoje tematy , tylko naiwne pelikany lapia sie na to gowno 99% jestes baba TYLE W TEMACIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przed mną nie widziała na oczy penisa. Ale była i jest pilną uczennicą. Chyba mam szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie jak kobiety. Wybierają skurwiela i wydaje im się że po ślubie będzie z niego łagodny baranek... Dziwię się ludziom że np lubiąc perwersyjny seks, wybierają na żonę zatwardziałą cnotkę niewydymkę, albo kobiety lubiące romantyków, wiążą się z agresywnym pijakiem... Ja tam otwarcie przyznaję że lubię wyuzdane suki i z taką żyję szczęśliwie już 10 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kml;km;klm
nie wiem w czym problem. ja tez ogladam porno-rzadko ale zdarza sie, masturbuje sie-bo lubie czasem skupic sie wylacznie na sobie ale zawsze fanatzjuje o moim mezu-jakby inaczej! maz tez oglada porno i tez nie jakos czesto wcale ale kompletnie mnie to nie rusza. to tylko akt seksualny i to nas podnieca a nie konkretny facet czy baba. nawet wczoraj czytalam ksiazke o gejach i nie spodziewalam sie ale podniecilam sie w oewnym momencie:) nie biczuj sie autorze. i jednak probuj dalej namowic ja na rozmowe u spoecjalisty. jesli naprawde cie kocha-zrozumie i zrobi ten wysilek choc na pewno bedzie to dla niej trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie pójdzie do żadnego specjalisty, bo uważa, że z nią jest wszystko w pożądku i to mąż jest zboczony. Tego modelu juz się nie naprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe No właśnie- to zawsze facet jest zboczony i ma wybujały temperament. Nawet jak seks ma miejsce raz do roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne... Należy tylko być : 1. przyjacielem 2. partnerem 3. kochankiem 4. bratem 5. ojcem 6. nauczycielem 7. wychowawcą 8. spowiednikiem 9. powiernikiem 10. kucharzem 11. mechanikiem 12. monterem 13. elektrykiem 14. szoferem 15. tragarzem 16. sprzątaczką 17. stewardem 18. hydraulikiem 19. stolarzem 20. modelem 21. architektem wnętrz 22. seksuologiem 23. psychologiem 24. psychiatrą 25. psychoterapeutą. Ważne też są cechy osobowości. Należy być : 1. sympatycznym 2. wysportowanym ale 3. inteligentnym ale 4. silnym 5. kulturalnym ale 6. twardym ale 7. łagodnym 8. czułym ale 9. zdecydowanym ale 10. romantycznym ale 11. męskim 12. dowcipnym i 13. wesołym ale 14. poważnym i 15. dystyngowanym 16. odważnym ale 17. misiem ale 18. energicznym 19. zapobiegawczym 20. kreatywnym 21. pomysłowym 22. zdolnym ale 23. skromnym 24. wyrozumiałym 25. eleganckim ale 26. stanowczym 27. ciepłym ale 28. zimnym ale 29. namiętnym 30. tolerancyjnym ale 31. zasadniczym i 32. honorowym i 33. szlachetnym ale 34. praktycznym i 35. pragmatycznym 36. praworządnym ale 37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli, 38. zdesperowanym [z miłości] ale, 39. opanowanym, 40. szarmanckim ale 41. stałym i 42. wiernym, 43. uważnym ale 44. rozmarzonym ale 45. ambitnym 46. godnym zaufania i.. 47. szacunku , 48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim, 49. wypłacalnym. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby : a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany, b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie , c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie , była i co robiła d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto, po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę..... Ważne jest aby nie zapominać jej : 1. urodzin 2. imienin 3. daty ślubu 4. daty pierwszego pocałunku 5. okresu 6. wizyty u stomatologa 7. rocznic 8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci. Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu..... Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego, mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym, lepszym menelem z gitarą, którego napotka..... A teraz druga strona medalu: Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko trudniejszym ponieważ : Mężczyzna potrzebuje : 1. seksu 2. jedzenia Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań. Wniosek : Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować swoją roszczeniową postawę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kml;km;klm
