Cierpię na jakiś zanik woli. NIe mogę się podjąć jakiegokolwiek działania

wszystko odkładam na potem, moje życie t jeden wielki marazm, bo ja się boję cokolwiek zacząć. Nie wiem co mam robić.

depresja lub lenistwo ale raczej to drugie

to chyba nie lenistwo, bo prace niewymagające ode mnie twórczośc wykonuję chętnie: sprzątam, piorę itd. tylko nie mogę się zebrać, żeby iść gdzieś i coś załatwić, umawiam się na różne wizyty, np lekarskie i nie przychodzę na nie. planuję coś na drugi dzień i tego nie robię. mam siebie dość.

no to depresja albo zaczątki agorafobii

A ja też powiem Ci. Ale to nawet nie MARAZM. Tylko ZDROWY ROZSĄDEK. Ja to tak nazywam. Moglabym próbowac jechać pracować w - jak ja to określiłam - MORALNEJ PRACY FIZYCZNEJ - ale boję się - OBAWIAM SIĘ, że już żywa nie wyjdę z tego pomysłu. Dlatego siedzę w domu i bieduję. Po prostu nie miałam szans. Nie wiem czemu. Żle wyglądałam. Bez make upu i tyle :( No cóz... miałam wyjechać z Polski na zawsze tylko co ja miałam robić żeby czuć się człowiekiem. Był taki 1 sposób no ale i tyle :( I koniec. Więcej sposobów nie było. No ale to był tylko sposób jak tu mieć 100 procent racji, a praca? Jaka pracę wykonywac? Z taką słabą matmą jak moja? Ale tak bym nie zawalała wściekle jak nasi - nigdy. I tyle. Po prostu nigdy. Jednak na poczcie praca mi pasuje, nie? Coś na poczcie. Ale już nie mam złudzeń. W tym wieku? A kiedyś też wiecie - no niby wszystko OK, ale miałam mieć 1 rzecz zeby być jakoś tak bardziej pozbierana. Relę się dowiem - no własnie też. I wiecie relę i wiedzę. To miałam i mam wiedzę. Reli nie miałam ale sie uczyłam. A teraz mam relę i wiedzę i WIEK i oczekiwania finansowe a tu tylko zapych dziki i nic więcej przede mną. I tyle. W Chinach bym może coś osiągnęła w ochronie przyrody tak żyjac jak teraz. Tyle. Byle co z Europy wytłumaczyć i lepszą pracę bym miała. Przynajmniej przez chwilę, a tak? Bo teraz już z pracy bym musiała bez szkól a przecież się uczyłam - co za besens powiem wam takze blog o literaturze BRYTYJSKIEJ jeśli już. Żeby nie było że chcę do pracy. Bo wtedy literatura kanadyjska i urwany łeb przez pracownice z pracy fizycznej. W SZKOLE!!! Za powieszonego ucznia - Szekspirem bo tak wychodzi z brygidek. Wyobrażacie sobie coś takiego. I ten brat na mnie mój , że dyrektorowi jego głowę urwali wiecie to tam różne rzeczy sie dzieją w szkole ale że rodzice za 2 lata się powiesili tych uczniów to tego nie było? Czy on jest normalny? Bo wiecie to jest postac kultowa tych wszystkich zersk AMERYKAŃSKICH w Holandii i tyle. Oni jego mieli ukrzyżować wam powiedzą a nie wieszać się - dyrektora szkoły z powieszoną babcią. I to mieli wziąć pod uwagę i nie po mnie w szkole, ale kto by sie tam w Holandii przejmował zbiorowym samobójstwem, a on się wybrania od odpowiedzialności bo BEZCZELNY jeszcze po maturę tam polazł. On miał zostać bez matury i zacząć normalnie zyć - matura i studia PO CZYMŚ TAKIM. A ja to samo sie dowiem bo teraz to samo. Ale ja JUŻ byłam na studiach i NICZEGO NIE UJMUJĄC - na BIOLOGII!!! Rozumiecie to? Na biologii. WIecie na medycynie na informatyce - na biologii. Ja nie moge :( Ja naprawdę miałam iść do szkoły ogrodniczej i po maturze bez pracy zostać. Tak może archeologia. A ci samobójcy oni powiesili się przez literkę R - wy tego nie rozumiecie. Na końcu zniosło ich na r jak paszport i po piwku numer xyz ich zniosło na R jak sznur bo ja dostałam paszport. A ja byłam oddana na r jak Skarbek i mają r jak rak i są Polakami. R jak Brygida mają wiecie i lecą TAK JAK JA. A jak to nie powiem i tyle. I to nie jest niczyja sprawa, a wina MOJA??? Że poszłam do szkoły z literką R? No nie miałam gdzie wiecie. A chciałam iść do ogrodniczej i tyle mnie to obchodzi. Bo nic mnie nie obchodzi. A co mnie ma obchodzić? Ja mam patrona i tyle. Ja nie wiedziałam o żadnym r i tyle. I oni lecą r, a co oni studiowali bo ja r jak co? A oni r jak prawo i tyle. A ja biologię? Medycynę? Też bym sie nie powiesiła chociaż... a jedna z nazwiska się powiesiła. I koniec. I CO JA MAM Z TYM WSPÓLNEGO? Tak samo jak te planety, jak te siostry - ich szkoda bo one wiecie to już w ogóle nic nie wiedziały o literce r. Bez sensu wszystko i tyle :(

