Wiecznie sklejony napletek

Witam! Czytałam juz poprzednie wasze posty na ten temat. U mojego synka (4,r roku) wiąz powraca problem sklejonego napletka. Jak mały skonczył 1,5 roku, to chirurg odkleil mu napletek (po znieczuleniu). Kazal po kazdym sikaniu naciagnac skorke i polewac parafina. Na poczatku wszystko jest dobrze ale po jakims czasie, gdy juz sie wydaje ze bedzie oki to znowu mu sie skleja., Bylismy juz na zabiegu 4 razy i za kazdym razem slysze, ze nie dopilnowalismy i nie naciagalismy skorki. No moze ma w ty,m troche racji, bo jak maly jest w przedszkolu no to nie ma mozliwosci, no ale w domu ma caly czas polewane. Juz boje sie jechac do tego lekarza 5 raz, wiec chyba zmienie na kogos innego. A wy co radzicie?

Moje chlopaki mieli sklejony napletek. Szybko poszlam do lekarza.Obydwaj dostali krem betametazon,smarowalam jakies 4 tyg i sie pieknie odkleil.Zadnego odciagania na sile nie bylo,tutaj sie tego nie stosuje(mieszkam w Skandynawii).Moze to wtorne przyklejanie sie napletka jest wlasnie wynikiem tego zabiegu? Ja bym zmienila lekarza na Twoim miejscu.Wg mnie to trwa juz stanowczo za dlugo.