Boję się ludzi :(

Mam 18 lat i moja fobia marnuje mi życie. Mdleję jak jestem w centrum uwagi, słabo mi jest gdy jestem w tłumie ludzi. Na zakupy nienawidzę chodzić, bo ludzi obserwują. Chodzę do prywatnej szkoły. Boję się nowych ludzi.. Regularnie chodzę do psychologa, ale gówno to daje. Ta baba to jakaś kretynka, siedzę u niej godzinę, przez pół godziny milczymy. Później zadaje mi jakieś bezsensowne pytania typu "dlaczego nic nie mówisz" przecież to ona ma gadać, a nie ja. Jakby chociaż mi jakieś pytanie zadała, to bym cos gadała. Nie chce mi się żyć. Nigdy nie miałam chłopaka i pewnie nigdy nie będę miała. Idę się najebać..

Prowo ... ? :O

Wiesz musisz się przełamać... chodź na te zakupy i tak coraz częściej... będzie lepiej... Ale wiesz ja myślę, że z tobą nie jest tak źle skoro odważyłaś się napisać na kafe ;)

przecież to ona ma gadać, a nie ja. nie kochanie.. to nie wykład. to TY masz mówic wszystko co ci przyjdzie do głowy :)

psychologa?

psycholog tam jest dla ciebie i to nie ona ma gadać tylko ty. ona może jedynie poprowadzić rozmowę pytaniami. jeśli ci coś nie opowiada to zmień psychologa

Na poczatek- zmien psychologa!!. Widac ze nie masz do kobiety zaufania. Potrzebna Ci osoba przy ktorej sama bedziesz chciala mowic :). No i wszystko powolutku, nie rzucaj sie od razu w tlum ludzi. Ja Ci powiem ze sama tez nie przepadam za poznawaniem nowych ludzi, ale zycie jest zyciem i nowe osoby sie pojawiaja wiec trzeba to zaakceptowac. Jak spotykasz nowa osobe to nie musisz wiele mowic, wystarczy ze bedziesz sluchac:). Wiekszosc ludzi ma to do siebie ze lubia jak sie ich slucha. Mozesz od czasu do czasu cos wtracic zeby rozmowca wiedzial ze sluchasz;).Na pytania tez odpowiadaj;). Jesli np lubisz psy to spytaj czy dana ta nowa osoba ma psa-jesli tak to masz temat-rzeke bo psiarze o swoich pupilkach moga gadac godzinami :) To tylko taki przyklad, jak nie pies to jakis sport czy cosik innego. Problem tkwi w Twojej glowie i tylko od Ciebie zalezy kiedy sie z nim uporasz (bo ze sie uporasz to wierze:) )

:(:( a ja juz sie z tego co piszesz wyleczyłam z kolei czuje sie gorsza od innych,jak ktos mi prawi komplementy czy cokolwiek..to ja nie dowierzam ,ze takie COŚ jak ja.. :(