uległość , dominacja i BDSM

łozku jestem zupelnie inna osoba ;d uwielbiam jak moj facet kaze mi robic rzeczy ktorych w zyciu bym nie zrobila z własnej woli ciagnie mnie za włosy mocno złapie mmmm ;d a normalnie to taka cicha myszka ze mnie nie wiem co we mnie wstepuje podczas sexu :D

lubisz po prostu ostrzejszy sex, a nie bdsm..

Ukległa "Czy złe jest to, ze kobieta chce, mieć prawdziwego mężczyzne, pewnego siebie, dominującego..? Teraz tutaj takich mężczyzn jest brak." Naprawdę uważasz, że mężczyzna pewny siebie potrzebuje poniżać kobietę (nawet tylko symbolicznie), żeby osiągnąć satysfakcję? Jest zupełnie na odwrót, dziecino. Mężczyzna, który czuje potrzebę poniżania kobiet (czy ludzi ogólnie) jest mężczyzną z zaniżonym bardzo mocno poczuciem własnej wartości. Taki mężczyzna boi się silnych kobiet i dlatego szuka towarzystwa słabych kobiet, którym może rozkazywać. Gdzie tu prawdziwa męskość? W dzieciństwie rodzice mnie uczyli, żeby nie bić słabszych. Jeśli dorosły człowiek czuje taką potrzebę, zwłaszcza w łóżku, ma po prostu poważnie zaburzoną osobowość.

To jest tylko twoje zdanie. Tutaj nie chodzi o ponizanie, czy szukanie słabszych.. Po prostu kobieta- uległa, szuka dominującego mężczyzne, który nie będzie ją poniżał, ale będzie ją prowadził i uczył wszystkiego. Pomagał, wspierał gdy będzie tego potrzebowała. Taka relacja opiera się właśnie na zaufaniu i częstych rozmowach. Sądzisz, że mam zaburzoną osobowość bo chciałabym mieć takiego właśnie mężczyznę? Silny mężczyzna, nie boi się silnych kobiet- zresztą one tak jak on potrafią radzić sobie w życiu, szukają kobiet, które są słabsze, nie dla tego by je poniżać i nimi rządzić, ale po to by się nimi zaopiekować. Takie jest moje zdanie, choć wiem, że nie wielu jest takich mężczyzn jakich opisuje.. :)

"Po prostu kobieta- uległa, szuka dominującego mężczyzne, który nie będzie ją poniżał, ale będzie ją prowadził i uczył wszystkiego. Pomagał, wspierał gdy będzie tego potrzebowała" Uległa, przypomnij mi o czym jest wątek? Czyż nie o BDSM? Co ma wspólnego BDSM z pomocą i wspieraniem? Co ma wspólnego BDSM z mentorem i autorytetami? Zdecyduj się, o co Ci chodzi. Wypowiadasz się w wątku o BDSM, czyli zachowaniach o bardzo konkretnym charakterze. A Ty piszesz o wspieraniu. Ja wspieram przyjaciół, przyjaciele wspierają mnie. Czy to BDSM? Wychowuję dziecko, uczę je prawie wszystkiego. Czy to już BDSM? Może ustalmy najpierw co masz na myśli mówiąc BDSM. Bo może nasz spór wynika ze zwykłego nieporozumienia: Ty mylisz BDSM z przyjaźnią i mentorstwem ;-)

Cóź źle sie chyba rozumiemy. Spokojnie, mnie chodzi o prawdziwe BDSM, niewielu jest takich co to rozumie i wprowadza to w życie. BDSM- mam na myśli dominacje i uległość, zwłaszcza psychiczną, później fizyczną

