i co ja mam zrobic..

spodziewalam sie takich odpowiedzi.. naprawde spodziewalam. jestem swiadoma tego co robie ze swoim zyciem. kiedys bede zalowala ze najlepsze lata swojej mlodosci spedzilam z nim

No więc jak nie masz gdzie usiąść u niego, wychodzisz. :o Boże... :O:O Ręce opadają dziewczyno...\ Masz w sobie coś z ofiary... Mnie już korci, żeby też Ci podokuczać... Może ktoś też już to odkrył u siebie? że chętnie by dokuczył autorce? ;)

szkola to cos innego... tak mysle. i nie obraze za to ze nazywacie mnie idiotka. wlasnie nia jestem bedac z nim

szkola to cos innego... tak mysle. i nie obraze za to ze nazywacie mnie idiotka. wlasnie nia jestem bedac z nim

Jesteś strasznie naiwna . Zacznij siebie najpierw sama szanować, to inni będę szanować ciebie proste. I ty jeszcze mówisz, że może jak dasz mu do zrozumienia ,że odejdziesz to on się zmieni. I co potem? Będzie fajnie znów będziesz mu sprzątać, gotować, robić prezenty, wyznawać miłość ,a on znów poczuje twardy grunt pod nogami i znów zacznie traktować cię jak szmatę i tak błędne koło, aż w końcu zrani cię tak ,że nie będziesz mogła się z tego podnieść, twoja samoocena sięgnie zera, a wtedy nie będziesz z nim z miłości tylko ze strachu i 'braku wyboru. Jesteś młodą osobą i marnujesz każdą minute swojego życia na rozyślanie o idiocie , który dowartościowuje się trakując cię jak psa. A w tym czasie mogłabyś poznać kolesia , który będzie o ciebie dbał i się troszczył, który będzie cię po prostu kochał. Jak w ogóle możesz być z kimś kto cię nie kocha? No jak?

tobie sie nie dam ;p nie jestem ofiara innych ludzi tylko jego ...

spojrz na to przyszlosciowo jakbys z nim wpadla chcialabys miec z takim czlowiekiem dziecko on cie psychicznie wyniszczy moja kolezanka tez kiedys byla w takim toksycznym związku on ją jak smiecia traktowal ale ona jak debilka jakas sie zachowywala zakochana nie wiadomo w czym oczywiscie to on ją zostawil kiedys byla impreza i ja sie z nim klocilam byla awantura moja kolezanka sie dolączyla to jeszcze od niego w morde dostala zastanów sie czy warto sie ponizac przed kims

tobie sie nie dam. nie jestem ofiara innych ludzi tylko jego..

Jesteś strasznie naiwna . Zacznij siebie najpierw sama szanować, to inni będę szanować ciebie proste. I ty jeszcze mówisz, że może jak dasz mu do zrozumienia ,że odejdziesz to on się zmieni. I co potem? Będzie fajnie znów będziesz mu sprzątać, gotować, robić prezenty, wyznawać miłość ,a on znów poczuje twardy grunt pod nogami i znów zacznie traktować cię jak szmatę i tak błędne koło, aż w końcu zrani cię tak ,że nie będziesz mogła się z tego podnieść, twoja samoocena sięgnie zera, a wtedy nie będziesz z nim z miłości tylko ze strachu i 'braku wyboru. Jesteś młodą osobą i marnujesz każdą minute swojego życia na rozyślanie o idiocie , który dowartościowuje się trakując cię jak psa. A w tym czasie mogłabyś poznać kolesia , który będzie o ciebie dbał i się troszczył, który będzie cię po prostu kochał. Jak w ogóle możesz być z kimś kto cię nie kocha? No jak?

Jesteś strasznie naiwna . Zacznij siebie najpierw sama szanować, to inni będę szanować ciebie proste. I ty jeszcze mówisz, że może jak dasz mu do zrozumienia ,że odejdziesz to on się zmieni. I co potem? Będzie fajnie znów będziesz mu sprzątać, gotować, robić prezenty, wyznawać miłość ,a on znów poczuje twardy grunt pod nogami i znów zacznie traktować cię jak szmatę i tak błędne koło, aż w końcu zrani cię tak ,że nie będziesz mogła się z tego podnieść, twoja samoocena sięgnie zera, a wtedy nie będziesz z nim z miłości tylko ze strachu i 'braku wyboru. Jesteś młodą osobą i marnujesz każdą minute swojego życia na rozyślanie o idiocie , który dowartościowuje się trakując cię jak psa. A w tym czasie mogłabyś poznać kolesia , który będzie o ciebie dbał i się troszczył, który będzie cię po prostu kochał. Jak w ogóle możesz być z kimś kto cię nie kocha? No jak?

