Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZAPRASZAM NA NOWY TOPIK

JAK RADZICIE SOBIE Z NIEPŁODNOŚCIĄ?

Polecane posty

Gość ZAPRASZAM NA NOWY TOPIK

zapraszam kobietki które sie lecza i od bardzo dlugiego czasu nie moga zajsc w ciaze jak sobie radzicie by nie zwarjowac? ci jest przyczyyna ze nie mozecie zajsc w ciaze jakie sa efety leczenie? prób IUI badz in vitro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
ja nie lecze sie zbyt dlugo, ale mam nadzieje, ze bdezie ok i ze bede zdrowa, staram sie myslec pozytywnie i na razie to wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnu _leczka
week of view a jaka przyczyna? jak dlugo sie juz staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
problem z PRL. Od ponad roku borykam sie z tym problemem ale niedawno zaczelam sie leczyc(wczesniej mialm duzo innych problemow torbiel, nowotwor i to zeszlo na drugi plan) A ty dlugo sie juz starasz? i jaki jest powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
ja tez sie lecze obecnie w klinice na 100% prawdopodobnie ,a czeka nas raczej inseminacja troche sie juz staramy i nie jest rok, ani dwa ciezko jest ale staram sie myslec pozytywnie chodz czasm sa takie dni ze juz nie daje kompletnie rady jest to ciezkie naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Ile starałyście się zajść w ciążę zanim wybrałyście się do lekarza ? Ja zarówno jak i mój facet dużo pracujemy, zmęczenie itd. ma też wpływ na częstotliwość uprawiania seksu - kochamy się 1 w tygodniu, no max 2 razy. Bez zabezpieczenia robimy to już gdzieś tak ze 3 lata i nic. Czy to jest już powód martwienia się, czy ze względu na rzadkość nie ma co za bardzo panikować. W sumie latka lecą bo jesteśmy już po 30-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
apettitka szczerze wspolczuje, ale pamietaj ze wiara to nasza sila. Bede trzymala kciuki na powodzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
Sahara ja na twoim miejscu udala bym sie do lekarza , tak profilaktycznie zeby przeprowadzi Ci badania czy wsystko jest w normie, im dluzej sie zwleka tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
week of view -> dzięki :) A czy znacie jakiegoś dobrego ginekologa od spraw niepłodności we Wrocławiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie radze? Ciezko to wytlumaczyc bo staram sie dlugo ... Staram sie nie tracic nadzieji choc to ogromnie ciezkie. Ogromnym wsparciem jest dla mnie maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
-Sahara- ja tez 3 lata i nic zaczelismy sie leczyc po 1,5 roku u takiego ginekologa ale efektow nie bylo niby bylo wszystko ok wyluzowalismy kazal sie dalej starac itd,itd a mimo wyluzowania nic dalej nie bylo w koncu udalismy sie do kliniki leczenie niepłodnosci leczymy sie od lipca i mam nadzieje ze wszystko jest na dobrej drodze a w przyszlym roku koncze 30-lat wiec wiek tez juz nie najmłodzy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asereha
hej, ja staram się 3,5 roku. Nie piszę "już 3,5 roku" bo to zarezerwowane jest dla tych z topicu "staram się JUŻ 3 m-ce i nic" ;) Ot i moje podejście w zasadzie.... Przez te lata zdążyłam zdystansować się nieco, choć jak sinusoidka potrafią przyjść doły z tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
asereha a leczycie sie gdzies? jaka diagnoza tez staram sie tak dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
wlasnie jakie sa wasze powody nieplodnosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczyny, ja staram się ok 2 lat już a od 4 przutulamy się bez niczego... i zaczynam się poważnie niepokoić... chodzimy po lekarzach od roku i w końcowy efekcie mam niedrożny jeden jajowód i wysoką prolaktynę, jestem na etapie jej zbijania, ale coraz ciężej znoszę kolejne miesiące i nadchodzące @...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