Niewielu jest takich? Hmmm czytam wasze wypocinki i wnioski same zaciskają gardło ;) Powiedział niemy gluchemu ze ślepy widział jak beznogi biegł do sklepu po grzebień dla łysego! Hehe! "Ustalmy co rozumiesz przez bdsm" po co ustalać skoro bdsm to zdefiniowanie zalezenosci, potrzeb i pragnień hehe należy tylko wiedzieć co oznacza ten termin i wówczas mozna z kimś podejmować deyskusje! Jak narazie to widze ze jakas Klocia ma jedynie wyobrażenie własnej wiedzy i na tak lichej podstawie usiłuje ogarnąć swoje potrzeby bliskości z Ziutkiem fiutkiem pod znanym szyldem bdsm:) apropo BDSM to niedawno czytałem podobnie marny topik gdzie autorka juz w temacie proponowała zdefiniować to znaczenie! Ludzie faktycznie maja wyobraźnie i właśnie nią chcą zastąpić podstawowe wiadomości i wiedzę ! Moze to dobry pomysł wiec równie dobrze możemy zdefiniować czym jest nauka o cyfrach i algorytmach lub co rozumiemy przez słowo kula ziemska ! Jestem pod wrażeniem jak biegle czasami małe ludki odkrywają swoja malutka Amerykę rozszczepiajac atomy w wierze ze to właśnie oni znają tajemnice istnienia:) no tak, zagadalem sue kak zwykle i ksztyny w tym nie ma erotyki ale moze retoryka trafi do pustostanu przykrytego długimi włosami i makijazem? Na zakończenie tylko wtrace ze łatwiej jest pisać to co czujemy bez ubierania tego w szaty nauki zwłaszcza gdy fundamentalna wiedza jest znikoma! Pozdrawiam cieplutko ulegle owieczki i skinienie głowy dominującym ! Miłego dnia , smacznej kawy i owocnych przemyśleń

Kredek, rzeczywiście masz racje.... Nie powinnam się w ten sposób wypowiadać. Każdy z nam inaczej to rozumie i co innego oczekuje.. Kończąc tą dyskusje, chce tylko powiedzieć że BDSM, nie jest niczym złym, jeśli dwie osoby się na to zgadzają i chcą tego samego. :)

Ja na codzien w ogole nie wykazuje uleglosci, a marzy mi sie kobieta o naturze dominy I tylko z taka osiagne satysfakcje w sypialni.

Amen;) bdsm nie jest z kosmosu! To szereg zachowan i zaleznosci powiązanych z naturalnym odczuwaniem i instynktami wiec jesli obie strony to akceptują to jest super:) nazwy natomiast pozwalają jedynie ukształtować porządek w sferze ideowej! Oczywiście dla Miecia kierowcy i Iwonki z warzywniaka bedzie miał inny wyraz a dla Pani Beaty z dziekanatu i Piotra stomatologa bedzie miał inny odcień hehe jednak fakt pozostaje ten sam! Kierujemy sie odczuciami by osiągnąć zadowolenie i satysfakcję. Na nic zda sie przekomarzania kto zna lepiej arkana i tajniki bo ważnym jest by realizując pragnienia czuć spełnienie i satysfakcję ! Miło mi ze wsród tego wysypiska znajdzie sie ktos kto wie czego tak naprawde pragnie i chce sue podzielić spostrzeżeniami! Ukłony dla Was:) i nie dajcie sie zapędzić w kozi róg tym co sadza iż wiedza lepiej to co sami pragniecie i nie ważne jak ktos to juz kiedys nazwał!

To może niech każdy z nas się najpierw dowie, czym jest BDSM, a potem dopiero smaruje w tym wątku. BDSM to zachowania o charakterze seksualnym, zwłaszcza sadyzm/masochizm, który nota bene jest zaburzeniem preferencji seksualnych. Pytanie moje jest wciąż aktualne: gdzie zawinili rodzice? Czy mama małego Kredka zbyt często dawała mu klapsy w pupę? Skąd to zaniżone poczucie własnej wartości małego Kredka?

Adwokat diablicy Wiele prawdy jest w tym co napisał tu autor. Trzeba by jednak wspomnieć o pewnym istotnym fakcieba wydaje mi się że przy okazji rozmów na temat BDSM niestety pomijany. W pewnym sensie książka 50 twarzy Greya pomogła uchylić rąbka tajemnicy jeśli chodzi o tego typu zabawy. Wielu ludzi zaczęło postrzegać taką zabawę jak coś co może nie jest aż takim "wynaturzeniem" jakim mogło się im do tej pory wydawać, skoro powstała na ten temat książka ciesząca się dużym zainteresowaniem. O samej książce nie chce się wypowiadać bo nie ma to wiekszego sensu ale myślę że opinia publiczna zaczęła akceptować fakt że istnieje coś takiego jak BDSM. Co za tym idzie wielu ludzi zaczęło dążyć do tego by urzeczywistnić swoje fantazje. Jednak to naprawde nie jest zabawa dla kazdego. Nie każdy nadaje się na pana i nie każdy na na osobę uległa. Troszeczkę zachaczyłem o ten temat od strony praktycznej i stwierdzam że przy nieumiejetnym podejściu do tematu można komuś zrobić krzywdę i to nie tylko fizyczną ale przede wszystkim skaleczyć psychikę a ta nie goi się tak szybko jak ciało.

