Dlaczego facet ma starać się o kobietę, która z innymi poszła do łóżka od razu?

Dlaczego facet ma starać się o kobietę, która z innymi poszła do łóżka od razu? Skoro oni o nią nie musieli się starać

Jeśli zależy nam na kimś, poprostu staramy się o tą osobę, o względy. Jeśli mamy podejście typu "inni nie musieli się starać, bo ona/on jest łatwa/y", to nie mamy powodu w ogóle żeby się starać o tę osobę. To myślenie pokazuje, że nie zależy nam na tej osobie.

To w dzisiejszym świecie może być ciężko o dziewczynę, o którą warto się starać i która daje do tego motywację, bo teraz pewnie co druga przynajmniej już raz była dla kogoś łatwa

A może ty w ogóle nie szukaj dziewczyny i bądź sam, ewentualnie poszukaj sobie partnera swojej płci? Bo z takim podejściem do kobiet, to ty nigdy szczęśliwy nie będziesz. Ponadto skąd przypuszczenie, że z innym poszła "od razu"? A tylko ciebie trzyma na dystans? Kompleksy jakieś? Boisz się porównania, że okażesz sie kiepski w stosunku do swoich poprzedników? Wyjatkowo mały?

Czasem się wie, że np. koleżanka miała przygody. Niektóre się z tym niespecjalnie kryją. Jeśli wiem, że kobieta miała przygody i seks na 1. randce, a mnie do siebie nie dopuszcza to mogę tylko się domyślać że nie jestem dla niej tak atrakcyjny, tak przystojny i nie podniecam jej tak seksualnie. Jakbym był z nią w związku to seks, fizyczność, chemia, namiętność, pożądanie pewnie byłyby gdzieś na dalszym. Ja chcę być dla swojej kobiety podniecającym przystojniakiem, a nie facetem który atrakcyjnością nie grzeszy, ale ma inne zalety. Z innymi pewnie wcześniej taka miała ostry, wyuzdany seks, a ze mną byłby bardzo zachowawczy

proponowałabym wizytę u psychiatry bo normalne to nie jest... Mam wrazenie że po prostu jesteś nieatrakcyjnym faceyem w ogóle i dziewczyny mają cię gdzies, a ty znalazłeś sobie wytłumaczenie, dlaczego ta, która ci się spodobała zupełnie cię olewa..

Jestem z wyglądu przeciętny, dlatego zdaję sobie sprawę że nie będę tak podniecający seksualnie dla dziewczyny jak jakiś przystojniak z klubu z którym do łóżka poszła od razu

słuzyłeś im za materac, że wiesz takie rzeczy? Czy to twoja chora wyobraźnia ci to podpowiada?

Niektóre się przyznają czy zwierzają. Poza tym to nie jest sprawiedliwe, że jakiś dresiarz zaliczył dziewczynę na 1. randce, a ja bym musiał na nią poczekać parę miesięcy bo nie mam tak fajnego wyglądu, na dodatek seks ze mną by tak jej nie ekscytował jak ze mną

Poza tym żyjemy w takich czasach jakich żyjemy. Dużo dziewczyn ma za sobą różne występki, nawet grzeczne studentki nie są 100% cnotkami, u każdej mogły kiedyś wygrać nawet 1 raz natura i chemia

dziewczyny sie pierdolą naokoło aż furczy a potem niezdobyte twierdze udaja

A porządny chłopak, który nie jest macho z klubu potem musi na taką czekać :(

Jak widze fajnego kolesia, który chce mnie od razu pukac to juz wiem, ze męża z niego nie bedzie. ale skoro jest chetny a mi sie podoba to niby czemu nie? natomiast facet do związku musi coś więcej soba reprezentowac niz tylko fajny wygląd i dobry sex. dlatego tych powaznych kandydatów nie dopuszczam od razu do cipki. jak wytrzyma kilka tyg i nie straci zainteresoiwania wtedy wiem ze coś z tego może byc.

Przecież wiadomo, że jak kobieta z kimś poszła do łóżka szybko to możliwe, że mógł ją bardzo podniecać, robili to jak króliki, bo mieli taki apetyt na siebie. A ze mną pewnie seks byłby zachowawczy i ogólnie seksualność, fizyczność, pożądanie, namiętność, chemia byłyby w związku gdzieś na dalszym planie

pasujesz na żonę dla jakiegoś babiarza co sam miał mnóstwo kobiet w łóżku

a na anal na 1. randce pozwalasz facetom?

wiesz lepiej miec wielu facetów przed ślubem i jednego po niz na odwrót :)

ale i tak pasujesz do babiarza

Ja dziękuję za kobietę, która z innymi szła od razu a mnie by przetrzymywała, zapewne dlatego bo jej tak bym nie podniecał

Facet ma kobietę podniecać

I tak sie nigdy nie dowiesz prawdy o kobiecie. Chyba że wierzysz na słowo

Czasem o niektórych się pewne rzeczy wie. Poza tym takie jak Ty pewnie gustują w imprezowych przystojniakach

wcale nie ale niestety tylko tacy POTRAFIĄ PODEJŚĆ I POWIEDZIEC O CO IM CHODZI a nie czaja sie żeby dac całusa :O

strasznie zakompleksionym, nieatrakcyjnym prawiczkiem :( Może na księdza idź? Bo obawiam się, że szczęśliwy z kobietą nigdy nie będziesz. Bo jak już nawet jakaś zgodzi się z tobą być, to na nią będziesz przelewać swoje frustracje. Zachowujesz się jak jakaś baba a nie prawdziwy facet. Mamusia za bardzo opiekuńcza? Brak wzorca męskiego w rodzinie?

No bo żyjemy w czasach, że wygląd jest bardzo na piedestale. Mniej atrakcyjny facet ma prawo czuć się gorszy od pustego, ale przystojnego macho z klubu

jednak masz kompleksy...

Mam prawo je mieć, nigdy na pewno nie wywołam w kobiecie takiego podniecania jak jakiś podrywacz z klubu

ide bo jestes żalosny :O

i dla ciebie wygląd jest najważniejszy. Co sobą reprezentujesz oprócz tego, że nie masz prezencji? Wykształcenie, mądrość, inteligencja, ambicje życiowe? Czy wszystko do d...?

Od razu żałosny? Przecież wiadomo, że w seksie wygląd gra ważną rolę. Wydajesz się miła, tylko nie szukaj na męża grzecznego chłopca ;)