Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karina.25

Nieskonsumowane małżeństwo

Polecane posty

Gość Karina.25

Witam. Jestem świeżo upieczoną mężatką... Pewnie zdziwi się wiele osób ale czekaliśmy z seksem do ślubu. Poznaliśmy się na pielgrzymce. Mowie serio, on jest bardzo religijny, ja nie bywam na pielgrzymkach ale wtedy musiałam jechać jako towarzystwo babci która ze względu na stan zdrowia wymaga pewnej opieki. Na tej pielgrzymce dużo rozmawialiśmy, on był bardzo porządny, poukładany, zupełnie inny niż faceci których znałam. Chociaż nie jest przystojny to nadrabia inteligencją. Kontynuowaliśmy znajomość, mieszka w tym samym mieście co ja. Po pół roku oświadczył mi się, po roku wzięliśmy ślub. Było to miesiąc temu. Tu zaczynają się problemy. On był prawiczkiem. Ja miałam wcześniej partnerów seksualnych. Jak wyglądała nasza noc poślubna? Przespaliśmy...wypiliśmy dużo alkoholu i padliśmy od razu na łóżko. Kolejny dzień, a raczej noc, zabraliśmy się do tego seksu. Długo mnie całował i pieścił mnie ręką 'tam'. Piescil, pieścił...zaczęłam się niecierpliwić...on nie miał wzwodu wogóle! Od ślubu próbowaliśmy średnio co drugi dzień. I wielkie NIC. Od tygodnia nie próbujemy już. On jest sfrustrowany. Zmienił się nie do poznania:o krzyczy na mnie bez powodu...przestał być czuły... Wychodzi z niego zupełnie inny człowiek. Nie pomaga mi w domu... Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
Usłyszałam wczoraj od niego że to ja jestem nieczysta i to go hamuje... Poprostu SZOK! Nachodzą mnie myśli żeby unieważnić to małżeństwo bo nic nie jest tak jak myślałam... :( możliwe jest unieważnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
Usłyszałam wczoraj od niego że to ja jestem nieczysta i to go hamuje... Poprostu SZOK! Nachodzą mnie myśli żeby unieważnić to małżeństwo bo nic nie jest tak jak myślałam... :( możliwe jest unieważnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
Nie wiem za bardzo jak działa to forum ale mam nadzieje że doczekam się jakiś sensownych odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
ty chyba zmyślasz, przyznaj się, nie marnuj ludziom czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
?! Dziwne to forum... Czytałam tu tyle pokręconych historii ewidentnie zmyślonych. A ja mam realny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
Tak jest to możliwe. Ale to długa procedura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
a Twój problem nie nazywa sie czasem Looooser? jAKA TO BYŁA PIELGRZYMKA, Z JAKIEGO MIASTA i TERMIN? Masz 2 minuty na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam tu tyle pokręconych historii ewidentnie zmyślonych. A ja mam realny problem. realny problem to bedziesz miala jak szkola poinformuje rodzicow o twoich nieobecnosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuiv
Składasz wniosek o rozwód - albo bez podawania winy albo jako wina małżonka. Potem idziesz do księdza i pytasz jak wygląda procedura unieważnienia małżeństwa z powodu OSZUSTWA jednego z małżonków (mąż nie ujawnił przed ślubem że jest impotentem) i z powodu niemożności posiadania dzieci - małżeństwo w kościele katolickim opiera się przede wszystkim na tym, że służy prokreacji. Myślę, że chociaż procedura jest długa i pewnie kosztowna, to z powodu niemożnosci posiadania dzieci jest to do załatwienia. Jełśi jeden ksiądz ci tego nie wyjaśni, idziesz do innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
Długa procedura?? Nie wiem co robić... Bo jeżeli dojdzie do seksu to stracę prawo do unieważnienia małżeństwa. A serio zastanawiam się czy to nie błąd że za niego wyszłam. Zachowuje się jak cham i furiat. Wogole myślałam że w noc poślubna 'rzucimy się na siebie' heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie pytam gdzie sa rodzic
naplodzili patologie i olali dalej z nimi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
Kamelija niestety nie dowiesz się ode mnie tych szczegółów. Pani już dziekuje za 'rady' heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh typowa odzywka dla
gimgowna 🖐️ ACHTUNG PROWOKEJSZYN!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuiv
No to co że długa procedura? Chyba nie zamierzasz z nim do tego czasu mieszkać pod jednym dachem??? Przecież rozwód cywilny uzyskasz w tej sytuacji niemal od razu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
nuiv bardzo Ci dziekuje. A jeżeli np mąż powie że uprawialiśmy seks to co wtedy? Przecież nie udowodnie że nie;-( tym bardziej że dziewictwo straciłam dużo wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOFONKA
JAK CIE PIESCIL REKA- wyczul ze masz z piczy wiadro i mu oklapl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOFONKA
Karina.25 nuiv bardzo Ci dziekuje. A jeżeli np mąż powie że uprawialiśmy seks to co wtedy? Przecież nie udowodnie że nie;-( tym bardziej że dziewictwo straciłam dużo wcześniej-------------------- TO WTEDY PODSTAWIA MU LASKE jak mu stanie to znaczy ze ty jestes do dopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może spróbuj mu pomóc
To może skoro on ciebie pieści i nic, to może ty też go trochę popieść? Bo jeśli leżysz jak kłoda i tylko się irytujesz to ja się osobiście nie dziwię, że ma facet problem. A abstra-h-u-j-ą-c od tego czy to prowokacja, czy nie to może on jest po prostu gejem? W sumie trwał w prawictwie może dlatego, że żadna kobieta/dziewczyna nigdy go nie pociągała? Najpierw myślał, że modlitwa i pielgrzymki go uzdrowią, a potem że może jak cię poślubi przed Bogiem to będzie dobrze? A teraz widzi, że nie podziałało i się wyżywa na tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuiv
Zakładam, ze ktoś wie o tych problemach? jelśi tak, masz świadka, ze takie problemy występowały. Jeśli nie, to sytuacja też jest do rozwiazania: idziesz TERAZ do KSIĘDZA i żalisz się, ze mimo prób mąż nie jest w stanie "wypełnic obowiązku". Prosisz o namiary na jakieś kościelne instytucje które mogą pomóc. Potem wspominasz mężowi o koniecnzosci terapii, on zapewne mówi NIE, idziesz znowu do księdza i mówisz ze mąż odmawia stanowczo i rozpoczynasz kroki rozwodowe oraz procedurę unieważnienia małzeństwa. Wtedy ksiądz jest świadkiem problemu i tego, że próbowałaś go rozwiązać, a mąż nie. Wygląda to na wkręcanie - ale zastanów się, czy warto z kimś takim żyć dalej: już teraz cię obwinia, krzyczy na ciebie, to jakaś psychopatyczna jednostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
DOFONKA ty masz chyba jakiś defekt psychiczny! Leczysz swoje niskie poczucie wartości?? Wyobraź sobie moi byli faceci nigdy nie narzekali na nudę w sypialni. Pomyśl teraz o sobie.........przykro ci prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina.25
nuiv zrobie tak jak mówisz:-) nie warto tkwić w tym małżeństwie... Nie wiadomo co bedzie dalej. A myślałam że psychicznie on jest taki ułożony ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 2 wyjscia-chcesz ratowac malzenstwo lub nie.mozliwe,ze koles jest zestresowany faktem pierwszego stosunku i dlatego mu nie staje.jeslui ty nie okazalas zrozumienia to oczywiste,ze sie zdenerwowal,meskie ego sie odezwalo.moj maz tez przede mna dluuugo nikogo nie mial i tez przez pierwsze 3 miesiace byl flak.potrzebowal akceptacji,zrozumienia,teraz jest wszystko wporzadku:) mozliwe jest niestety rowniez,ze rzeczywiscie ma jakies problemy z potencja.mysle,ze warto go zapytac czy sie masturbuje i czy jest wtedy twardy (ja mojego spytalam,potwierdzial,wiec wiedzialam,ze to tylko kwestia glowy).jesli w ogole nie jest twardy,to juz wiekszy problem i chyba jednak lepiej pomyslec o rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
do tez popieprzony /twoj nick mowi sam za siebie, lepiej zamilknij ;) to dla Twojego i naszego dobra autorko poszukaj tutaj: http://www.kryzys.org/ a tak poza tym to sadze ze Ty bys wszystko chciala zeby Twoj maz zrobil, a Twoja inicjatywa ? pomysl nie o tym co maz ma zrobic a o tym co sama moglabys zrobic dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOFONKA
Karina.25 DOFONKA ty masz chyba jakiś defekt psychiczny! Leczysz swoje niskie poczucie wartości?? Wyobraź sobie moi byli faceci nigdy nie narzekali na nudę w sypialni. Pomyśl teraz o sobie.........przykro ci prawda? a czemu ma mi byc przykro????????????:D PRAWDA W OCZY KOLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moje zdanie.....
Rozwód dostaniesz bez problemu.....nie czekaj aż się coś zmieni, tylko jak najszybciej uciekaj od tego toksycznego kolesia...nawiedzeni są przewaznie popieprzeni i z reguły im to nie przechodzi....znajdziesz jeszcze normalnego faceta...tylko nie na pielgrzymce!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moje zdanie.....
A tak na marginesie...dobrze tu ktoś napisał....nie kupuje się kota w worku(mam nadzieję , że rozumiesz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
SanSanSan "do tez popieprzony /twoj nick mowi sam za siebie, lepiej zamilknij to dla Twojego i naszego dobra" Tzn co? Jak nie zamilkne to przytfai mi sie jakies zlo ? A gdy zamilkne to przytrafi sie "wam" (choc nie wiem po co uzywasz slowa 'naszego', tzn wiem, niby glos wiekszosci ma podkreslic niby racjonalnosc twojej wypowiedzi :P) cos dobrego? Czyzbys tez byla/byl idiota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhejhejhej9
Żeby po roku brać slub to trzeeba byc nieźle ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×