Wierze że nie wszyscy beda tak bystrzy jak gośc wyżej;) i faktycznie zanim zaczna smarowac bzdury przekopiowane wrecz z katolickiego chłamu to zastanowia sie nad tym co ich rozpala i nakreca a co zaś do mamy małego Kredka to nikt nie stwierdzał zaniżenia wartości lecz przy odrobinie intelektu odczytac by sie mogło włściwie cos zupelnie odwrotnego hehei lecz to jak widze jest poza zasiegiem. Kierujac sie tak krótko wzroczną teoria nie mielibysmy szans na przewodników stada czy samców Alfa. lecz jak widze groch o ściane hehe

No nie kredku, ty tak na poważnie? Udawanie "Dominatora" na golasa przed kobietą, która lubi dostawać klapsy, ma świadczyć o wysokim poczuciu Twojej wartości? :-D Rodzicie zrobili Ci jakąś krzywdę w dzieciństwie, robiąc z ciebie "Dominatora", ale głupotę masz wrodzoną :-D.

mmm..szukam mężczyzny który pokarze mi gdzie moje miejsce.. który nauczy mnie bycia posłuszna i da prawidłowa lekcje rozsądku ,,że nie wolno się Panu sprzeciwiać,, o za to jest bardzo bolesna kara.. mmmm

suczka23@interia.eu jak bedziesz zainteresowany to napisz

A ja szukam pani ktora pokaze mi co to prawdziwe BDSM JEST KTORAS CHETNA jestem co prawda zonaty ale zona nie chce tego zrobic mam 30 lat

Moze zona nie wie co to jest i trzeba jej najpierw wytlumaczyc, a w sprzyjajacych okolicznosciach wprowadzic w klimat.

Ona dokladnie wie tylko nie chce a ja chce sprubowac byc sługa ostrej pani

Jest ktoras chetna ?

I co kobiety ?

mężczyźni jesteście nienormalni. od delikatnej, romantycznej kobiety uciekacie, ale jak kobieta wam chce nasrać do pyska to biegniecie i jeszcze za to płacicie.

Po tej dyskusji widać, jak się zmienia forma postrzegania nie tylko Klimatu BDSM, ale forma dyskusji o seksie. Kiedyś miało to smak i sens - teraz im bardziej wulgarnie i prześmiewczo, dokuczliwie wobec innych, tym większy fun. Przykre i... żałosne. Myślicie, że jest to spowodowane samotnością i frustracją ludzi niepotrafiących budować realnych relacji? Szkoda, że temat upadł tak dawno... Pozdrawiam wszystkich, którym smakuje każdy rodzaj czerpania przyjemności z życia! 

Przykro to pisać, ale wszyscy jesteście chorzy psychicznie i to bardzo. Byłem ofiarą tego piekła, ofiarą nieświadomą i omal nie straciłem życia dla zabaw psychopatki... I jej chorej satysfakcji, że steruje osobą wierzącą - nazywała mnie psem Uważam, że osoby to czyniące są na sto procent opętane, a ich działania - kłamstwa, podstępy, kpiny - to działania niczym samego szatana.. Myślę, że wpadliście w potworne ... - coś co zostało stworzone jako koronacja miłości między parą ludzi i jest początkiem największego cudu jak poczęcie dziecka - uczyniliście z tego coś odwrotnego: przemoc, nienawiść... To tak jakby wziąć posolić herbatę i dziwić się, że nie jest słodka. Jednakże, z drugiej strony znakomicie zdaję sobie sprawę, że to efekt wcześniejszego życia w rozpuście, częste zmiany partnerek i partnerów u obu płci, orgie.. A że grzech nie może być nasycony musi postępować dalej, stąd wasza fascynacja tym szatanstwem. Przestrzegam wszystkich, którzy czują pragnienia tego horroru! Zawróćcie! To jest istne piekło! Żadne preferencje, a najzwyklejsza choroba psychiczna, opetanie!!