Wiecie jakie to są głupie wariatki za ta granicą - wszystko niewydane, SPITE - jak one dzieci chcą urodzić - nawet jak to poronienia - zapomnij o ciąży - pety, wóda - MARTWE DZIECKO - maksimum i tyle. Jak dla mnie. To jest praca fizyczna? Ale rozwalą ci wszystko i dla mnie juz nie ma ratunku bo nie miałam wiecie o tym pojęcia i śmiałam się z szkoły 3 klasy SP i zostałam bez szkół za patrona się dowiem - taki patron a ja nic. ALE JA NIE CHODZIŁAM do szkoły z patronem. Czy ten Holender jest normalny? Jakbym chodziła to mam rację. Niech lepiej idzie współżyć z każdą po kolei na tym kiblu - tyle mu zostało jak nie chce kariery robić normalnej w USA. A co? Tym da się żyć? To jest lepsza praca i tyle. Niech sie ożeni - ma dzieci normalne. Czemu nie? Jakieś posrane życie i lepsza praca. NIe. Bo się boi że źle skończy. A tak skończy dobrze. Tak mu nic nie zrobią. Ale się porównuje. A jednak wiecie chodziłam NA SZCZĘŚCIE do szkoły bez patrona i do widzenia bo by było że ocen nie szanuję. Miałabym co wiecie. A on co? Ocenami jedzie w życiu? I na budowę poszedł? To miał przestać pracować po zwolnieniu dyscyplinarnym. A ja po negatywnej ocenie pracy sie dowiem I ZWOLNIENIU. No ale ja miałam anulowaną. Przez kuratorium - a dyrekcja się dowiem? Bo dyrekcja nic. Nie - dyrekcja wieszała sobie wszystkich jak pan Farel i tyle. Taka tam była dyrekcja i tyle. Wiecie - dyrektor teatru - nic więcej nie mam do napisania i tyle. I na mnie bo musiał do teatru pornograficznego jedżdził. Musiał. Musiał to pierdnąć na kiblu - on - to jeszcze się zgodzę że MUSIAŁ i tyle. A też nie musiał bo wiecie - przestańcie mi z takim zerem i tyle :( No ale reszty to już naprawdę nie musiał. Tym dyrektorem szkoły też nie musiał być. Chyba że ktoś mu kazał - jego babcia. I tyle. Naprawdę. Albo moja matka. Naprawdę nie musiał. Musiał mi powie. Jest takie nazwisko w Polsce MUSIAŁ - niech sie tak nazwie. Tyle mu zostało. Oczywiście w wersji holenderskiej, no nie? :( Ta jego matka co go oddała do Holandii współczuje wam wszystkim tam, ale co wy tam robicie? Taki szef. Niezły jest :(

Ta Śmieszka skończy marnie - ja też sie dowiem. No matkę i babcię mam. A jak mam skończyć marnie? Nie ma takiej możliwości. No mogę , ale nie moja wina bo nie. Bo mnie oddano na Skarbka i bardzo mało mi da się zrobić. Niech sobie tak żyją wszyscy - piętro wyżej. Proszę bardzo i tyle :( A księdzom żadnym się nie dam. I wiecie spotkałabym księdza jakiegoś maryjnego w dzieciństwie i taka jak teraz i po mnie i tyle. Że nie słucham kościoła. Ale ten ksiądz nic z Maryji nie mial. No i to tyle ile ale tak nie ma państwa. Maryja musi być do państwa. Choć pi razy oko Maryję - robię że mialam. Na pielgrzymki chodziłam. I tyle. No ale to OK, ale ta komunia to nie daruję. Ja to miałam wiedzieć, że to jest ŻYWY BÓG - do serca go przyjmuję. Ja tego nie daruję. Tak nic sie nie da zarobić. Bez sensu i tyle. To nie jest wiecie moja wina, że ten polski kościół TAKI jest i tyle. Normalnie się to je i to ma sens i koniec. I tyle :(

Oni chyba tu wszyscy myśleli, że jak będe miała Skarbka to mnie wezmą. ALE PO CO? Mieli sobie to przemyśleć. Tacy egoiści. Te legendy mieli rozpracować - tak by mnie brali, a tak? I tyle :( A Skarbek? NIemców to może trochę obchodzi żeby odzyskać co ich i tyle. Taka ziemia niczyja ten Śląsk i tyle. A resztę? Co to Angoli obchodzi? Kwiatki, ogrodnictwa choc sami widzicie - te legendy - o to tak. Ale tylko 3 - ta jedna STRASZNA i co? I tyle. Jedna bardzo skomplikowana to nawet nie napiszę i tyle. I koniec. A te 2 OK TYLE ILE jednak się nie dam bo po tym raku tego dziecka mieli się domyślić - rak odrywający odnóza. Nie dam sie nikomu. Bardzo ludzie niewrażliwi na przyrodę - no zwierzę zwierzę pożera , niszczy NIC i tyle :( A człowiek tak i zło - zaraz odsuwają, a przecież Bóg poszedł na krzyż. Nie dam im sie - wszystko by chcieli jak w bajeczce. A takie jest życie? I tyle :(