Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eweeeeeeeeee

Nie radzę sobie z problemami, matka obwinia mnie o wszystko. POMOCY!!!

Polecane posty

Gość olaolaolaola 33
Jeśli grozi samobójstwem, wtedy mogą ją skierować na przymusową obserwację do szpitala. Dziewczyno masz toksyczną rodzinę, oni sobie już z tym nie radzą i raczej się nie zmienią. Ty masz szansę, ale musisz działać radykalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
Wpaja Ci matka poczucie winy i zrzuca na Ciebie odpowiedzialność za swoją rodzinę. Próbuje Cię od siebie uzależnić emocjonalnie, by móc Tobą mainpujiować dla osiągania własych chorych potrzeb. Jeśli jej na to pozowisz - przegrasz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
niestety jestem dorosła, gdybym nie była możababcia by pomogła, mam chłopaka i spodziewamy sie dziecka, ani matKA ani ojciec nie piją, awantury, przemoc- to jest gdy ojciec jest w domu, moja matka miała spokojne dzieciństwo, czego ja nie miałam, miała pomoc w dorosłym życiu jak i ma teraz ale jej ciągle mało, a jak człowiek chce pomóc w inny sposób niż finansowo to jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
sory na literówki tak to jest , jak się robi parę rzeczy na raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Działaj :) Trzymam kciuki.......... i odezwij się pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
skup się na sobie i SWOJEJ rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
właśnie ja nie chcę by mną rządziła i robiła co chciała to jest źle, nie wytrzymuje tej chorej sytuacji i nie przerwe tego dopuki sie nie wyprowadze a matka niech robi co chce jak jej było źle jak chciałam pomóc teraz musze myśleć o sobie i dziecku bo kiedyś moge nie wytrzymać i kogo będzie wina jak np sobie coś zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
(@) dzięki za pomoc i na pewno się odezwe jak się sprawy potoczyły i jak zareaguje na to jak stanowczo jej dzis oznajme co zamierzam zrobić i teraz niech ona wybiera idzie się leczyć albo ja nawet do niej w odwiedziny nie przyjade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
to jest teraz najważniejsze moje dziecko, moja rodzina którą chcemy stworzyć z chłopakiem, Dzięki za wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
moja przyjaciółka miała trochę podobną sytuację do Twojej jej rodzice byli niezaradni życiowo, tata miewał problemy z alkoholem mieli wieczne problemy z pracą, opłaceniem rachunków itd. koleżance babci sfinansowała studia i pomogła kupić mieszkanie (rodzice w życiu o tym by nie pomyśleli) teraz koleżanka (która sama niewiele zarabia) musi im do każdego miesiąca dokładać do życia, kupować jedzenie, matka potrafi do niej dzwonić kilkadziesiąt razy dziennie i zawracać głowę pierdołami rodzicom znowu grozi eksmisja, ojciec pije zamiast znależć pracę terza koleżanka planuje skromny ślub z chłopakiem i myślą o dziecku a jej matka zapytała ją, jak ona to sobie wyobraża,; mieć dziecko i IM pomagać?? skrajny egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaolaola 33
powodzenia, asertywności i zdrowego egoizmu Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eweeeeeeeeeee - nie rozmawiaj z nią o tym dzisiaj! Odłóż tę rozmowę na tuż przed przeprowadzką. Dobrze wiesz, że jak jej to wszystko powiesz, to rozpęta się piekło gorsze od tego, które jest teraz. Wytrzymasz w nim te kilka dni? Lepiej zmyć się natychmiast po odbyciu rozmowy i niech Twoja matka sama się w tym kisi. Poza tym trzymam kciuki za udany nowy początek :) Twarda bądź, nie miętka! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
nogogłaszczka Dobrze Ci radzi- jak chcesz dzisiaj rozmawiać to dzisiaj sie wyprowadź, Jak nie dzisiaj to poczekaj na dzień przed wyprowadzką, bo będziesz miała cyrk w domu. Zastanawiam sie czy najpierw bym sie nie wyprowadziła po nieobecność matki i przyszła poinformować o faktach. Jesteś w ciązy i troche bałabym sie o maleństwo. To jednak stres i przeżycie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
u mojej matki i ojca będzie to samo, też będą wołać ode mnie jak i jest teraz, różni są rodzice i współczuje twojej koleżance bo mam podobną sytuacje niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
w domu mam niestety swoje meble pokojowe, które mi kupiła babcia bo matka mi nic nie dała i nic nie da, powiem jej o wyprowadzce tak jak radzicie mi, a meble zabierze chłopak a ja już wtedy nawet nie pójde tak żeby się nie denerwować. powiem że się wyprowadzam w dzień wyprowadzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Mądra z ciebie dziewczyna.......... Miej własne zdanie i nie daj sobą manipulować. To dobra rada z tym lekarzem rodzinnym- przynajmniej będziesz spokojniejsza, że chciałaś pomóc matce... Powiedz jakie warunki czekaja cie u chłopaka?? Czy u rodziców czy będziecie mieć własne lokum? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
sami będziemy wynajmować domek, teraz na dniach będziemy się wyprowadzać. chciałabym mieć normalną rodzice, mieć do kogo jechać w święta, będzie mi na pewno przykro ale cóż. dzięki wam za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafafasfsa
zamiast zrzędzić jak jest źle, jak nie wytrzymujesz i w ogóle wyprowadz się. po co piszesz na kafe, ludziom, któryz tez mają problemy własne zawracasz głowę jak siedzisz dalej tam??/ po oc??/ a jak urodzisz chore dziecko przez te stresy to bedzie nieco za późno żeby pójść po rozum do głowy... zamiast się użalać wyprowadz sie w koncu, a jak matka "ucieknie" to nie idz jej szukać ani prosić, zmarrznie to wróci, a jak będzie miała publiczność do swych przedstawien to będzie odwalać wałki dalej. Brak publiki= brak przedstawień. Olej jej ucieczki i nie dzwon i nie gadaj i nie interesuj się. Jesteś dziwna i jakby wspóluzalezniona od niej, w tokstycznym związku z rodziną z której nie umiesz wyjść,. Dziewczyno jaki ty los chcewzsz zgotować swojemu dziecku, swojej rodzinie.. Co będzie jak twój facet nie wytrzyma takiego czegoś i odejdzie. pomyśl o sobie. A rodzice niech się kisza we własnym sobie. kazdy ma jedno zycie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafafasfsa
poza tym jrestes dorosła i nie musisz matce sie opowiadac że chcesz się wyprowadzic jak wiesz że będzie gadanie i gnębienie. po prostu powiesz jej jak bedziesz się wyprowadzać, w momencie wynoszenia rzeczy i nie wdawaj się w dyskusji i zasnanów sie nad czymś takim jak uzależnienie psychiczne od oprawcy.. Twoj facet na pewno też ma rodzinę, mozesz na święta iść do nich, jeśli u ciebie będzie nieprzyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweeeeeeeeee
no tak masz racje tylko moja mama kiedyś była całkiem inna, okazywała miłośći wg troszczyła się, jak ojciec nas bił to nas broniła a my ją, dlatego starałam się jej pomóc, wiem że ojciec ją krzywdzi starałam się żeby nie dała się krzywdzić ale nie więc co mam jeszcze zrobić? nic. ja jestem tutaj 2 miesiące bo prosiła żebym wróciła a z dnia na dzień jest gorzej, 2 miesiące to nie jest długo, miesiąc daliśmy spokój bo mówiła że ojciec bd pracował dalej to bd inaczej, wiedzialam ze nie bedzie, a teraz znaleźliśmy mieszkanie i się wyprowadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×