nie jestem ofiara innych ludzi tylko jego

nie jestem ofiara innych ludzi tylko jego

Jesteś strasznie naiwna . Zacznij siebie najpierw sama szanować, to inni będę szanować ciebie proste. I ty jeszcze mówisz, że może jak dasz mu do zrozumienia ,że odejdziesz to on się zmieni. I co potem? Będzie fajnie znów będziesz mu sprzątać, gotować, robić prezenty, wyznawać miłość ,a on znów poczuje twardy grunt pod nogami i znów zacznie traktować cię jak szmatę i tak błędne koło, aż w końcu zrani cię tak ,że nie będziesz mogła się z tego podnieść, twoja samoocena sięgnie zera, a wtedy nie będziesz z nim z miłości tylko ze strachu i 'braku wyboru". A potem nastąpi olśnienie że zmarnowałaś większość swojego życia na rozyślanie o idiocie , który dowartościowuje się trakując cię jak psa. Chyba ,że sam cię rzuci i pozwolisz mu żeby miał z tego satysfakcje. A w tym czasie mogłabyś poznać kolesia , który będzie o ciebie dbał i się troszczył, który będzie cię po prostu kochał. Jak w ogóle możesz być z kimś kto cię nie kocha? No jak? Ty naprawdę masz coś z ofiary, niby ci źle ale jednak chyba dobrze się z tym czujesz, bo inaczej nie potrafię zrozumieć twojego postępowania.

jestem ofiara jego a nie innych ludzi. dziekuje bardzo za komentarze

esteś strasznie naiwna . Zacznij siebie najpierw sama szanować, to inni będę szanować ciebie proste. I ty jeszcze mówisz, że może jak dasz mu do zrozumienia ,że odejdziesz to on się zmieni. I co potem? Będzie fajnie znów będziesz mu sprzątać, gotować, robić prezenty, wyznawać miłość ,a on znów poczuje twardy grunt pod nogami i znów zacznie traktować cię jak szmatę i tak błędne koło, aż w końcu zrani cię tak ,że nie będziesz mogła się z tego podnieść, twoja samoocena sięgnie zera, a wtedy nie będziesz z nim z miłości tylko ze strachu i 'braku wyboru". A potem nastąpi olśnienie że zmarnowałaś większość swojego życia na rozyślanie o idiocie , który dowartościowuje się trakując cię jak psa. Chyba ,że sam cię rzuci i pozwolisz mu żeby miał z tego satysfakcje. A w tym czasie mogłabyś poznać kolesia , który będzie o ciebie dbał i się troszczył, który będzie cię po prostu kochał. Jak w ogóle możesz być z kimś kto cię nie kocha? No jak? Ty naprawdę masz coś z ofiary, niby ci źle ale jednak chyba dobrze się z tym czujesz, bo inaczej nie potrafię zrozumieć twojego postępowania.

ja juz ci napisalam ze tez mam takie zdolnosci manipulacyjne mame juz wytrenowalam haha na reszcie ludzi juz nie raz wyprobowalam ale nie interesuje mnie to na dluzszą mete ale z tym sprzątaniem jego pokoju zalamalas mnie no tragedia jak go nie zostawisz to jak dla mnie bedziesz frajerką roku 2011 pozdrawiam wychodze stąd tacy ludzie jak ty dziewczyno sami proszą sie o takie traktowanie jak mozna kogos dobrze traktowac jak ty sama sie masz za kogos gorszego i na to zezwalasz smiec to smiec mam nadzieje ze w koncu sie opamietasz i zdrowy rozsądek zadziala zycze ci jak najlepiej \pa

jestem ofiara jego a nie innych ludzi ;) dziekuje za komentarze

ja juz ci napisalam ze tez mam takie zdolnosci manipulacyjne mame juz wytrenowalam haha na reszcie ludzi juz nie raz wyprobowalam ale nie interesuje mnie to na dluzszą mete ale z tym sprzątaniem jego pokoju zalamalas mnie no tragedia jak go nie zostawisz to jak dla mnie bedziesz frajerką roku 2011 pozdrawiam wychodze stąd tacy ludzie jak ty dziewczyno sami proszą sie o takie traktowanie jak mozna kogos dobrze traktowac jak ty sama sie masz za kogos gorszego i na to zezwalasz smiec to smiec mam nadzieje ze w koncu sie opamietasz i zdrowy rozsądek zadziala zycze ci jak najlepiej \pa