buzialek a mąz badal nasienie??? leczysz sie w prywatnym gabinecie czy w klinice gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma wszystko w jak najlepszym porządku, robiliśmy u niego badania podstawowe i te bardziej rozszerzone, to u mnie jest coś nie tak, że nie mogę zajść w ciążę, no choćby jeden jajowó d drożny - czyli szanse już mniejsze o połowę, prolaktynę jak się okazuje miałąm od zawsze wysoką, ale lekarz, który mnie porwadził uważał, że to nic takiego. Poczytałam na forach i okazało się że to może skutecznie blokować ciążę, zmieniłam lekarza i teraz wydaje się być dobrze, ponieważ zbijam PRL dopiero 3 miesiące to jestem na etapie, że w grudniu mam sprawdzić czy spadała choć trochę. A w kolejnym etapie mam sprawdzić pełen monitoring cylku, choć lekarz mówi, że raczej owulację mam bo miała badania USG wykonywane tuż po owulacji. Ale chcemy zrobić pełen i zobaczyć jaki jest ten pęcherzyk... do kliniki chodzę prywatnie choć wiem, że są też takie na NFZ i zastanawiam się czy nie iść tak dwutorowo... sił mi powoli brakuje tyle miesięcy starań nadal nic a czas leci ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
buzialek wrogosc sluzu prawdopodobnie wiec nie bawem czaka nas inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O prolaktyna moze byc duzym problemem przy zajsciu. A co z immunologia? Robiliscie cos w tym kierunku? Czyli np cyklu na clo stymulowanego nie mieliscie z monitoringiem? A co z testem na wrogi sluz? Co do jego 1 jajowodu-teoretycznie niby sa mniejsze szanse ale ginka mi tlumaczyla ,ze jajniki potrafia sie do jajowodow "dostosowac". Ja np mam bole owulacyjne w 95 % po stronie tego lepszego jAjowodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
Prinzesska mialam robiony test i z krwi nie mam przeciw cial za dwa tygodnie wizyta u gina i mysle ze gdzies na luty bysmy podchodzili do iui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas z wrogościa w porządku. jeszcze robiliśmy test po stosunku czy coś takiego (nie pamiętam jak to się nazywa dokładnie)dopiero jesteśmy przed monitoringiem i potem pewnie immunologia dojdzie. po kolei lekarz nam karze działać no a do wszystkiego trzeba czasu. Każde badania teraz musimy robić zgodnie z wskazówkami i w określonych dniach jak jestem po wizycie i tak mnie lekarz podniesie na duchu to wracam z taką nadzieją a potem jak przychodzi @ to rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apettitka skoro tak to faktycznie insem to dla Was szansa ogromna...:) oby się udało i obyście nie musieli podejmować nie wiadomo ile prób. Ja akurat mogłam się spodziewać problemów hormonalnych ponieważ dawno dawno temu miałam nieregularne miesiączki i hormony rozregulowane a potem jak zaczęliśmy się starać i jak zgłosiłam się do lekarza to od nowa zabawa się zaczęła z tymi hormonami tylko nie wiedziałam, że PRL może być takim hamulcem... teraz już wiem no ale zbijam i pewnie nie tylko ja mam taki problem... zresztą każda z nas ma swoje przyczyny i każdej z nas nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
buzialek no niestety nie ma łatwo naprawde:/ale mam nadzieje ze tobie mi innym które tutaj piszą w końcu sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apettitka
no to też masz nie ciekawie z tymi hormonami no ale co mówi gin nie masz np: szans na IUI? bo ileż w koncu mozna sie starac i starac ja jestem ciekawa co nam tez powie ginekolog, bo szczerze też juz mam naprawde dosc najgorsze to jest chyba to czekania ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A TY Prinzesska
CIEBIE TEZ WSZEDZIE PEŁNO CO TOPIK TO WŁAZISZ NIE WIADOMO PO CO !!!TY I TE TWOJE 9-LETNIE STARANIA KOŃ BY SIE USMIAŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×