Dziewczyny, czy liczycie na podryw?

Mam ochotę poznać fajną nową dziewczynę i mam pytanie - dziewczyny, czy gdy chodzicie do pubów, różnych fajnych knajpek i siedzicie sobie z kumpelą czy kumpelami przy stoliku, to liczycie na podryw? Idziecie z nadzieją, że uda się wam kogoś poznać? Nieraz siedzę z kumplem w knajpie, obok siedzą przy stoliku trzy dziewczyny, ale ciężko tak zagadać z niczego. Czy warto się odważyć i podejść, zaprosić do stolika? Czy od razu zgasicie takie chłopaka albo go wyśmiejecie? Należę raczej do nieśmiałych. Gdyby dziewczyna sama siedziała przy stoliku, to jeszcze by było łatwiej, ale jak jest kilka dziewczyn przy stoliku? To co wtedy? Może wy wolicie być same i tylko pogadać ze znajomymi, nie, żeby was ktoś w ogóle zaczepiał? I czy dajecie czasem znaki, jak wam się podoba ktoś przy stoliku obok, potraficie się uśmiechać czy wolicie udawać niezainteresowane? Oczywiście pytam dziewczyny singielki.

Tak, śmiało zagaduj i się przysiadaj, fajnie mu radzisz, ale w rzeczywistości nie jest tak fajnie. Zagadujesz do jednej, a inne się przysłuchują i oceniają. Dla nieśmiałego to raczej koszmar...

cóż, życie polega na tym, aby zwalczać swoje lęki, a dziewczyny lubią odważnych :)

Taa, dziewczyny lubią odważnych. Ale żeby samej się na cokolwiek odważyć i zrobić jakiś gest, to za żadne skarby świata, tchórzliwe wygodnickie baby.

takie są zwykle wynurzenia nieudaczników... ale niestety, ile byście nie jęczeli, świata nie zmienicie. jesteście tchórzami, a takich dziewczyny nie chcą. kobieta ponosi zdecydowanie dalej idące konsekwencje związku (nawet chwilowego), więc ma prawo wybierać i wymagać.

"kobieta ponosi zdecydowanie dalej idące konsekwencje związku" TZN JAKIE?

ja czasami podrywami, raz miałam sytuację że facet się speszył i wydaje mi się ze z tego powodu odwrócił się do chłopaków i zaczął nerwowo się śmiać i żartować zdaje się ze mnie. Wróciłam do znajomych i bawiłam się z innym cały wieczór, ale czułam na sobie wzrok tamtego :P Jednak jest tak, że faceci to zdobywcy, mało który lubi jak laska za nim lata :P dlatego mimo odwagi staram się tego nie robć, chyba ze ktoś mi się na prawdę podoba

jak to JAKIE? głupszego pytania nie można było chyba zadać. pomyśl, to nie boli, naprawdę...

ja rozumiem, ciąża, ale sadzisz ze to poważne konsekwencje tylko dla kobiety?

kobiety wolą śmiałych podrywaczy takie jest prawo natury później będa jęczeć gdy taki mąż będzie śmiało podrywał inne i nie będą widzieć związku z że wybrały właśnie takiego ale kobiety nie zawsze myślą logicznie chciałyby śmiałego podrywacza który po ślubie przestanie być śmiałym podrywaczem i zmieni mu sie charakter o 180 stopni ale to se ne da

dla faceta co najwyżej bedzie konsekwencją odpaenie forsy co miesiąc. Wstawanie w nocy do rozdarciołka, przewijanie, latanie na każde zawołanie, pilnowanie już nie. Że nie wspomnę o małych szansach na nowy - szczery związek :P więc nie płaczcie tak chłopcy. I tak kobiety mają bardziej jaja w życiu, jeszcze byście chcieli żebyśmy was podrywały :O eh

hahahahah widze że niektórzy tutaj mają zajeiste prawo logiki gratuluję wszechwiedzy na temat natury ludzkiej i przewidywania przyszości

dobry motyw na podryw to zaatakowanie jej z partyzanta jak będzie szła po piwo, stajesz za nią, ale musisz być dobrze pobudzony by poczuła, kumple w tym czasie robią sztuczny tłok, pchają się, a ty napierasz na nią, przez ubranie poczuje o co biega, później krótka gadka, drink i full service zapewniony, 90% skuteczności

nie k...a chodzą po to by pieprzyć głupoty do siebie,a wrócić do plastikowego przyjaciela

Lepiej podrywać przy barze, łatwiej zagadać. A w ogóle, to może być naprawdę tak, że siedzą sobie koleżanki, które mają już facetów i przyszły na ploty. Dlatego trzeba wyczuć, czy się takiej podobasz. Jak się popatrzy kilka razy, poprawi włosy, to już wiadomo. Choć nie brakuje też księżniczek z wiecznie obrażoną miną, no ale do takich to raczej nikt nie startuje :)

Dziewczyny, a poderwał was skutecznie jakiś chłopak w pubie? Jak to wyglądało?