Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oktawian1

Oświadczyłem się a ona mnie rzuciła po 4 dniach.

Polecane posty

Gość Oktawian1

Opisze wszystko w skrócie, mam nadzieję, że uzyskam dobre rady i wątek rozwinie się w raz z pytaniami na które chętnie odpowiem. Witam wszystkich. Mam na imię Oktawian, mam 22 lata. Wczoraj wieczorem zostawiła mnie moja dziewczyna, strasznie się załamałem. Nie docierają do niej żadne argumenty na powrót, przeprosiny nic. Ważną kwestią jest to iż się kochamy. Przez pewien okres ciągle się kłóciliśmy o bzdety, zrywała ze mną o to 3 razy, teraz czuje, że nadszedł ten ostatni. Twierdzi, że mnie kocha i potrzebuje ale nie może ze mną być. Wczoraj była straszna afera. Bardzo jej potrzebuje i bardzo ją kocham. Co mam robić aby do mnie wróciła a jak już tu uczyni co mam robić aby nie popełniać ciągle tych samych błędów?? Dodam, żę chciałbym usłyszeć teraz od niej słowo przepraszam i proszę, dla mnie byłoby to nie do opisania. Pomóżcie. Z góry dzięki. Z nią niedobrze, bez niej jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winterfell33
ja jestem w zwiazku w ktorym w awanturach zrywaliśmy juz wiele razy,zawsze konczyło sie jednak powrotami. U mnie dziala odczekac kilka dni bez odzywania sie a potem przyjsc, stanąć w drzwiach z pokorą i poprostu sieprzytulic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktawian1
Tylko, że mną miotają dziwne myśli, że ona się z kimś spotka przez ten czas, pocałuje itp. Oczywiście nie jesteśmy razem i ma do tego prawo ale nie darowałbym jej czegoś takiego i sam nie mógłbym już do niej wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddffgfgghghgh
chcialabym zeby ktos mnie tak kochal... i ja jego tez. glupia ta twoje dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktawian1
Ciebie na pewno też ktoś pokocha tylko trzeba swoje odczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj los różne płata figle
sorry wydaje mi się że to nie ma sensu, zrywać o bzdety? życie to nie bajka i trzeba nauczyć się że w związku jak i w życiu nie jest kolorowo, lepiej odpuścić teraz, jeśli zrywa z byle powodu, jak będziecie mieli na prawdę poważny problem to co, spakuje się i zostawi Ciebie samego z tym czy coś? lepiej odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z kimś powyżej - odczekaj. Kilka dni Cię nie zbawi. I przestań myśleć o tym, że ona z kimś się spotyka, całuje. Jeśli po kilku dniach się nie odezwie, Ty podbij do niej, jeśli to nic nie da- odpuść. Wiem, wiem, łatwo pisać, mówić... Ale chyba nie masz innego wyboru. Być może ona potrzebuje czasu, może nie zdała sobie do końca sprawy z faktu, że to już tak na POWAŻNIE. Daj jej przemyśleć sprawę. Być może wrócicie do siebie i będziecie szczęśliwi do końca życia, a być może rozstaniecie się na zawsze by w przyszłości móc sobie uświadomić, że to co najlepsze jeszcze przed Wami. Mimo wszystko życzę Ci , Wam powodzenia, abyście byli ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktawian1
Dziękuje Wam za pożyteczne rady. Możliwe iż macie rację. Mimo wszystko bardzo ją kocham i chce z nią być ten ostatni raz, jeśli nie wypali odpuszczę. Co mam robić, jak mam się dokładnie zachować aby wywrzeć na niej racjonalny wpływ na zmianę decyzji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winterfell33
przy okazji,jako osoba która jest w takim zwiazku juz 3 lata, chcialabym cie uprzedzic jakie wyniszczające jest takie zachowanie. Ja i moj partner czesto zrywalismy ze sobą w złości, potem przechodziliśmy kilka dni ciszy ktore były prawdziwym piekłem, ale nastepnie zawsze do siebie wracalismy bo jednak sie kochamy. Zawsze pozostaje strach ze tym razem nie bedzie powrotu, albo ze druga osoba bedzie miala juz dosc niestablilności takiego związku. ja i moj facet staramy sie teraz w czasie kłótni wyjść, przewietrzyć sie, dokończyc rozmowe jak sie uspokoimy. Wyłączamy telefon zeby nie pisać i nie dostawać 'wściekłych smsów'. To trudne ale chroni zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktawian1
Może podziel się z nami tutaj tymi ciekawostkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktawian1
Czyli więcej porad nie dostanę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×