Czy kobieta musi karmić piersią?

I czemu jest napiętnowana jeśli nie chce...

I nie pszcie ze musi dziecko nawiązać kontakt z matką, bo ja mam z moją matką bardzo dobry i niezmienny a nie byłam karmiona i nie chorowałam

jeśli nie chce to nie musi musi to na Rusi ;)

ale ja słyszałam i nie od jednej osoby, że położne zmuszają

ja tez nie karmilam:) i nie zamierzam karmic przy drugim dziecku

ja karmilam jedno i drugie dziecko przez tydzień bo po prostu tego nie lubię..

ja mam siostre blizniaczke, wiec mama zrezygnowala z karmienia piersia bo nie dawala rady a jakos wielce chorowita nie jestem, wrecz przeciwnie w zimie lekki katar, to wszystko raz jedyny powaznie zachorowalam, ze az blada bylam i nie mialam sily wstac to 2 lata temu a mama 22lata ;) poza tym z mama mam swietny kontakt, a jak bylam mlodsza to jakos bez mamy tka dziwnie bylo, nawet jak siedzialam we wlasnym pokoju a mama u siebie, to bylo ok, ale jak mamy w domu nie bylo to juz cos nie tak wiec to gadanie o wiezi itp to tez bez sensu ah poza tym babcia pomagala nas karmic, bo mama mowila ze jedna sie darla to i druga zaczynala, i mama czasami nie wiedziala do ktorej podejsc, ktora sie zajac ;)

i mi wcale nie chodzi o to co piszą ze później piersi beda obwisłe czy coś tylko po prostu nie potrafię popatrzec na pierś pod kątem aseksualnym

owszem położne zmuszają, ale w szpitalu jestes 3 doby ;)

nie musi. Ma wolny wybór. A co do położnych to przecież w szpitalu jesteś raptem parę dni a co potem się zrobi to już sprawa matki a nei położnej.

ale przyznajcie, byłyście napiętnowane za to że nie karmiłyście? Ja chciałabym tego uniknąć...nie jestem jeszcze w ciąży nawet ale już myślę o tym

Autorko a w ogóle to urodziłaś już? Bo wiesz poglądy się czasem zmieniają. :)

a o co chodzi tym położnym? nie chce się im wody gotować czy jak?

a weś... pewnie, że były wielkie oczy na widok butelki w dziobie mojej małej i pytania: karmisz? nie kurwa! głodze dziecko!

ja karmiłam ale w szpitalu nie robili problemu z karmieniem mm. Skoro nawet nie jesteś w ciązy to nie wiesz jak to będzie potem. Punkt widzenia czasem zależy od punktu siedzenia.

moja kolezanka raż zabiła pewną wścibską babe w parku tekst do nie: ale karmi pani oczywiscie? kol: nie, wpuszczam dzeicko do piwnicy i co upoluje to jego :D

Ja nie karmiłam i mala wyrosła na duża, zdrową dziewczynkę. Nie chorowała praktycznie wcale, tyko czasem jakieś przeziębienie. nie chcesz- nie karm, a zdanie innych po prostu olej, Twoje dziecko i twoja sprawa.

meaaa...dobre z anegdotą

wiecie co... kilka lat temu gdybym założyła ten sam temat tutaj pewnie połowa a moze nawet 70% kobiet zjechałoby mnie od pustych egoistek, a teraz bardzo pozytywnie sie zaskoczyłam

nie musi. Ja karmiłam, bo chciałam. Sąsiadka obok nie chciała i dawali butlę. Oczywiście, ze lepiej karmić piersią, może dlatego niektóre położne tak naciskają? Zreszta skoro nie jestes w ciązy to nie gdybaj, może się okazac, ze zmienisz zdanie i będziesz się rozpływała nad zaletami karmienia piersią :)

mnie zawsze dziwi wlasnie takie zmuszanie do czegos albo dobre rady co to jest ze ktos wam mowi jak macie wlasne dzieci wychowywac, albo uczy jak wychowywac kazdy ma swoj rozum i kazdy sam powinien podejmowac decyzje jakby mm bylo takie zle dla dziecka, to uwazacie ze lekarze by "potwierdzali" ze jest ono dobre dla dziecka?

mnie tam osobiście wszystko jedno czy ktoś inny karmi piersią czy nie. Tak samo jak mi obojętne czy rodzi sn czy cc. Ja odpowiadam za moje dziecko a nie za dzieci innych.

Wcale kobieta taka nie jest napietnowana, poprostu obracasz sie w towarzystwie glupich ludzi jelsi sie z tym zetknełas. Ja nigdy nie karmilam piersia bo nie chcialam , a od poczatku butelke dawalam i dzieci w kazdym miejsuc moglam nakarmic a przeciez w kazdym miejscu cyca bym nie wywalila jak niektore baby to robią w publicznych miejscach ..co uwazam to za okropienstwo

ja tez nie karmilam piersią krotkie dwa tyg na poczatku.Mysle ze lyknelo troszke siary i mu wystarczy ale przy pierwszym dziecku mialam presje tesciowej mam dwojke zdrowych slicznych dzieci karmionych butelką i nie zaluje ja bylam wyluzowan,dzieci szczesliwe i moze sobie mowic kto co chce. jak patrzylam na moje kolezanki ktorym dzieci wisza na cycku a one w tym czasie popijaja cole to sie coraz bardziej utwierdzalam w tym co robilam.cala ta ekologia i naturalnosc to pic na wode