moj synek uderzyl sie w glowe czy nic mu nie bedzie?:(

ma pol roku zaczyna raczkowac, dałam go na panele, bo smiga jak mała wyscigowka, i odwrocilam sie po pieluche bo troche sie mu ulało i slysze trach! mały sie odwrocil na plecka i wyrznął glowka:( nie zapłakal ani nic, ale boje sie ze cos mu sie mogło stac? czy moze za bardzo panikuje?

a skąd mamy to wiedzieć? Dzieci wiele razy się uderzają itp i przeważnie nic im nie jest. Obserwuj dziecko i jeśli sie będzie coś dziać to reaguj.

panikujesz

jedz z nim na przeswietlenie nie chce cie straszyc ale ja bym pojechala...nie opowiem ci hiostori ktora znam bo poprostu nie ale jedz...niech obejrza..

bedzie trzepniety teraz

nie panikuj nic mu nie bedzie jeszcze nie raz sie uderzy, dopiero wszystko przed tobą. Jakby spadl np z kanapy czy krzesla na glowke to bym pojechala na IP ale tak.... wyluzuj wszelkiego rodzaju guzy masz jeszcze przed soba.

tak jasne na przeswietlenie a moze jeszcze tomografie glowy bo sie przerwocil na plecy i uderzyl glowka. Nie zrobia ci przeswietlenia tym bardziej tomografii bo dziecko trzeba uspic przy tomografii zeby ani drgnęlo bo najmniejszy ruch znieksztalci obraz. A utrzymja 6 miesieczne dziecko w bezruchu. Nie panikuj

bedzie trzepniety jak nic...mowie ci to

jak nie widzisz żadnych niepokojących objawów - typu senność, marudność to na razie daj sobie spokój, ale obserwuj go przez następne 2-3 godziny

rozrabia jak zawsze...

PRZESADZASZ i to grubo Owszem zeby spadł ze stołu czy łóżka mozna by podejrzewac cos groznego?Ale upadek przy raczkowaniu? Śmiech na sali Kobieto nie pierwszy i nie ostatni raz - zobaczysz ile łomotu będzie jak zacznie chodzić Skoro nawet nie zapłakał to czego ty panikujesz?Wrzuć na luz;)

ja jestem panikara i pewno bym pojechała zrobić prześwietlenie

prześwietlenie czego? głowy? jakie prześwietlenie, moze usg?

wiem, ze jestem panikara, maz sie nawet smieje, ze syn nigdy na oczy roweru nie zobaczy, ale troche mnie przestraszyl ten huk jak uderzyl ta glowa...;/

o jakim przeswietleniu wy mowicie? pogięlo was juz? moze pojdzmy dalej i niech czaszke otworzą. Matka wrzuc na luz nic mu nie będzie. To jak ty taka panikara to kup dziecku kask, powaznie mowie bo wiesz bo bedzie sie dzialo jak zacznie chodzic, będzie miała cała łepetyne w guzach.

Łał to szybko twój szkrabek zaczyna raczkowac. Mój skonczył pół roku i dopiero zaczyna tyłek podnosic do raczkowania. Nic mu sie nie stało. Ale obserwuj dziecko.

wlasnie poszedl spac, bo dzisiaj w ogole o 6 rano nie drzemał, byl zmeczony, dlatego sie przewrocił na plecka...obserwuje go cały czas, ale wiem ze musze wyluzowac

bella - raczkuje jak mu sie zeche, bardziej sie czołga, ale jak zacznie raczkowac to ciezko go zatrzymac