bez jaj pierwszy raz widziałem osobę

gadająca do wyimaginowanej osoby staruszka w knajpie fastfoodzie mowila do albo kogos niewidzialnego albo nie wiem. normalny dialog prowadzila w stylu "daj mi kurtke ja tu połoze na swojej" (i brala cos w rekę niewidzialnego i ukladala na swoim płaszczu ), "smakuje ci? " , " mówiłam ci że tu dobre jedzenie" , "tak.", "sama jeszcze nie wiem wyniki odbieram dopiero w przyszly wtorek" a jak ktos spytal czy jest miejsce czy tam czy moze wziąc krzeslo to babcia odpowiedziala ze tak bo sie we dwojke tu mieszcza ...ludzie patrzyli i sluchali , nagle taka jakby cisza zapadla i widac było z nasluchuja tej konwersacji staruszki z kim niewidzialnym. dodam ze taruszka była w pełni komunikatywna, z kelnerami, z ludzmi gadała normalnie, sensownie itd, wyg,lądała normalnie ...ale była świecie przekonana ze na krzesle obok niej ktos siedzi. i z tym kimś rozmawiala. patrzyli ludzie na to puste siedzeni..... dziwna akcja

eh tam shoizofremia moj kol ma 29lat i takie jazdy

Zadnna akcja,moja babcia tez ma depresje paranoidalna.

ile to ludzi widzi sie na miescie gadajacych samych do siebie :D moja mama pracuje w domu starcow i podobno jest tam taki koles co sam ze soba rozmawia typu : (Stasiu jak Ci sie dziś spało? Dobrze, dziękuję. Może pojdzimy na sniadanie? - nie, nie jestem glodny) Starzy ludzie na starosc szukaja towarzystwa, czesto sa samotni i sa skazani na samych siebie. ostatnio z mama probowalysmy gadac tak same do siebie i calkiem niezla konwersacje mozna zbudowac :D cos czuje ze na starosc i ja taka bede :P

mój sąsiad tak ma...zawsze go widzieliśmy na spacerze z psem,to myśleliśmy,że do tego psa nawija, ale teraz łazi sam i też gada

albo demencja starsza albo paranoja starcza. smutne to życie a ludzi takie rzeczy bawia. Babci od glowy odeszlo :(

rozdwojenie jaźni

babcia wyglądała na bardzo szczęsliwą . nie wydawala sie smutna. wrecz przeciwnie ta konwersacja z niewidzialnym człowiek ją pochłaniała i wyraznie sprawiala przyjemnosc

Michau zmien dilera albo bierz połowe:D:D

zmien dilera :D

a może niedawno umarł jej mąż i zareagowała na to jakąś chorobą psychiczną i ciągle jej sie wydaje że on jest obok? :(

albo to Michau ma zwidy:D

Tez zdarzylo mi sie i to nie raz, widziec podobny przypadek. .

w dodatku ten dziadek smial sie "do siebie" gadal, gadal,l plakal, zalil sie..