Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokardka007

Oświadczyny - Wasze wspomnienia

Polecane posty

Gość kokardka007

Cześć dziewczyny :) Wiem, że taki temat przewijał się na cafe setki razy, jednakże chciałabym poczytać jakieś nowości ;p Jak było w Waszym przypadku? Niespodziewane czy wręcz przeciwnie, kompletnie przewidziane? Udane czy kompletna porażka? A może znajdzie się jakaś kobietka, która przeczuwa, że jej ukochany ma zamiar w najbliższym czasie się oświadczyć? :) Czekam na wypowiedzi! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet chce się oświadczyć a ja mu nie pozwalam, nie czuję się jeszcze gotowa na to wszystko. choć wiem napewno że chcę z nim spędzić resztę życia, ale nie teraz, za chwilę ;) dziwne ale prawdziwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahhahahakakak
wiii - dlaczgo dziwnne. Ja też b. długo nie chciałam zareczyn :) po co robić coś na siłę, na wszysko przychodzi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
Ojjj tam :) przecież ślub nie musi być od razu miesiąc po oświadczynach :) Można poczekać z dwa, trzy latka :D a co na to Twój facet? nie oburzył się? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaaaaaaaaaaaa
można poczekać lata ale wiecie, pierścionek za każdy kolejny rok narzeczeństwa ;D hehe nie pamiętam od kogo to słyszałam, taki jakiś staroświecki przesąd, nie na nasze kieszenie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no facet płacze bo on to by już chcial itp tlumaczy że nie musimy brać od razu ślubu tylko poczekac z rok ;) ale ja jakoś jeszcze nie potrzebuje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
haha, dokładnie, ciężka sprawa z tym pierścionkiem za każdy rok narzeczeństwa, szczególnie teraz jak ceny złota poszły w górę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
wredna blondyna: wszystko przed Tobą! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już zaczynalismy budowę domu, straciłam nadzieje na zaręczyny. a tu niespodzianka, na weekendzie majowym w jastarni klęknął na plaży o zachodzie słońca i oświadczył się. pizgało wtedy niemiłosiernie, mieliśmy czapy i rękawice pozakładane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaaaaaaaaaaaa
własnych wspomnien z oświadczyn nie mam, ale znam dwie pary z super historiami. Jedna - nie chciał oklepanego Paryża, więc zawiózł dziewczynę na lotnisko niespodziewanie, polecieli do Rzymu a pierścionek wsadził do paczki cukierków, zawinął w papierek. Ona chociaż słodycze uwielbia akurat tych nie lubiła ;D więc jak przyszedł z cukierkiem i na balkonie w tym Rzymie mówi "otwórz", to ona nie chciała ;) ale dała się przekonać, znalazła i powiedziała tak ^^ ale podobno spalił wcześniej, domyslała się bo pytał parę tyg wcześniej czy woli srebro czy złoto -_- ;D inna historia, znam z 2 ręki więc pewna nie jestem ale jakoś tak było że ileśtam razy dziewczyna "nie była gotowa", a że oboje podróżnicy to byli gdzieś tam, nie wiem, w Ameryce Płd? I gość się oświadczył na szczycie śpiącego wulkanu ;D tym razem się zgodziła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggmm
MOje oświadczyny , szczerze to sie nie spodziewałam... wyjechalismy w tamtym roku po swietch bozego narodzenia na sylwestra i narty oczywiscie, i pierwszego dnia jak wybralismy sie rano ze znajomymi poszalec na sniegu moj facet przed zjazdem z trasy oswiadczyl mi sie myslam ze robi sobie ze mnie jaja bo kilka tygodni temu rozmawialismy na ten temat ze moze wypadalo by skoro juz blisko trzy lata mieszkamy razem ale nie zartowal :) jestesmy dalej zareczeni do slubu na sie nie spieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
Zazdroszczę tak pięknych wspomnień :) mój ukochany wiele razy wspominał o oświadczynach, mam przeczucia, że w najbliższym czasie do tego dojdzie.. ;) aż się boję jak to będzie, co wymyśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Mój oświadczył mi się jakieś 8lat temu, w miejscu które było dla nas bardzo sentymentalne :) Totalnie sie nie spodziewałam, było zajebiście. Pierścionek cudny, mały, zgrabny. Strasznie sie stresował- w sumie nie wiem czym. Ślubu do dziś nie wzięlismy, on co roku przypomina ale mamy jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
Wow, 8 lat to faktycznie kawał czasu :) z całym szacunkiem ale nie znudziło Wam się tak długie zwlekanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie, cóż nam się miało znudzić? :) Jesteśmy szczęśliwi, zaręczeni, dzieciaci, w trakcie budowy domu- na ślub przyjdzie czas, kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje wspomniania
a mnie się oświadczył w moim pokoju u mnie w domu tak znienacka po prostu. Gdybyśmy pojechali w jakieś miejsce wiem co by się kroiło, bo rzadko wyjeżdżamy. Tak więc wolał by była to niespodzianka i była, bo kompletnie się nie spodziewałam. Myślałam, że zrobi to dopiero w wakacje w górach, bo tak kiedyś o tym rozmawialiśmy. Zaręczyny to były bez żadnej większej oprawy, ale piękne. Nawet bez kwiatów żebym nic się nie domyśliła i mu się udało potem wyszliśmy na kolację, napiliśmy się winka. Te chwile są niezapomniane kiedy klęczy przed Tobą mówi takie piękne słowa. Mój nikgdy nie był romantykiem i po nim spodziewałam się prostego wyjdziesz za mnie, ale powiedział tak to wszystko pięknie, wyznał mi tak pięknie milosc, że nigdy nie przypuszczałam, ze jest do takich slow zdolny. I widzialam, ze to plynelo prosto z serduszka i nie wazne, ze obok nie bylo pieknych wnetrz i nie bylo to super miejsce i tak widzialam tylko jego i najwazniejsi bylismy my:) a o slubie od razu zaczelismy rozmawiac i mimo, ze chcielibysmy juz to z przyczyn technicznych i organizacyjnych musimy do 2013 roku do lata poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o na plazy...brzmi romantycznie :) My w sumie rozmawialismy dawno o slubie ,ze ma byc "Kiedys". Pierscionek dostalam z zaskoczenia pod Choinke rok temu. Przez dobre pol godziny bylam w szoku...Siadajac do Wigilii jako "zaslubiona kobita"w tym roku bede na pewno wspominac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
Dokładnie, nie liczy się miejsce, w którym facet się oświadcza, tylko forma tej pięknej chwili :) w moich stronach bardzo popularne są oświadczyny w domu, często z udziałem rodziców (wiecie, wręczenie przyszłej teściowej kwiatów, przyszłemu teściowi jakiegoś trunku :P), niektórzy uważają to za kompletny obciach, nie wiem czemu, ja nic złego w tym nie widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka007
Dokładnie. A poza tym nie można narzucić facetowi sposobu w jaki ma się oświadczyć, to trochę takie nietaktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×