Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dionizy z VOLVA

Jak zostać agentem nieruchomości ?

Polecane posty

Gość Dionizy z VOLVA

Trudne to jest? Czy bez znajomości da się coś tutaj wskórać czy to też mafia jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znajomosci?
musisz wyrobic licencje a to wiąze sie z koniecznoscią zdania państwowego egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
Ciężki taki egzamin? Czy może to coś jak aplikacja, czyli dla znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
Ciężki egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Teraz nie musisz zdawać egzaminu tylko idziesz na studia podyplomowe dwuletnie albo roczne nie pamiętam i po nich dostajesz licencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jap........
współczuje ci jak masz nieruchomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
To znaczy trzeba mieć wyższe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Aby byc agentem czyli asystentem pośrednika nie trzeba miec ani licencji ani wyższego wykształcenia- to taki przedstawiciel handlowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
To znaczy licencję musi mieć właściciel biura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
i co tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owierjnvls
jesli chcesz pracowac DLA agenta nieruchomosci to nie musisz miec licencji tylko agent/ka dla ktorego/ktorej pracujesz. ale na tym raczej godnych pieniedzy nie zarobisz a nalatasz sie i wszyscy beda sie toba wyslugiwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321321312
to co trzeba zrobic zeby byc agentem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
Lepiej to zostać agentem ubezpieczeniowym a jeszcze lepiej brokerem ubezpieczeniowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
Oczywiście w przypadku agenta nieruchomości jak i ubezpieczeniowego musisz się liczyć, że to bardzo ciężka praca i aby odnieść sukces trzeba wyrzec się wielu rzeczy w życiu prywatnym. No chyba, że Cię będzie zadowalała pensja około 2 tysiące złotych. I lepiej od razu pójść na własną działalność niż praca przy agencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
2 tysiące by mi wystarczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
A taka praca u agenta, który ma licencję to na czym polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
Dwa tysie CI starczy? W tej branży jak się ostro zapierdziela to spokojnie 10 tysięcy złotych. Oczywiście trzeba odliczyć ZUS, podatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dionizy z VOLVA
Ale mi spokojnie 2 tysie wystarczą... na początek :) A ten egzamin to do zdania jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
Który? Na Brokera ubezpieczeniowego? Musisz dużo uczyć się z prawa oraz ekonomii a potem dwuletnia praktyka u brokera aby otworzyć własną Kancelarię Brokerską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historykk
i z pewnoscia tez umiejętnosc czytania ze zrozumieniem i mówienia na temat co jej nie posiadasz.... Topik o agencie nieruchomosci, a ty pieprzysz o czymś innym... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infernalll
Agent nieruchomości czy agent ubezpieczeniowy prawie jedno i to samo. Tu i tu trzeba sprzedać "produkt". Ale takie prace są rozwijające dla osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historykk
tylko jeden produkt to dom czy mieszkanie- niezbędne do zycia, a drugi to naciąganie ludzie na przysłowiowe gówno. Jakbym juz musiała, to wolałabym byc agentem nieruchomosci, nie mam takiego charakteru zeby wtykac ludziom ciemnote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertyewk
agent nierucomości nie ma nic wspólnego z agentem ubezpieczeniowym albo handlowcem typu wciskanie ludziom i wmawianie tutaj nic nie wmówisz człowiekowi , to nie jest garnek do sprzedania albo ubezpieczenie od pożaru lub inne które każdemu mozna wcisnąć widać że wasz wiedza na ten temat jest mniej niż zerowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
To musiałyście spotkać złych agentów ubezpieczeniowych, bo prawdziwy agent bądź jak to woli broker dba o interes klienta. Bo wciśnie "gówno" to klient już do Niego wróci jak będzie mu odnawiać się OC samochodu, ubezpieczenie mieszkania itp. Mój przyszły teściu jest agentem ubezpieczeniowym to klienci do Niego walą drzwiami i oknami, że nawet w święta musi czasem obsłużyć klienta mimo, że pracuje od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły multiagent :)
Miało być "już nie wróci", bo wybierze innego ubezpieczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LolekBolek
Też tu się nie zgodzę, że ubezpieczenie nie jest ważne w życiu. Bo to nie byle co. Bo jak ktoś wciśnie np. OC samochodu byle jakie to jest poważny problem z odszkodowaniem jeśli wystąpi zdarzenie ubezpieczeniowe. W życiu bez własnego mieszkania ani ubezpieczenia ani rusz szczególnie w dzisiejszych ciężkich czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historykk
wg mnie sam agent nie ma nic do rzeczy, jest i tak tylko pionkiem agencji, która najpierw od kazdego siciaga kasę, a nastepnie jak juz przydarzy się nieszczęście- zrobi wszystko zeby człowieka wyruchac i nic mu nie zapłacic. Słynna powódz w 1997- ludziom ubezpieczonym od wody, odmówiono, bo zaczęli gadac że woda to pęknięta rura a nie powódz. Jak moje dziecko zlamalo rękę wszkole, i bylo to tak skomplikowane ze grozila mu niepesnorpawnosc, dostalismy po pół rolu (!) , nie wiem w ogóle na co po takim czasie, kwotę niecalych 300 zł... :( W szkole do któej chodzi młodszy syn jedno dziecko zmrało- odmówili wypłacenia ubezpieczenia na zycie, agrumentując, że dziecko było chore... Banda gnoi. Najbardziej mnie denerwuje ten zwyczaj ubezpieczania w szkołach, nie wiem w ogóle na co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LolekBolek
Dlatego zostaje się brokerem ubezpieczeniowym bądź multiagentem, gdzie jest się niezależnym i działasz w imieniu klienta (jak adwokat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LolekBolek
Dlatego trzeba patrzeć na oferty, bo znam wielu ubezpieczycieli co szczegółowo przyglądają historię choroby ludzi po śmierci tak aby specjalnie nie wypłacić. Ale są dobrzy agenci bądź brokerzy, którzy mają wysoką skuteczność w odzyskaniu odszkodowania. A jacy? Nie będę robić kryptoreklamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliża
ja płace ubezpieczenie w szkole zawsze i jak syn zlamał noge na wf gdzie sami jeździlismy z nim do lekarza , jezdzilismy żeby załatwić odszkodowanie, sprawy lekarskie, zwalnialiśmy się z pracy itp dostaliśmy 145 zł to juz na beznynę wydalismy więcej i stracony czas banda złodziei a forsy od uczniów biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×