Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż kontra ja

kto ma rację, mąż czy ja? jakie jest wasze zdanie, proszę o wypowiedzi

Polecane posty

Gość mąż kontra ja

mamy z mężem dziecko, synka 5 letniego. mąż ma siostrę, która ma dwoje dzieci, 10 letniego syna i 6 letnią córkę. za każdym razem kiedy przychodzi do świąt czy mikołaja jest problem, chodzi o prezenty. mąż chce nakupować synowi siostry jak najlepsze rzeczy, koniecznie markowe, jeśli samochody i akcesoria to tylko z hot wheels bo on (syn siostry) tylko takie lubi, jeśli klocki to tylko lego, żadnych podrób itd. mąż twierdzi, że ten chłopak jest biedny i pokrzywdzony przez los i że my musimy mu kupować takie rzeczy bo jego rodzice mu nic nie kupią, kiedy miał komunię to mąż wyskoczył z pomysłem, żebyśmy mu kupili quada, żeby się cieszył bo jego rodzice mu na pewno nie kupią. kiedyś natomiast zapytałam a co kupimy naszemu synkowi (miał wtedy chyba ok. 3 latka) to mąż stwierdził, że nic bo on nie zasługuje. myślałam, że mnie szlag trafi. to nie chodzi o to, że ja nic nie chcę kupić tamtemu chłopcu ale dlaczego jemu same najlepsze rzeczy a naszemu byle co? nasz syn jest na prawdę bardzo dobrym dzieckiem, bardzo jest uczuciowy, delikatny, nawet kiedy np. jestem chora dba o mnie itd. serce się cieszy kiedy przychodzi do męża i mówi "tatusiu mój ..." albo "moje najukochańsza mamusiu" i się przytula. musze jeszcze dodać, że byłam u tego dziecka w pokoju i w domu gdzie mieszkają i on ma same markowe zabawki, same hot wheelsy, same lego, wszystko oryginalne, na komunię dostał laptopa i jakieś inne tego typu gadżety, my daliśmy pieniądze to się rzucił na kopertę, żeby liczyć ile stów mu daliśmy. on ma na prawdę dużo zabawek i oryginalne. nasz syn ma dużo autek, które kosztowały po 5-15 zł. ponadto siostra męża kiedy kupuje prezent dla naszego synka to zawsze właśnie jakieś podróby, klocki, które ciężko się potem składają, autka, które się rozpadają po 2 godzinach itd. swojemu dziecku kupują same najlepsze zabawki. dlaczego ja mam też ich synowi kupować same oryginały podczas kiedy ona naszemu kupuje jakieś badziewia? nie jesteśmy bogaci, siostra męża mieszka z teściami w domu, zarabia więcej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
o kurcze ale się rozpisałam, chyba nikt nie przeczyta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopkopk
no nieladnie twoj maz postepuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz racje
a ten synek siostry to moze jest twojego meza i on podswiadomie popiera swoje geny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska kreska
Jeżeli jest tak jak piszesz to Ty masz rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko wodza.Przeczytałem.:) Hmmmmmmmmm ciekawa sytuacja.Bardzo drastyczna i delikatna.Jak wytłumaczyć mężusiowi ,ze jest w wielkim błędzie.To już Ty musisz nad tym pomyśleć aby nie urazić jego uczuć rodzinnych.Bedziesz miała cieżko lecz małymi kroczkami dokonasz cudu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
to był oczywiście idiotyczny podszyw, bez komentarza nie ładnie, no właśnie czy wy kupowalibyście oryginalne prezenty komuś kto wam kupuje badziewia podczas kiedy może sobie pozwolić na lepsze rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
no ja zdazylam przeczytac i uwazam ze maz nie ma racji powinniscie kupic takie rzeczy na jakie was stac ( i nie brac wogole tego pod uwage ze oni maja same markowe rzeczy , a maja markowe bo na to ich stac ) i oczywiscie nie zapomniec o wlasnym dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TYM CO SIE WYDAJE ZE SĄ ZABAWNI Z PODSZYWAMI NIECH PRZEANALIZUJĄ USTAWĘ WYDANĄ W TYM ROKU!!!!!!!!! . Art. 190a kodeksu karnego - stalking, uporczywe nękanie 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej ... istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samoa
Ty masz rację. Wśiekłabym się jakby mój mąż foworyzował dziecko siostry, a swojego syna zbywał byle czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego Twój mąż powiedział że wasz syn nie zasługuję na prezent? Oczywiście że masz racje. Dlaczego ma faworyzować jedno dziecko i tak je rozpieszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
jutro mamy jechać na zakupy i już byłam raczej przybita, pytał się dlaczego to mu powiedziałam, że obawiam się, że znowu będzie sprzeczka odnośnie prezentów, powiedział tylko "a tam". to nie chodzi o to, że ja chcę kupić mojemu wszystko a im nic ale on się domaga samych oryginałów podczas kiedy to jest bardzo drogie i bardzo zaniża standard życia tego chłopaka, on ma na prawdę bardzo dobre zabawki, wcale nie jest taki pokrzywdzony przez życie. Poza tym nie rozumiem tłumaczenia "jego rodzice mu nie kupią tego więc my musimy", to tak jakbym ja nic nie kupowała mojemu dziecku i teraz niech mu wszyscy kupują jak najwięcej bo ja nie przyłożę do tego ręki, to chore. ojciec tego chłopaka wydaje czasami pieniądze na takie pierdoły, jakieś nikomu nie przydatne gadżety, albo np. jedzie do niemiec coś sobie pooglądać i wraca, to przecież kasę na paliwo wydaje prawda? na to mają pieniądze a my mamy obkupywać ich dziecko? tym bardziej, że ono jednak ma te zabawki więc chyba tak źle nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
