lubię jak na mnie patrzą

Spotykać nie mam zamiaru i to się nigdy nie stanie. To może jednak zdradź jakieś szczegóły np ma garba albo coś w tym stylu? To faktycznie nago wzbudzała by sensacje

No, jeśli ciebie ruszają jedynie kobiety z garbem, to szacun jeszcze większy

Lubię przykuwać wzrok mojego męża. Na przykład kiedy on wie, że pod letnią sukienką nie mam bielizny, to nie może oderwać ode mnie oczu. Latem na działce, kiedy jest bezpiecznie i nikogo obcego, opalam się nago i wtedy też sprawia mi przyjemność jego wzrok wpatrzony we mnie

Nagość w miejscu, gdzie wszyscy się jej spodziewają (plaża, sauna, szatnia basenowa) jest fajna, ale nie szokuje. Czymś innym jest ekshibicjonizm, kiedy w najbardziej nieoczekiwanej sytuacji pokeżesz "za dużo" ciała. Większe wrażenie robi nie naga kobieta na plaży, ale jak ludzie widzą, że narzuca na siebie tylko krótką tunikę w wraca z plaży ledwo okryta. Moja żona często wychodzi ze mną nie zakładając bielizny. Lubi droczyć się ze mną, siada w kawiarni, gdzieś na schodkach, "niechcący" rozchylając nogi. Śmiejemy się z wrażenia, jakie wywiera na ludziach :-))) Dla mnie więcej odwagi wymaga nie nagie opalanie w ogródku, ale wyjście na miasto w 14cm szpilkach i mini ledwo zakrywającej pośladki. Jak moja żona tak wyjdzie, w dodatku bez majtek, to z jednej strony jestem podniecony jak nastolatek, a z drugiej czuję jakiś niepokój. Chyba bardziej się stresuję, niż żona, bo jak się rozkręci, to pokazuje się chętnie i śmiało, świadoma swoich atutów. Nie wiem, czy nie posuwa się za daleko, ale wiem, że to co robi daje radość jej i innym :-)

nie ma nic lepszego niż kobieta, która odkrywając to i owo droczy się w miejscach publicznych z swym facetem, widząc jego podniecenie

a najlepsze jest to, że wszystko to tylko wirtualne pisanie. Wiele już lat wypatruję takich sytuacji, i wierzcie mi, nigdy, nigdy nie spotkałem. Jest co prawda w okolicach Koszalina naga plaża, lecz tam jedynie faceci i podglądacze. Natomiast kobiet lubiących, by męskie zwierzęta się śliniły na widok ich nagiego, "zbyt odsłoniętego ciała" nie spotkałem. Ech życie.