3letnie dziecko nie mowi nic normalne

Moja siostra ma corke w pazdz skonczyla 3lata. Nie umie nic powiedziec co chce a jak sie pytamy gdzie mama to nie wie kogo pokazac. Za to pokazuje gdzie ma nosek, oczy, uszy... Rozumie proste polecenia,ale sama nic nie powie. Jak cos chce wpada w szal, placze i...wymiotuje... Siostra nie idzie z nia do lekarza a moze powinna?

może powinna do neurologopedy powinna wizyta 50 zł nie majątek, a może bardzo pomóc dziecku w nauce komunikacji mój 2 latek też jeszcze nie mówi, ale świetnie pokazuje co chce i rozumie nawet bardzo skomplikowane polecenia pokaż oko to dzieci poniżej roczku potrafią

myslę ze powinna to raczej nie jest normalne by 3 letnie dziecko tak mało mówiło i te wymioty by mnie zaniepokoiły

Jak jej cos mowie to sie od razu obraza i przyjmuje to jakbym mowila o jej dziecku ze jest uposledzone...

powinna mówić moja skonczyła 3 lata 5 dni temu. mówi pełnymi zdaniami. komunikujemy sie z nią jak z dorosłą

i znów się mądre panie zebrały. Owszem, do lekarza z dzieckiem powinna pójść, sprawdzić, czy wszystko jest ok. Ale to nie jest absolutna konieczność, żeby każde dziecko mówiło zdaniami w wieku 3 lat, są i takie dzieci, co mało mówią w tym wieku i wszystko jest z nimi dobrze.

to, że w wieku 3 lat jeszcze nie mówi, może być trochę niepokojące i warto to sprawdzić. mnie jednak bardziej zaniepokoiło to, że nie jest w stanie dobrze komunikować się niewerbalnie, pokazywać na swoją matkę. może być coś poważniejszego na rzeczy. a co do tego wpadania w szał. dziecko jest sfrustrowane, bo nie jest w stanie przekazać tego co chce.

dokładnie, zgadzam się. Mówią różnie, np. ja i moje rodzeństwo mówiliśmy bardzo szybko, pełnymi zdaniami poniżej 2 lat, a moja bratanica ma 2 i pół i jak gada to swoim językiem, ma kilka zwrotów skleconych z "dorosłych słów". Także słowa to jeszcze nie problem. Bardziej mnie martwi, że własnej mamy pokazać nie potrafi i w taki szał wpada i te wymioty. Dzieci dwuletnie już rozumieją dość dużo, pokazują gdzie co i kto jest, potrafią coś już rodzicom przekazać, wytłumaczyć, choćby gestami i dźwiękami, pojedynczymi słowami, o co chodzi... może podsuń siostrze jakąś odpowiednią książkę?

lekarz. i to nie pierwszy lepszy podstarzały pediatra, a ktoś kto jest doświadczony w diagnozowaniu zaburzeń rozwojowych. im szybciej tym lepiej.

może te wymioty to z nerwów, ale też dziwne... mój mały na 2lata i 4 miesiące i mówi pełnymi zdaniami, choć wiem, że to sprawa indywidualna

a rodzice rozmawiają z nią dużo, czytają jej, bawia się z dzieckiem?? mama się nią opiekuje czy niania? mała ma kontakt z dziecmi?

a często mała tak wymiotuje? wymiotuje w czasie histerii?

jak siostra wychodzi z domu tylko na chwilę to całe mieszkanie zazygane za przeproszeniem...Oczywiscie nie zostawia samej tylko z dziadkami, z ktorymi mieszka mala od urodzenia i jest przyzwyczajona

do laryngologa, gastroenterologa, neurologa, może i psychologa, a zacząć od porządnego pediatry, bo jej się córka wykończy na jej oczach. Takich schorzeń nie wolno lekceważyć!!! Zero mowy, wymioty? Jak siostra nie będzie chciała jechać z małą do lekarza, bo się wstydzi lub boi, jedź z nią, zawieź je, bo gdy dojdzie do tragedii, będziesz czuła się z tym źle do konca życia. Powodzenia.

te wymioty nie są normalne, lepiej skonsultować się z lekarzem

jak siostra sie obraza ze mozesz cos sugerowac to jej powiedz ze lepiej sprawdzic i miec swiety spokoj niz czekac kilka lat i dziecku nie pomoc a potem bedzie za pozno moze boi sie ze cos moze byc zle ale im wczesniej mala dostanie pomoc tym szybciej sie poprawi

to nie jest normalne:O podobnie jak normalnie nie jest to ,z e nie umie wskazac na matkę ani to, ze wpada w szał psycholog, psychiatra i neurolog

Zachowanie dziecka nie jest normalne. Może siostra udaje, że problemu nie ma, ponieważ się boi i woli to zbagatelizować w nadziei, że "samo się jakoś ułoży". Mam dwoje dzieci, w rodzinie dlaszej też są dzieci, ale o takim zachowaniu dziecka u nikogo nie słyszałam.

a siostra mówiła o zachowaniu córki lekarzowi pediatrze?

mój syn też ma opóźnioną mowę,teraz ma 5 lat i ma dodatkowe zajęcia w szkole i jeżdżę z nim do logopedy. myślę,że powinna się udać do logopedy lub nawet psychologa po pomoc-im prędzej tym lepiej... może wystawią jej opinię o jej problemach,która później pomoże jej np.w szkole. Mój syn też ma opinię od specjalistów...

Jak czytam o takich matkach,co to do lekarza nie chca isc i zdiagnozowac dziecko to mi sie noz w kieszeni otwiera wrrr... Autorko,moze porozmawiaj z ojcem dziecka,moze on jest jakis sensowniejszy?Z dziadkami? Wiem,ze takich rzeczy sie nie robi ale moze babcia zabralaby dziecko do lekarza nie mowiac niec siostrze? To naprawde nie jest normalna sytuacja,moze mala ma jakiegos guza mozgu,moze inne schorzenie neurologiczne.Tu nie ma na co czekac.

Ale jeśli rodzice się uprą, że nie ma potrzeby zbadania dziecka przez lekarza, a do tego nie mają porównania z innimi dziećmi, to problem może powrócić dopiero w przedszkolu, gdy wychowawczniu zwróci uwagę, że mała odbiega od normy. Wtedy będzie trudniej.

neurolog, psychiatra dziecięcy na początek. moze byc to nawet autyzm wczesnodziecięcy.

to normalne, że Twoje dziecko jeszcze nie mówi moja siostra zaczęłla mówić jak miała 4 lata