szczerze nie wiem o co mu chodziło, pewnie uznał, że był niegrzeczny czy coś, to było bardzo głupie z jego strony, przecież święta nie są uznaniowe, do przesady a to jest dziecko. a pomijając już kwestię porównywania dzieci, jeśli ktoś może sobie pozwolić na dobre zabawki ale kupowałby waszemu dziecku jakieś takie zabawki kiepskiej jakości a wy stalibyście finansowo tak sobie, to kupowalibyście markowe zabawki czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dszfcsdgfdgdgcxg
ja bym chyba mojego męża zabiła za takie słowa ale dużo jest takich ludzi, którzy cudze chwalą, a swojego nie znają moja mama zawsze wychwalała kogoś, mnie nigdy i całe życie borykam sie z poczuciem niższej wartosci, dopiero jak byłam już dorosła to przestała tak robić wybij mężowi takie zachowania z głowy a dzieciom rodziny się cudów nie kupuje, tylko się przyzwyczajają, a jak kiedyś nie kupisz to się obrażą, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedziałaś mu w prost to wszystko co nam teraz? Wiem że z facetami się czasem nie da rozmawiać ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
tak wiem, to dziecko ma urodziny niedługo po świętach i kiedyś kupiliśmy mu jeden większy prezent na obydwa święta na raz (święta + urodziny) i daliśmy mu to a on się zapytał "a na urodziny co?", myślałam, że padnę, oczywiście mąż tego nie słyszał. mąż nasze dziecko do niedawna tylko strofował, za to ja bardzo go chwaliłam bo dziecko jest uwierzcie mi bardzo mądrym chłopczykiem, nie jest wrednym dzieckiem bo i takie widziałam w jego wieku i nasze dziecko ciągle miało takie niskie poczucie własnej wartości, ciągle powtarzało "mnie się nie uda" albo "ja się do tego nie nadaję" itd. rozmawiałam o tym z panią z przedszkola, pytałam ją jak to jest na co ona, że moje chwalenie nic tu nie da, że to ojciec powinien chwalić bo wtedy dziecko nabiera poczucia wartości. powtórzyłam mężowi, który od tego czasu mniej go karci a więcej chwali i widać poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
''Jeżeli jest tak jak piszesz to Ty masz rację..'' Slicznie napisane. Autorko - problemem nie jest wlasciwie to, co on chce kupowac tamtemu dziecku, ani to, co owa siostra kupuje Twojemu. Maz bardzo nieladnie sie zachowuje zbywajac potrzeby waszego dziecka. Az sie nasuwa pytanie, czy tylko w kwestii prezentow taki jest, czy ogolnie takie ma nastawienie do syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszkadga
:-( Aż mi się wierzyć nie chce, że istnieją tacy tatusiowie. Jasne, że ty masz racje. Nie ulegaj. Ja bym w życiu nie pozwoliła na coś takiego. Żal mi się tego twojego malucha zrobiło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
Czyli niestety mialam racje. Coz, skoro widac poprawe, jest szansa, ze jak mezowi otworzysz oczy, to zacznie zachowywac sie sensowniej. Szkoda tylko chlopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
odnośnie tego, że on taki pokrzywdzony to nie jest to nie mówiłam, on pewnie nie widział tych zabawek itd. zresztą to jest tak, że przyjęło się, że jego siostra i jej dzieci są ogólnie bardzo pokrzywdzone przez los i tyle. ona wyrastał w takim przekonaniu, jego rodzice o wszystko jego prosili i domagali się pomocy natomiast jego siostrze zabraniali cokolwiek mówić bo ona i tak jest taka biedna. to zawsze wygląda tylko tak, że potem są zgrzyty przy kupowaniu, jutro pewnie będzie chciał koniecznie kupić coś z hot wheels temu dziecku i nic innego nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
To Ty kup cos rownie dobrego (drogiego) waszemu synkowi, i uprzyj sie, ze inaczej tez nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
aha, to nie jest tak, że nasze dziecko nic nie ma bo ja nie pozwalam na to, żeby nasz syn nie miał bo "nie", kupuję mu na święta i na urodziny zawsze coś fajnego, ostatecznie do tego zawsze dochodzi, poza tym moi rodzice też mu zawsze coś fajnego kupią więc nie jest pokrzywdzony :) nie pozwoliłabym na to, bez obaw :) po prostu dla mnie to jest niepojęte jak tak można podchodzić do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
spokojnie, na pewno dostanie coś fajnego :) ja, może to chamskie i wredne, ale jednak traktuję nasze dziecko najlepiej, w sensie takim, że jest na pierwszym miejscu we wszystkim i zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
no, to było ze 2 lata temu jak to powiedział, ja go urabiam i pokazuję mu jakiego ma super synka i powinien się cieszyć, sporo się zmienił (mąż) od tamtego czasu ale w dalszym ciągu jest z niego samarytanin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
To nie jest chamskie i wredne. Twoje dziecko ma byc dla Ciebie najwazniejsze, dziwne wiec, ze dla meza nie wydaje sie byc. W sumie nawet nie ma co Ci radzic, chyba tylko zebys nie zwatpila, ze masz racje. Powodzenia w dalszym urabianiu meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż kontra ja
dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×