proszę, doradźcie :(

Proszę, mamy doraDźcie mi coś, bo za chwilę oszaleję.... I tylko na wstępie napiszę, że jak któraś chce po mnie pojechać, itp. to nie dziękuję za taki komentarz. Mam 23lata, mój synek 11mcy. Przez 5 lat byłam z facetem, czyli całą moją młodość jak to mówię ;p Poszłam na studia, nasze drogi się jakoś "rozeszły", on nie chciał do mnie przyjeżdzać, nie miał dla mnie czasu, zresztą nieważne już. Poznałam chłopaka, zaczęliśmy ze sobą być. I po pół roku okazało się, że jestem w ciąży. Zamieszkaliśmy razem, no i się zaczęło. Kochałam go bardzo, przymykałam oczy na jego wieczne imprezowanie, tracenie pieniędzy itp. Ale męczyłam się coraz bardziej. Wtedy właśnie odezwał się mój "eks". I wdałam się z nim w romans. Chciałam odejść od ojca dziecka, "eks" bardzo mnie na to namawiał, że mi pomoże wychować dziecko itp. ale do końca nie byłam pewna. W grudniu urodziłam chłopca, mieszkałam jeszcze u jego ojca, kiedy ja rodziłam, on niby opijał ze szczęścia. Dobrze było przez tydzień, układało się cudownie, a potem już nie. Nie pomagał mi, bo twierdził,że nie umie, w tym czasie kończyłam studia, więc mi było bardzo cięzko. Odeszłam, mialam dość. On jeszcze walczył, wracałam do niego kilka razy. ale za chwilę było to samo. Zeszłam się z powrotem z "eks". On kocha mnie i synka. Uwielbiam patrzeć, jak się razem bawią, jak w nocy go nosi, bo wyje z powodu bólu ząbków itp. Ojciec dziecka wyjechał do UK, nie wie, ze kogoś mam, pisze, dzwoni, namawia, zebysmy się do niego przeprowadzili, bo tu jest inne zycie. Ja łapię się czasem na tym, że o nim myślę, wspominam te wspólne chwile. Nie wiem, nie wiem zupełnie co mam robić. Mnie się czasem wydaje, ze ja kocham ich obu. Oni są zupełnie różni od siebie. Ktoś mi powie, ze jestem niestabilna emocjonalnie, fakt. Ale mój syn nie zna nikogo więcej oprócz obecnego partnera, bo to z nim jest od maleńkości. Nie wiem jak się uporać z tym natłokiem mysli. Tak zle i tak niedobrze :(((

..aco mamy Ci doradzić. Powiedz ojcu dziecka, ze masz kogos. Facet (Twoj byly) Cię przygarnął z dzieckiem, a Ty chcesz teraz go zostawić i jechać do Uk(tzn. przechodzi Ci to przez mysl..) Nie każdy (czyt. żadko który facet by tak postąpił).

nie chcę go zostawic, ale mysle tez o ojcu dziecka ;/ metlik totalny