Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiggggaa

wykupiłam konia z rzezni..leczyłam a teraz zdycha:(

Polecane posty

Gość iiggggaa

miał dychawice(taka asma u koni)leczyłam było dobrze...Nawet galopowalismy..Tak sie cieszyłam,kochałam go...:(Miesiac temu wykryto u niego guza:(|LO tym guzie nie wiedziałam.Guz w takim mieiscu ze nie da sie operować:(Musze go uśpić...Tak mi przykro......Cały dzien rycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-da -trójkę
Jak mamy cię pocieszyć? Miałaś przez chwilę szczęsliwego konika i zostaną ci piękne wspomnienia ;) Idź daj mukostke cukru i poklep go, bo na pewno na ciebie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzpracy
ej, no ;) pocieszam Cię ;)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankazielona.
Przykro mi strasznie :( Na pewno nie chodzi o wydane pieniądze więc mogę tylko powiedziec, że zapewniłaś konikowi szczęśliwą końcówkę i to jest super, na pewno jakoś to po końsku docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej, żeby się niie męczył. szkoda zwierzaka, wiem jak się czujesz, bo sama miałam dwa psy i dwa szczury.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
które umierały mi na rękach i teraz już po zasie wiem, że lepiej byłoby je uśpić. bądz z nim do końca , siedz , caluj i mów, one też rozumieją bliskość, choć na tyle mu teraz pomżesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajki z 1001 nocy
to może uśpij go dopiero jak będzie z nim źle, żeby nie cierpiał :( przynajmniej ostatnie chwile będą dla niego szczęśliwe. Pomyśl w jakich warunkach byłby przewieziony do rzeźni a co byłoby dalej, aż strach pomyśleć:( a tak zaśnie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igggggaa
z nim juz jest zle niestetety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oipfoio
oj autorko przynajmniej ostatnie dni swego zycia spedzil z Toba szczesliwie ech.. przykre, ale jesli nie ma innego wyjscia.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalaalallalalalalla
Autorko jestem z tobą i twoim przyjacielem, wiem co czujesz, zwierzęta to moje życie, konie również, wiem co to znaczy żegnać takiego przyjaciela z powodu choroby, dać uśpić. To bardzo smutne, ale sama pomyśl, lepiej żeby się męczył i cierpiał czy żeby sobie spokojnie usnął? Ja jestem za drugą opcją... Przytulam was mocno, bądź z nim blisko, napewno Cię bardzo po swojemu pokochał, że go tak pięknie uratowałaś, napewno był szczęśliwy w tym ostatnim swoim czasie. Głowa do góry i wspominaj to co dobre, musisz pozwolić mu odejść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był czas. Jeszcze nie tak dawno. Kiedy człowiek był człowiekiem. A zwierze było zwierzęciem. Człowieka się kochało, a zwierzę się używało. Ten czas minął. Dziś kocha się zwierzę, a człowieka używa. O tempora! O mores! Wasz Rolnik. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×