Kiedy rodzice nie akceptują Twojego związku

Od ponad pół roku spotykam się z pewnym facetem, jest ode mnie starszy. Ojcu powiedziałam o tym dopiero niedawno, ponieważ obecnie mieszka daleko ode mnie a na dodatek rozwiódł się z moją mamą kiedy miałam 4 lata, dlatego też nie wychowywałam się z nim (co, wydaje mi się, wplynęło m. in. na to, że teraz spotykam się z 30-letnim facetem). Ojciec dał mi do zrozumienia, że nie akceptuje tego związku. Wydaje mi się to niedorzeczne, żeby teraz wtrącał się w moje sprawy. Planowałam odwiedzić ojca i jego rodzinę w Święta, razem z moim, ale teraz nie wiem czy to dobry pomysł. Choć z drugiej strony ojciec nie mówi po angielsku (mój nie mówi po polsku) więc może nie będzie żadnych spięć Sama nie wiem co robić. Ojciec nie będzie mi dyktował z kim mogę się spotykać, a z kim nie

Jesteś tak głupia, że nie arto ci odpowiadać. Zapewne twój facet ma jeszcze nadzieję, że głupota jaką reprezentujesz jest tylko skutkieem twojej nieznajomości jezyka. Niebawem przekona się jak jest naprawdę i wtedy problem rozwiąże się sam...

Nie wiem co sugerujesz, i skąd wniosek, że jestem głupia. Nie wiem, może jestem, ale co do języka to nie masz racji. Proszę o poważne opinie

Jaka jest różnica wieku między wami?

Ja 22, on niebawem 31

How old R U?

Ja na twoim miejscu nie przejmowałabym się twoim ojcem. Jestes dorosła. Tylko zastanwiałaś się o co chodzi twojemu partnerowi? Czy myśli o tobie poważnie?

Ojciec dał mi do zrozumienia, że nie akceptuje tego związku. Wydaje mi się to niedorzeczne, żeby teraz wtrącał się w moje sprawy To , ze nieakceptuje Twoje zwiazku nie znaczy , ze sie wtrąca w Twoje sprawy, a juz tym bardziej " nie dyktuje Ci"z kim masz sie spotykac :O:O

Nieznajoma, tyle już w życiu widziałam, że wiem, że ludziom przytrafiają się różne rzeczy (szybkie śluby, równie szybkie rozwody). Ja z racji tego, że wychowała mnie tylko mama nie wiem, jak powinien wyglądać związek. On zresztą też wychował się bez ojca, więc oboje mamy "czystą kartę". Poza tym znam go od 3 lat, początkowo się "przyjaźniliśmy" ;) Zobaczymy, co z tego wyniknie, póki co jest dobrze tak jak jest, ale nie chcę np. zrywać zupełnie kontaktu z ojcem

Enfant, wtrąca się. Nie znasz go, nie wiesz jaki jest. Ma bardzo trudny charakter

Troche zbocze z tematu... :) Skad on jest?? Jak go poznalas? Jesli oczywiscie mozesz zdradzic ;) Jestem ciekawa ;)

Vanilla, jasne, żadna tajemnica ;) Spotkałam go w Polsce na początku moich studiów, potem przez 2 lata utrzymywaliśmy kontakt przez skajpy etc. Wkrótce zdecydowałam zmienić kierunek studiów, a że w Polsce stricte takiego nie ma, postanowiłam wyjechać do USA. Byłam tam 2 miesiące, mój dziadek poważnie zachorował, więc niewiele myśląc wróciłam do Polski. Potem sprawy studenckie się pokomplikowały, dlatego poszłam sama ze sobą na kompromis, i udałam się do UK na podobny kierunek (bliżej do domu, no i tańszy lot) ;) Zaczęłam się spotykać z X no i teraz jesteśmy razem

No to ciekaie ;) a planujesz tam zostac??