jak to sie nie naprawi???? wiesz co twoja zona jest po prostu egoistka nie zdolna do kompromisow. ok cos tam poprawila, pracowlaa nad soba ale jak widac zle sie z tym czula bo wrocila do starego schematu, tak wiec wychodzi na to ze w okresie gdy sie zmienila nie byla na tyle szczesliwa by kontynuowac prace nad soba i szcescie ktore dzieki swojemu wysilkowi dala tobie nie bylo dla niej wystarczajaco duze. przelozyla wlasna wygode nad twoje zadowolenie. tak to jest. i powiem ci jeszcze ze ja i maz zmagamy sie z czyms o wiele ciezszy,m i jakkkolwiek jest to trudne oboje zwlaszca ja wkladam mase energii by to wyprostowac. i czujemy oboje ze wyjdziemy z tego silni. staramy sie skupic na szczesliwej przyszlosci niz na samych sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewno że to faceci wybierają bo też im się wkłada we łby że kobieta nie dziewica to koorwa bo szła z każdym więc jak wyjdzie za mąż to wstyd bo będzie sprowadzała sobie kochanków i się od nich nie opędzisz i tylko ciebie zniszczy zdradami Taka która ma ochotę na zbliżenia przed ślubem to niewyżyta i ciebie wykończy zostaniesz impotentem i ciebie zostawi, My jesteśmy urodzeni do krytyki wszystkiego co nasz otacza tak zostaliśmy wychowani przez pokolenia że jesteśmy narodem wybranym dla cierpienia Popatrzcie np. na polityków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadzimy ze
miałes juz sygnały przed slubem ze dziewczyna ma małe potrzeby seksualne i co zrobiles? trzeba było myslec wczesniej teraz jest za pózno powiedz dlaczego ona ma sie zmieniac , poswiecac i przymuszac ? to ty masz problem i ty lecz sie z niego a nie obwiniej kobiety za to ze masz wybujałe potrzeby a ona ich nie spełnia o jakim jestes podłym egoista !!! jednym słowem jestes palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trygjhiiuui
dlaczego nie wziołes na zone panny swojego pokroju ? to ty jestes problemem w waszym małzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja przyszła Żona oczywiście bardzo się zbulwersowała" "jesteśmy młodym małżeństwem - jakieś 9 miesięcy od ślubu" ???? Przepraszam mógłbyś się zdecydować? No chyba że masz dwie ;) "nie odzywa się, nie odpisuje na smsy." Przecież mieszkacie razem? sms w takiej sytuacji brzmi dziwnie. No ale tyle czepiania się tej bajeczki. A teraz taka uwaga onanizm jako substytut sexu nie jest sensownym pomysłem. Nie wpłynie dobrze na ciebie i na twoją psychikę. I raczej małe szanse na to że da ci szczęście. Bierzesz "babę za frak" i mówisz że masz problem z onanizmem i porno i musi z tobą iść na terapię do seksuologa. Najlepiej najpierw sam pujdź do jakiegoś i z nim porozmawiaj. Potem ją zaprowadź (jak jej powiesz ze ona ma problem to nie pójdzie, bo ona problemu przecież nie ma :) jej niczego nie brakuje :D, jak że trzeba ratować ciebie to masz szanse) A teraz taki drobiazg.... "jesteśmy krajem wychowanym w teologi chrześcijańskiej i w niej nigdy nie był zaakceptowany np kult fallusa ( poszukaj w internecie ) W kulturze zachodu penis był atrybutem męskości i w czasach Średniowiecznych moda męska uwidaczniała kształt i wielkość penisa w postaci takiego kształtowania szycia spodni dla mężczyzn" A przepraszam średniowiecze to co było? Kult boga płodności? dobry doradca błagam myśl zawsze jak coś piszesz, masz czasem takie wstawki że aż boli. Zobacz sobie na rzeźby w kościołach i powiedz mi że ktoś miał problem z nagością. Wiem ze kościół cię odstrasza ale możesz potraktować to jako wizytę w muzeum. Tak naprawdę zacofanie seksualne to domena kultury rozwoju i rozbicia więzów społecznych. Wypchania sexu do funkcji ulżenia sobie. Trochę to hardcorowe ale teraz kiedy na każdej ulicy gołe baby są na plakatach sex staje się czymś co nas ewidentnie przytłacza. Presja na zachowania seksualne powoduje u wielu obrzydzenie. Nie ma normalnej rozmowy o seksie bo zawsze się to sprowadza do funkcjonowania mechanizmów pomijając sferę uczuciowo psychiczną. Mamy pomimo masowego obnażania o wiele mniejszą tolerancję dla nagości niż np renesans. Nagość jest wulgarna i co by tu dużo nie mówić obrzydliwa. Dla wielu kobiet otwartość na sex i nagość kojarzy się z zachowaniami z porno i to je blokuje. Nie ma się co dziwić że wiele kobiet nie lubi porno. Nie z powodu tego że przedstawia nagość czy sex ale z powodu tego w jaki sposób przedstawia. Kobieta jest tam chętną lalką do zalania spermą. A kto chce być przedmiotem? Nie chcą być sprowadzone do pozycji autowyrypatora, w związku z tym wyrażają dezaprobatę. Poradzenie sobie przez wiele osób z obrazem seksu jaki jest zbudowany przez media i presję społeczną jest trudne. Niestety presja na jakieś zachowania wywołuje w dużej części reakcję wycofania się. Presja na sex u wielu powoduje strach przed seksem. Stał się jakąś formą oceny jakości osoby co u wielu jest wystarczające do ucieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×