Dziecko i próba samobójcza

Mam problem z którym nie umiem sobie poradzić... Moja 15letnia córka próbowała się zabić. To był szok dla nas wszystkich bo naprawdę, nic a nic nie zaowiadało tej tragedii. To ja ją znalazłam w kałuży krwi, podcęła sobie żyły. Była na OIOMie. Jak juz trochę doszła do siebie to przysłal do niej psychologa. Nic to nie dało, nawet się słowem do lekarza nie odezwała. Teraz jest już w dumu i wcale nie jest lepiej. Nie chodzi do szkoły, nawet z pokoju nie wychodzi. Z nikim nie rozmawia. Kiedy była jeszcze w szpitalu udało mi sięz nią trochę porozmawiać. Swój czyn tłumaczyła tym, że w ten sam dzień w który próbowała się zabić jakaś banda małolatów się z niej nabijała w autobusie.Może któraś z mam miała podobne problemy? Jak mam pomóc córce? Boję się, że sytuacja się powtórzy.

Psychiatra. Tylko i wyłącznie wykwalifikowany personel powinien jej pomagać..

Też tak uważam. Obawiam się, że sama jej nie pomożesz. Jedynie co możesz zrobić to nie zostawiaj jej teraz samej.

Psychiatra zajmuje się leczeniem chorób psychicznych, a tu ewidentnie dziewczyna ma problem. Na Twoim miejscu autorko znalazłabym dobrego psychologa- naprawdę dobrego-nie wiem,z jak dużego miasta jesteś, ale w większych miastach nie trudno o takich. Pewnie dziewczyna ma jakieś kompleksy, dorasta, więc wszystko dociera do niej ze zdwojoną siłą, stąd może takie drastyczne kroki z jej strony. Życzę powodzenia....

bądź blisko, przytul ja jeśli pozwoli i o nic nie pytaj...po prostu bądź. I jesli będzie cię chciała słuchać mów do niej jak ważnym i wartosciowym człowiekiem jest. Jesli zgodzi sie na psychologa - wskazane. Po to, aby nauczyła się jak radzic sobie z bandą matołów - taką czy inną

wiem co nieco o takich przypadkach. po piewsze, powiedziala ze zobila to bo "jakas grupa malolatow nasmiewala sie z niej'. byc moze to nie bylo pierwszy raz!? moze jest od jakiegos czasu przesladowana?! moze wlasnie jakas grupa malolatow zneca sie nad nia psychicznie??! tak jest bardzo czesto!! dziecko zachowuje pozory, bo wstydzi sie do tego przyznac przed rodzicami. radzilabym ci z nia o tym pogadac! kolejna sprawa, ze wsod dzisiejszej mlodziezy panuja taka wlasnie moda, okaleczania sie itp. sa specjalne strony w necie, badzo popularne, gdzie wlasnie jedni dugich namawiaja do takich rzeczy!! masz dostep do historii przegladaki jej kompa? jesli tak, sprawdz!!!! po trzecie, jesli targnela sie na swoje zycie, to znaczy, ze jest w dolku, i koniecznie koniecznie i jeszcze raz koniecznie fachowa pomoc! zycze ci kochana powodzenia i 3mam mocno kciuci za twoja corke!!

ja tez probowalam sie zabic mając 15 lat, teraz mam 30. I powiem Ci jedno, nie znasz własnego dziecka, pewnie nie masz dla córki czasu i nie potrafisz z nią rozmawiać. Czuje się odepchnięta i nieakceptowana, może ty albo mąz wyzywacie ją jak coś zrobi zle? Gdyby miała poczucie własnej wartosci i opracie w rodzinie to ciezko zeby doszło do takiej tragedii. Naprawde Ci ludzie w autobusie musieliby ją skrzywdzić, choć sądzę, że to wina tego co dzieje sie w domu

nie mam dziecka, nie jestem dobrym doradcą i psychologiem.. Natomiast nie wiem czy to mogłoby być powodem.. Być może podała taki temat a nie inny bo się bała lub nie chciała powiedzieć prawdy. Wiem jedno, być przy niej, wspierać, nie naciskać.. nie krzyczeć.. No i do psychologa i to dobrego.. Też próbowałam to kiedyś zrobić.. będąc troszkę starszą.. na szczęście połknęłam zbyt mało tabletek. Powodem było usunięcie ciąży i cała otoczka z tym związana. Nie powiedziałam nic rodzicom bo się wstydziłam. Z problemem poradziłam sobie sama. Daj jej odczuć że nie jesteś tylko jej mamą, ale też przyjaciółką i cokolwiek by Ci nie powiedziała nie będziesz na nią zła bo jest w końcu Twoją najukochańszą córką. Spróbuj ja może na zakupy wyciągnąć.. jeśli cięzko jej mówić bądź nie chce.. niech napisze do Ciebie list.. i powiedz że jej odpiszesz.. może to ułatwi sprawę. Pod żadnym pozorem nie mów o tym nikomu zwłaszcza pod jej obecność. Jeśli natomiast jest to prawda to powtarzaj że jest piękna, że nie warto słuchać tego co mówią inni na temat wyglądu. A może spytaj ją.. Co byś zrobiła na moim miejscu? Odwróć sytuację.. Powiedz o swoich kompleksach.. o swojej młodości.. jak ja z moimi rodzicami w ten sposób rozmawiałam udawałam że mnie to nic nie obchodzi.. ale w gruncie rzeczy ich słowa i wsparcie dużo mi dały.. Z całego serca życzę Ci powodzenia i żebyście obie z tego szczęśliwie wyszły.

gggiii zgadzam sie z Toba w 100 % ! Ja tez w tym wieku probowalam sie zabic. Z tym ze ja tabletkami bylam w spiaczne. I tez mama mnie znalazla (musiala miec jakies przeczucie bo nigdy o tej porze nie wstawala) i co znalazla mnie juz nieprzytomna kiedy pogotowie przyjechalo szybka akcja ratunkowa. I zrobilam to wlasnie przez rodzicow przez brak zainteresowania mna ciagle wyzwiska i brak zaufania.

Psychologonline.tv , nie lekcceważcie tego

psychiatra jest potrzebny!!! jeśli dziecko ma depresje?? słyszałam że przy próbach samobójczych zawsze kierują do szpitala psychiatrycznego. Nie możesz się wstydzić tylko zgłoście się do lekarza!!!