Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba zdradze albo nie

zdrada, jak to u was było

Polecane posty

Gość chyba zdradze albo nie

mam meza 5 lat. niby uklada nam sie ,ale ..czasem mam wrazenie ze wszytko umarlo.niema ognia.zyjemy razem bo zyjemy. zaczełam myslec o innych.jak to by było poczuc na nowo ten dreszcz emocji ,podniecenia, czuc sie adorowaną. czuc sie jak kobieta a nie tylko żona,matka. Przeraza mnie to.czuje sie w tych moich uczuciach zagubiona.poznalam chłopaka, mlodzego. Cos mnie ciagnie to niego.Jak to bylo u was? zdradziliscie kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wez sie zastanow dobrze nad swoim zyciem.Chesz sobie rozwalic malzenstwo? Na dobrej drodze juz jestes.Obys za moment nie plakala , jak bobr na Kafe. Przemysl dobrze i zamiast za innymi patrzec , skup sie na odswiezeniu swego uczucia do meza durna kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co zdradziła
nie rób tego z prostej przyczyny, zakochasz się w kochanku i będziesz cierpiec tak jak ja, miałam młodszego kochanka zakochałam się jak nastolatka....żałuję i próbuje naprawić małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinas
Doradźcie mi co mam zrobić. Poznałam faceta który bardzo mi się spodobał. Z czasem zakochałam się w nim. Spotykaliśmy się codziennie w wakacje a po wakacjach 2-3 razy w tygodniu. Jestem maturzystką. On ma 35 lat, ma żonę i dzieci. Relacje między nami są takie, że nie uprawiamy seksu, ponieważ ani ja ani on nie chcemy tego. Może inaczej- chcemy, ale ta chora sytuacja nam na to nie pozwala. Jeszcze do niedawna się całowaliśmy, ale ostatnio on nie chce. Nie wiem czy nie robi tego, bo mu się już nie podobam, czy nic do mnie nie czuje, czy -tak jak on twierdzi- źle się czuje wobec swojej żony. Dlatego ostatnio gdy sie spotykamy to tylko rozmawiamy i przytulamy. On jest dla mnie bardzo ważny, ciągle za nim tęsknię i myślę. Czuję że go kocham i na pewno w najbliższym czasie nie znajdę sobie nikogo innego bo chcę tylko jego. Proszę pomóżcie mi. Tylko bez takich, że niszczę małżeństwo i takie tam- jestem tego świadoma. Nie wiem co on do mnie czuje i jakie ma zamiary wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zdradze albo nie
a czy mysli sie o zdradzie bo juz sie nie kocha.... czy mozna kochac a i tak mysli sie o zdradzie. tak sobie rozwazam. Musze przyznac ze chociac to glupie to miło jest znów usłyszeć miłe słowa ,gesty ..itd. Sama siebie nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zdradze albo nie
a czy mysli sie o zdradzie bo juz sie nie kocha.... czy mozna kochac a i tak mysli sie o zdradzie. tak sobie rozwazam. Musze przyznac ze chociac to glupie to miło jest znów usłyszeć miłe słowa ,gesty ..itd. Sama siebie nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
do maturzystki -cale szczescie , ze resztki rozumu na ten facet.Mysle, ze za moment podziekuje Ci i wroci na lono rodziny.I dobrze.Tobie nalezy sie porzadny pas na dupsko, ze pchasz sie tam, gdzie nie powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_rabelek
Jak bym słyszał swoją byłą żonę, jej też brakowało tego "ognia",podobnie jak Ty poznała kogoś i 10 lat w sumie udanego związku jest już historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zdradze albo nie
moze za duzo rozmyslam, analizuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martinas Dojrzały mężczyzna z ułożonym życiem osobistym, lekko znudzony rutyną. Poznaję młodą i naiwną dziewczyne w której sie zauroczył. Jej czystością i jędrnością ciała. Po pewnym czaie przemyślał ze za dużo do stracenia, żona rodzina. Więc postanowił oziębić sie w stosunku do niej. Ale nie chce jej zranić bo wie ze ona coś do niego czuje. "Tylko bez takich, że niszczę małżeństwo i takie tam- jestem tego świadoma" A właśnie że takie będą. Jesteś świadoma, czy na pewno rozumiesz w co sie wplątujesz ? Ile osób może przez Ciebie cierpieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
autorko-jestes bezmyslna kobieta.Albo masz za dobrze w zyciu i glowe masz zaprzatnieta mrzonkami o motylach. Wspolczuje takim kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinas
Eleeene- sama chętnie bym o nim zapomniała i przestała się z nim spotykać. Ale on ciągle jednak chce się ze mną spotykać. Mówi że kocha i żonę i mnie i też nie wie co ma ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zdradze albo nie
łatwo mówic z boku , ale dobrze ze piszecie otwarcie co myslicie. Niemam z kim o tym pogadac. Zawsze brzydziłam sie zdradą, przez mysl mi nie przyszło nigdy ze ja bym mogła. a teraz cos mnie opetalo i nieradze sobie z tym. Czuje sie z tymi wszystkimi uczuciami sama .I poprostu nie radze sobie z tym. Dlatego pisze na kafe. Tutaj łatwiej wyrzucic z siebie wszystkie uczucia,watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
maturzystko- jesli chcesz zapomniec -to zrob to.Jesli on jest taki rozchwiany , Ty badz madrzejsza:nic nie zyskujesz z tego zwiazku .Za moment bedzie tylko gorzej.Zamiast byc wsrod rowiesnikow przyjaciol , jestes z mezczyzna , ktory jest znudzony swym malzenstwem , szuka poza nim podniet w postaci mlodego ciala. Zrobisz, jak uwazasz, ale ja dla przyzwoitosci dalabym Ci w dupsko porzadne lanie.Zeby mozg wrocil na swoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi_rabelek
"Poszukaj paliwa u męża. Uwierz nie warto! Potem bedziesz sie czuła jak szmata. Myśl głową a nie pi**ą. Wybacz ze tak dosadnie. " takie argumenty niestety nie trafiają do kogoś kto czuje "motylki" do innego, mąż przecież jest taki nudny i zwyczajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinas
kinky reggae dzięki. Naprawdę potrzeba było mi takiej dobrej rady i rozumnego myślenia. Jest mi z tym bardzo źle. Po prostu jestem młoda, naiwna i się zakochałam w kimś dla kogo jestem tylko maskotką. A najgorsze dla mnie jest to, że nikomu nie mogę się z tego zwierzyć. Nikt z bliskich mi osób nie może mi pomóc. Przemyślę to, żeby zerwać z nim kontakt, ale nie wiem czy dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×