Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaroid***

Nie zaszczepiłam swoich dzieci przeciwko odrze, swince, różyczce. nadal się boje

Polecane posty

Gość gfsbf
Ja mam 17 lat a tydzien temu bylam wlasnie na szczepionce. Moja lekarz mowila ze jest teraz wirus i nawet ja moglam go zlapac. Ja czulam sie jak najbardziej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaaaaaaaa
Polecam lekturę: "Długa tradycja rezygnacji ze szczepień przeciwodrowych w Europie. Wielu rodziców, lekarzy i pracowników służby zdrowia nie uważało infekcji wirusem odry jako zagrożenia dla zdrowia swoich dzieci czy pacjentów. Wielu rodziców w różnych krajach Europy świadomie rezygnowało z użycia tych preparatów mimo ich dostępności od drugiej połowy lat 60-tych. W wielu krajach europejskich wprowadzenie masowych szczepień przeciwodrowych przeprowadzono dopiero w latach 80-tych (np. Dania w 1986 roku), czyli bardzo późno w porównaniu do innych krajów. Jest to dowód na zupełnie inne postrzeganie infekcji wirusem odry niż to, które obecnie przedstawiane w mediach. Wyszczepialność na poziomie 95% danego rocznika nie została w wielu krajach nigdy osiągnięta. Andrew Wakefield został mianowany głównym kozłem ofiarnym odpowiedzialnym za wszystko co tylko dziennikarzom i wakcynologom przyjdzie do głowy. Stąd: http://szczepieniaodra.wordpress.com/dluga-tradycja-rezygnacji-ze-szczepien-przeciwodrowych-w-europie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Bejbe
Ja też nie, i dobrze, wolę, żeby je normalnie przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. mam do was pytanie. szczepiłyście swoje maluszki tak jak leci na te wszystkie szczepionki, począwszy te od pierwszej doby? bo kurcze teraz tak głośno o tych szczepionkach i powiem że mam taki młynek w głowie że nie wiem co mam robić. z jednej strony myślę sobie że mojego maluszka zqaszczepię (rodze w lipcu) bo w końcu każą lekarze, pediatrzy, koncerny farmaceutyczne, a z drugiej strony tak coraz więcej o tym czytam i oglądam jakies programy i jest mnóstwo osób przeciwnych, że właśnie jak się zaszczepi takiego maluszka, to tak na prawde w tej szczepionce jest też wirus z różnymi innymi świństwami, zawiera też związki pochodne aluminium i rtęci, szczepionki są tez zrobione na bazie oleju z orzechów arachidowych i sezamu. no i do czego teraz zmierzam, że wlaśnie najnowsze badania dowodzą, że wszystkie uczulenia, skazy na skórze, askóra atopowa właśnie jest skutkiem tych szczepionek. znowu inne schorzenia takie jak ADHD, autyzm, asperger, nadpobudliwość (bo to nie to samo co ADHD) jest skutkiem tych niby sladowych substancji takich jak rtęć i aluminium. szczepi się maluszki nie wiedząc nic o ich stanie zdrowia i robi się to PROFILAKTYCZNIE chociaż żadna szczepionka nie daje 100% gwarancji że maluch nie będzie chorował. piszę o tym tutaj bo naprawde jestem tak skołowana i chętnie posłucham opinii matek, które te decyzje mają za sobą. niestety nie mam wiedzy na ten temat więc wierze we wszystko co mówia pediatrzy, ale też zaczynam wierzyć tym lekarzom którzy są zdania że maluszka szczepić po miesiącu życia jak już wiadomo że nabrał tej odborności z mlekiem mamy czy z mm. no i nie szczepić na raz 6 szczepionek tylko pojedynczo w odstępstwach czasu, żeby ten malutki organizm miał szanse na poradzenie sobie z tą chemią. dotarłam do forum rodziców którzy obwiniają koncerny farmaceutyczne za to jakie te szczepionki sa i ci rodzice mają dzieciaczki pokrzywdzone własnie przez te szczepionki. wkleje wam tutaj link z filmem (wykładem) pani prof. M. Majewskiej. film trwa nie całą godzinke, mysle że nie każdej się będzie chciało obejrzeć to albo po prostu czasu nie będziecie miały na tyle, ale warto sobie zobaczyć chociaż kawałek, albo poskakac po tym filmiku i może akurat kogos coś zainteresuje. oczywiście tak jak mówie, ja jestem między opcją szczepienia a nie szczepienia. marzy mi sie osoba wiarygodna która mi powie "szczep" albo "nie szczep" i poda fajne argumenty. wiem ze jednym z nich jest taki, ze jakoś tyle dzieci jest szczepionych i wszystko jest ok. ale serio przez ostatnie 2 tygodnie już mi sie śnią te szczepionki... mam znajoma która ma dwójke dzieci. chłopiec 1 ma 3 lata i był szczepiony. ma atopowe zapalenie skóry, skazę białkową i musiała z nim przejśc na diete bezglutenową bo mu cuda na skórze wyskakiwały. chłopiec 2 ma 8 miesięcy i od urodzenia nie był szczepiony na nic, nie brał witaminy K i D i narazie nic po prostu nic mu nie jest, jest fajny papuśny skóra śliczna, mały żadnych problemów nie sprawia i wszystko super. no i co? co wy o tym dziewczyny myślicie? miała któraś taki też dylemat? link do filmu: http://www.youtube.com/watch?v=d3BUgYXtJ10&fe ature=share

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udekorować

W Polsce mamy dramatyczny wzrost liczby dzieci z autyzmem – o 350% w ciągu 10 lat. Wielu rodziców obserwuje pierwsze objawy bezpośrednio po podaniu szczepionek. Wyroki sądów i setki badań świadczą dobitnie, że są one jednym z czynników odpowiedzialnych za tę epidemię. Jednak producenci walczą o oczyszczenie swoich produktów z odpowiedzialności. Jakie sztuczki zastosowano tym razem próbując uspokoić rodziców i opinię publiczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×