Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimblo

duchowa strona ŚB

Polecane posty

Gość mimblo

nie religijna a duchowa . Czy jak zblizaja się ŚB albo WN to poświęcacie czas na jakieś duchowe przemyślenia ? jeśli jesteście wierzący to czy w jakiś sposób przygotowujecie sie do nich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
Swiąt Bożego Narodzenia , jakby ktoś nie zrozumiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeeeghsrt
Kiedyś byłam wierząca i nie przygotowywałam się od żadnej strony, tylko tej materialnej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
czy ograniczacie ise tylko do żarcia i prezentów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś to byłem z dala od tych świąt, oczywiście z rodziną wspólnie siedziałem na tych świętach, a teraz jak bym tak bliżej się zapoznał, nie śpiewam kolęd, ale już nie toczę wojen z rodziną na ten temat. Kiedyś to siedziałem z rodziną w święta tylko dlatego że nie chciałem im przykrości sprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
a teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
rozumiem ,ze z jakiegoś powodu zaszła w tobie jakią zmiana .Nie dopytuję czy jesteś wierzący czy nie , ale czy ten śiąteczny czas sprzyja Tobie ,zeby sie trochę nad sobą zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jakoś tak zacząłem się trochę interesować tymi sprawami, czytałem ostatnio nawet pismo święte chociaz za tępy jestem by je zrozumieć na moje oko to to tam nie zrozumiale pisze. Zacząłem się interesowac też między innymi po to bo czuję że mój koniec nadchodzi :( tak szczerze mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
no , koniec kazdego nadchodzi , bo kto sie urodził musi umrzeć i to pewne . Rozumiem jednak ,ze zacząłeś sie interesować wiarą ze względu na rozmyślania o śmierci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimblo ja się cały czas nad sobą zastanawiam. Kiedyś było mnie łatwo zdenerwować, a teraz już rzadko wybucham chociaż zdarza się. Zastanawiam się nad problemami nad tym co bym jeszcze chciał zrobić, nad tym co po smierci będzie mi dane. Dużo myślę aż za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herod Maximus
wg Vicca, 21 grudnia przypada przesilenie zimowe, a zaraz potem święto nowo narodzonego boga Słońca, które Celtowie obchodzili jako święto płodności, więc tylko cieszyć sie i kopulować na potęgę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy nie tylko chyba. Wiadomo każdy chyba tam na swój sposób chce być dobry, nie ukrywam tego że też chce stać się lepszym człowiekiem :) kościół mnie tak zraził głównie do tego. W Boga zawsze raczej wierzyłem nawet z nim gadałem po swojemu normalnie, co do Jezusa to nie byłem przekonany i dalej mam wachania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
myślenie , o ile prowadzi do konstruktywnych wnioków a póżniej do działania nigdy nie jest złe :) pytam czy BN jakoś szczególnie cię nastraja ? wierzysz w Boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie święta mają wyłącznie
wymiar religijny - a odkąd jestem wierząca - życie się bardzo uprościło - wszystkie za trudne dla mnie sprawy pozostawiam Bogu - i On sobie świetnie z nimi radzi - na pewno lepiej ode mnie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
coś ise mijamy z postami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
dla mnie święta mają wyłącznie ale co to znaczy w praktyce ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nie szczególnie chociaż bardziej niż kiedyś i to o wiele bardziej. Krzyża jakoś nigdy nie nosiłem w sercu ani na sobie. jedynie krzyż celtycki nosiłem i noszę w sercu i nosiłem na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
krzyż celtycki w najbardziej dizś popularnej postaci jest raczej talizmanem czy amuletem niż wyznaniem wiary w Jezusa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie święta mają wyłącznie
ale TO czyli co? :-) Że wymiar religijny? Najważniejsze jest dla mnie narodzenie Jezusa - ale nie jako szopka, zwierzątka i ckliwe historie - a jako wcielenie Boga (tak w skrócie mówiąc). Nieistotne są prezenty, sprzątanie, jedzenie - chociaż są miłym elementem przygotowania - w końcu święta się zawsze obchodzi uroczyście (nie myślę teraz o kościelnych - ale np. czyjeś imieniny czy urodziny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się chociaz troszkę zmieniłembo jakos nie czuję już chęci zemsty, nie myślę zeby się mścić a mam na kim i o co. W pratkyce to za dziecka sie chodziło do kościoła do spowiedzi potem był ten bym kiedy miałem nascie lat to się nasilało z kazdym dniem coraz dalej byłem Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
czy podejmujesz jakie działania typu modlity , post , czytanie Biblii żeby podkreślić i wykorzystać tą atmosferę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimblo
wypluty - uważasz ,ze w Twojej zmianie ma udział Bóg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimblo Krzyż celtycki to jest symbol Europejczyków :) ja się takim czuję :) nosze go w sercu dla mnie jest bardzo ważny do wielu lat. Nosiłem taki sygnet, potem się jakoś psuł, chciałem sobie taki srebrny zrobić sygnet krzyż celtycki potem mi wyleciało z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie święta mają wyłącznie
może post niekoniecznie :-) przy moim stylu odżywiania :-) ale jeśli chodzi o tę stronę fizyczną uczestnictwa w Świętach - to tak, staram się w miarę możności uczestniczyć w nabożeństwach, rekolekcjach - daje mi to - powiem górnolotnie - "strawę duchową", często rozwiązanie jakiegoś problemu, czuję sie przygotowana - podobnie jak przygotowuję się, gdy ma mnie ktoś odwiedzić. Modlę się na co dzień, Biblię też czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimblo możliwe ale nie tylko np dużo ma też Karol Wojtyła i moje problemy. To nie był człowiek to był Anioł. Nie spotyka się takich jak Karol Wojtyła zbyt często. Płakałem trochę kiedy umarł, był jego pogrzeb który oglądałem z smutkiem, z łzami w oczach chciałem go nawet osobiście poznac lecz się nie udało wielka szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×