Zimno mi a szkoda mi kasy na odkręcenie kaloryferów

Rachunki mnie przerażają jakie przychodzą dlatego nie odkecam kaloryferów, siedze owinieta kołdrą i gorącą herbatą ale czuje, że bierze mnie przeziębienie

Ognisko sobie rozpal :p

A rachunki za internet cię nie przerażają? Lepiej nabawić się choroby i wydać na leki.

jak ktoś pisze, że go na coś nie stać - to zawsze znajdzie się ktoś mądry inaczej, który wyjedzie z internetem :-D

za pakiety klimatyczne, które podwyższają wielokrotnie ceny energii w Polsce. Teraz jest w miarę dobrze, ale zobaczysz jak ceny za rok skoczą...

dokładnie na internet na komputer na wszystko stać a na ogrzewaniu oszczedzasz wydasz na lekarstwa to zobaczysz jak się opłacało

To nadal utożsamia internet z nie wiadomo jakim luksusem. A obecnie kosztuje śmiesznie mało. Niestety wsioki nie pojmują, że internet to nie tylko pudelek, kafe, albo inne stronki dla pospólstwa, ale obecnie jest to najważniejsze medium z którego nie mozna zrezygnować.

esz chora:o

dzięki za wyjaśnienie :-D

tepe pomarańczki rachunek za nternet w porównaniu z ogrzewaniem to pikuś co za debile.Włącz kaloryfery ale ustaw sobie na najmniejsze grzanie bedzie Ci ceplej a rachunek nie bedzie az taki wielki jak przy odkreceniu ich na full

A mnie to nie śmieszy tylko przeraza, bo znam osoby które oszczędzają naprawdę i nie mają w domu internetu bo to zbędny wydatek . Tym bardziej nie rozumiem kogoś kto owija się kołdrą, bo rachunki za ogrzewanie są wysokie. Leki też kosztują i to czasem nie mało.

Z drugiej strony w krajach skandynawskich włączają ogrzewanie tylko rano i wieczorem, żeby nie było zupełnie zimno w mieszkaniu a cały dzień ogrzewają dopiero kiedy na dworze jest sporo poniżej zera :) ale oni są przyzwyczajeni do mrozu :) prawie całą zim ę chodzą w grubych swetrach bez kurtek a u nas już po Wszystkich Świętych nosi sie zimowe kurtki a potem od razu choroby i lekarstwa :o

W porównaniu do ogrzewania kosztuje mało, ale ogólnie wcale nie jest "za grosze". Może zaraz ktoś porówna internet jako niezbędne narzędzie do życia, jak tlen... Kilka takich "niezbędnych wydatków" uzbiera się w ciągu miesiąca i mamy na ogrzewanie - chociaż to na najmniejszym podkręceniu.

jak już to sobie rumu wlej do herbaty rozgrzeje bardziej swoją drogą odkręć nagrzej na noc, rano wyłącz jak wracasz włączasz i śpisz w ciepłym

do tej herbaty dolej 50 gram wodki to sie rozgrzejesz :D ale na dluzsza mete to chyba taniej bedzie odkrecic kaloryfer...

ja grzeje w domu wieczorem i rano, w zaleznosci od temp. Blok jest ocieplony, nowe okna wiec jest w miare cieplo. Ja np. nie moglabym zyc bez netu, moja praca wymaga dostepu do sieci, program prawniczy z ktorego korzystam jest aktualizowany i dostepny przez internet, a bez tego w moim zawodzie ani rusz. Poza tym nie lubie temp. powyzej 21 stopni.

rachunek za internet to tylko 40 zł my kupiliśmy 3 tony węgla na zimę, na dom 250m2 sądzę że styknie i może coś wystarczy na przyszły rok ale palimy cały czas, nawet w nocy mąż dokłada do pieca a można temp regulować mamy taki specjalny koputer do pieca