Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mozaika_kolorowa

dlaczego mąż mnie nie wspiera?

Polecane posty

Gość Mozaika_kolorowa

Hej, chciałabym tylko się wyżalić. Może ktoś ma podobnie. Otóż, 5 lat temu bardzo poważnie zachorowałam. Mogłam umrzeć. Lekarze podali mi sterydy. Musiałam je przyjmować przez ok. rok. Strasznie po nich przytyłam. Zaraz po odstawieniu leków, zaczęłam się odchudzać. Niestety, z powodu innych leków, które to hamują, chudnę bardzo powoli. Na razie schudłam 26 kilo w 4 lata :( Zostało mi jeszcze 20, żeby wrócić do wagi sprzed choroby... Do niedawna mój mąż mówił, że lubi moje ciało. Ale od jakiegoś miesiąca kilka razy dziennie pyta mnie "kiedy schudniesz?". Mówiłam mu, że mi to nie pomaga i prosiłam, żeby mnie wspierał, a on na każdym kroku daje mi dowód, że nie wyglądam tak, jakby tego chciał. Nawet kiedy ostatnio powiedziałam, że chciałabym kupić sobie coś na Sylwestra, on stwierdził, że to nie ma sensu. Powiedział: "Kupisz sobie ciuchy, jak schudniesz. Teraz się nie opłaca.". A ja wcale nie czuję się taka gruba, tylko to jego powtarzanie sprawia, że widzę siebie, jakby podwojoną. Dlaczego on mnie nie wspiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prostownik idiotów
bo jest egoistą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Już po obiedzie. Mąż wyszedł, a dzieci nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozaika-dobrze napisałaś-nie czujesz się grubo,ano źle ,a nie ma nic tak ważnego jak to,żeby czuć się dobrze we własnej skórze. To fakt,przykro że mąż tak Ci docina-no właśnie MAŻ. Może powiedz mu prosto w twarz,że Ty siebie lubisz,swój wygląda i wcale nie masz jakieś parcia na odchudzanie. Jesteś jaka jesteś i lubisz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Losmyszka, może masz rację. Chociaż tak naprawdę sama chciałabym wrócić do wagi sprzed choroby. Kiedyś pracowałam w modelingu. Może nie powinnam się dziwić? Ożenił się z modelką, a teraz ma grubą krowę u boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ze jest chujem do lania, a nie odpowiedzialnym partnerem do zycia... zdaje sie nie pamietac że przysiegal byc z toba na dobre i na zle? to zle - to choroba ewidentny dupek i egoista !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie jak rzekła ta wyż
powiedz mu wprost - mam w dupie, że ci się nie podobam, lubię być spasionym knurem i odchudzać się więcej nie zamierzam. niech chłopak wie na czym stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Obecnie 73 kilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g33g3g43g
jaki wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
73 kg? A ile masz zrostu?Zapewnie jak pracowałaś w modelingu,to jesteś wysoka. Nie jest źle. Najważniejsze to to-żebyś Ty siebie lubiała,dobrze się czuła,akceptowała siebie. Wygrałaś z chorobą-to chyba wielki sukces prawda?Gdyby nie to,to dziś Twój mąż mógłby być wdowcem czyż nie? Nie załamuj się.Działaj konsekwentnie,odchudzaj się z głową. Na efekty warto poczekać. A z mężem pogadać-tak jak z nami teraz-powiedz,że takie jego docinki wcale Ci nie pomogą w niczym,a tylko się denerwujesz nie potrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to co napisalas autorko o 13.21 to naprawde twoja mysl? twoj maz ozenil sie z toba bo cie kochal, szanowal i chcial z toba spedzic wiele lat czy ozenil sie z lalka Barbie:p kurwa gdyby to na mnie trafilo juz on i jego walizka bylaby za drzwami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Wzrost 177cm. Rozmawiałam z mężem wiele razy. Zawsze obiecuje, że będzie mnie wspierał. Odchudzam się pod kontrolą lekarza i rehabilitanta. Nie głodzę się, itd. Zresztą nie mogę ze względu na zdrowie. Mówiłam mężowi, że wrócę do dawnej wagi, ale to wymaga czasu. On niby to rozumie. A potem mi tak docina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak zle,kochana, najwazniejsze, ze juz tyle kg za Toba, nie przejmuj sie mezem, tylko rób swoje, a zobaczysz jak mu kopara opadnie, kiedy zobaczy kolo siebie sliczna, zadbana laske. Autorko, dbaj o siebie, cwicz duzo, uzywaj odpowiednich kosmetyków, kup sobie odpowiednio dobrane ciuchy,bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunczako le oryginales
,,40 kg od sterydów? Co za prowo debilne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie jak rzekła ta wyż
bądźmy szczerzy - jakby to nie był mąż, tylko narzeczony to by się starała zrzucić,a że mąż to kij mu oko ma ją kochać spasioną i zaniedbaną, więc nie ma sensu żeby w ogóle się starała. nie przejmuj się dziewczyno, siknij na duże ciacho albo max kubełek do kfc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Miałam nadzieję, że do Świąt uda mi się zejść do 65 kilo, ale teraz już wiem, że nie mam szans. Chciałam mu zrobić taki prezent. Przykro mi, bo naprawdę się staram, ale mój organizm jest bardzo oporny. To też prze leki, które muszę teraz brać. Wiem, że normalny człowiek chudnie ok. 1kg tygodniowo, ja teraz chudnę 0,3 kg góra w tydzień, zazwyczaj 0,1 lub 0,2. Czasem jest to przygnębiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjncksucas
Odp.: "Czekam, aż będziesz miał problemy z erekcją, żeby wtedy móc codziennie pytać: a kiedy w końcu Ci stanie?" Może coś dotrze, choć wątpię. To niestety wybrakowany model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g33g3g43g
to ile ty chcesz wazyc??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
jsjncksucas, to mi się spodobało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
g33g3g43g, przed chorobą ważyłam 53 kilo. Czasem, jak był stres, waga spadała do 49.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Czasami się zastanawiam, czy on by po prostu nie chciał się mną pochwalić przed kumplami, a po prostu nie ma czym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g33g3g43g
przesadzasz ja mam 165 i 70 kilo i jetsem okraglejsza ale bez tragedii:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markuhantu
Mozaika - a Ty byś chciała mieć nieatrakcyjnego męża?...no właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Mój mąż nie jest atrakcyjnym mężczyzną, to taki typ, który nie podoba się kobietom. Ale mnie strasznie się podoba. I bardzo go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markuhantu
no chyba jednak nie tak bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozaika_kolorowa
Co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markuhantu
poczytaj swoje wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×