Pierwsza wizyta u szwagierki i szwagra. Powinnam coś kupić?

Witajcie. W weekend jedziemy z narzeczonym do jego rodziny, ktorej nie miałam jeszcze okazji poznac. Ma starsza siostre i starszego brata. Kazde z rodzenstwa ma dwoje dzieci. Czy powinnam coś kupić? Obecnie mam trudną sytuacje finansową, narzeczony także, a jego rodzina jest zamożna. Z pustymi rękami napewno nie pojade. Myslalam, ze moze dla kazdego z dzieci po kinder niespodziance (maja od 3do10 lat) a dla Pani domu jakies czekoladki? Wypada tak? Nie stac mnie kupowac prezentow dzieciom po 200zl. Napiszcie Wasze zdanie, bedzie bardzo pomocne.

To już lepiej dla dzieci po czekoladowym mikołaju, dla pani domu kwiaty lub czekoladki, dla pana domu butelka dobrego alkoholu, w zależności od tego jaki lubi: wódka, wino, koniak, whisky czy co tam innego. Jak nie pije to nie wiem.

no juz nie przesadzaj, dobry alkohol to minimum 100 zl, a pisalam ze sa 2 rodziny. Pisalam takze ze mam trudna sytuacje

O JUZ SIE PINDY ODEZWALY Z JAKIMS ZALEM, A PO JAKIEGO DLA PANI DOMU DLA PANA DOMU? MOZE JESZCZE DLA BABCI I DZIADKA. JA BYM KUPILA PO CZEKOLADZIE DZIECIOM I BYLOBY OK. NIE MASZ KASY TO CO MASZ SIE ZAPOZYCZAC I IM PREZENTY ROBIC? A ONI COS BEDA MIELI DLA CIEBIE? NAPEWNO NIE. BOGATYM ZEBY DAC NIEWIADOMO CO TO I TAK BEDZIE MALO DLA NICH.

Powiem z męskiego punku widzenia. Ja uważam, że nie masz obowiązku nic przynosić, a jeśli już chcesz to jest to Twoja dobra wola. Jedziesz ich poznać, a nie na urodziny czy imieniny. Ludzie tu wyskakują z jakimś whisky. Autorka pisała, że u szwagra i szwagierki ma być. To policzcie sobie 2x whisky, 2xkwiaty plus slodycze. Powtarzam- to nie urodziny! A zwykla wizyta. Zawsze jak idziecie do kogos to macie whisky ? Nie sadze. Kup autorko jakies slodycze dla dzieci i bedzie git.

Nie zrozumiałam chyba - kogo w końcu odwiedzasz? Siostrę narzeczonego i jej męża, czy siostrę z mężem i brata z żoną? I z dziećmi? Jak Cię nie stać na upominek dla wszystkich, to kup tylko dla dzieci mikołaje, teraz jest okres przedświąteczny, lepiej będzie wyglądał nawet nieduży mikołaj niż jajko niespodzianka, no proszę Cię. Ja jak idę do kogoś z wizytą, a nie są to urodziny czy coś to tak, zawsze mam butelkę wina czy innego alkoholu (jeśli wiem, jaki alkohol lubi gospodarz) i zawsze mam kwiaty/czekoladki dla pani domu. Tak mnie wychowano. A żaaaaaaaaaaaaal został mi z innego tematu :o

Po czekoladzie dla każdego dziecka, chyba że chcecie kupić lepsze prezenty z okazji Mikołaja.

wystarczy ze kupisz dzieciom cos slodkiego - o reszte niech sie narzeczony martwi jezeli ma zamiar w ogole cos kupic skoro jedziecie razem to chyba prezenty sa wspolne czy ja zle mysle?