jestem jego ofiara a nie innych ludzi. dziekuje za komentarze

ja juz ci napisalam ze tez mam takie zdolnosci manipulacyjne mame juz wytrenowalam haha na reszcie ludzi juz nie raz wyprobowalam ale nie interesuje mnie to na dluzszą mete ale z tym sprzątaniem jego pokoju zalamalas mnie no tragedia jak go nie zostawisz to jak dla mnie bedziesz frajerką roku 2011 pozdrawiam wychodze stąd tacy ludzie jak ty dziewczyno sami proszą sie o takie traktowanie jak mozna kogos dobrze traktowac jak ty sama sie masz za kogos gorszego i na to zezwalasz smiec to smiec mam nadzieje ze w koncu sie opamietasz i zdrowy rozsądek zadziala zycze ci jak najlepiej \pa

ja juz ci napisalam ze tez mam takie zdolnosci manipulacyjne mame juz wytrenowalam haha na reszcie ludzi juz nie raz wyprobowalam ale nie interesuje mnie to na dluzszą mete ale z tym sprzątaniem jego pokoju zalamalas mnie no tragedia jak go nie zostawisz to jak dla mnie bedziesz frajerką roku 2011 pozdrawiam wychodze stąd tacy ludzie jak ty dziewczyno sami proszą sie o takie traktowanie jak mozna kogos dobrze traktowac jak ty sama sie masz za kogos gorszego i na to zezwalasz smiec to smiec mam nadzieje ze w koncu sie opamietasz i zdrowy rozsądek zadziala zycze ci jak najlepiej \pa .....

dziekuje za komentarze ;)

dziekuje za komentarze ;)

Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród. Gosc wcale nie obraza cie nazywajac cie idiotką, on po prostu stwierdza fakt. Myslisz ze on nie zdaje sobie sprawy z tego ja sie zachowuje? Ze nie widzi ze cie rani i upokarza? Doskonale zdaje sobie z tego sprawe ale twoje zachowanie, płaszczenie sie przed nim sprawilo ze stracil do ciebie całkowity szacunek. Swoim zachowaniem udowodniłas mu ze jestes załosna, a takich ludzi poprostu nie da sie szanowac. Tyle ze jedni ludzie z takich jak ty bedą sobie zartowac/wykorzystywac a zjeby jak twoj facet traktowac jak szmate do podłogi. Nikt nie lubi ludzi ktorzy nie mają godnosci, szacunku do siebie i wejdą innym w dupe zeby sie przpodobac bo to wkurwiajace na dłuzszą mete

jaki masz plan zatem?

Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród. Gosc wcale nie obraza cie nazywajac cie idiotką, on po prostu stwierdza fakt. Myslisz ze on nie zdaje sobie sprawy z tego ja sie zachowuje? Ze nie widzi ze cie rani i upokarza? Doskonale zdaje sobie z tego sprawe ale twoje zachowanie, płaszczenie sie przed nim sprawilo ze stracil do ciebie całkowity szacunek. Swoim zachowaniem udowodniłas mu ze jestes załosna, a takich ludzi poprostu nie da sie szanowac. Tyle ze jedni ludzie z takich jak ty bedą sobie zartowac/wykorzystywac a zjeby jak twoj facet traktowac jak szmate do podłogi. Nikt nie lubi ludzi ktorzy nie mają godnosci, szacunku do siebie i wejdą innym w dupe zeby sie przpodobac bo to wkurwiajace na dłuzszą mete

Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród. Gosc wcale nie obraza cie nazywajac cie idiotką, on po prostu stwierdza fakt. Myslisz ze on nie zdaje sobie sprawy z tego ja sie zachowuje? Ze nie widzi ze cie rani i upokarza? Doskonale zdaje sobie z tego sprawe ale twoje zachowanie, płaszczenie sie przed nim sprawilo ze stracil do ciebie całkowity szacunek. Swoim zachowaniem udowodniłas mu ze jestes załosna, a takich ludzi poprostu nie da sie szanowac. Tyle ze jedni ludzie z takich jak ty bedą sobie zartowac/wykorzystywac a zjeby jak twoj facet traktowac jak szmate do podłogi. Nikt nie lubi ludzi ktorzy nie mają godnosci, szacunku do siebie i wejdą innym w dupe zeby sie przpodobac bo to wkurwiajace na dłuzszą mete

Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród. Gosc wcale nie obraza cie nazywajac cie idiotką, on po prostu stwierdza fakt. Myslisz ze on nie zdaje sobie sprawy z tego ja sie zachowuje? Ze nie widzi ze cie rani i upokarza? Doskonale zdaje sobie z tego sprawe ale twoje zachowanie, płaszczenie sie przed nim sprawilo ze stracil do ciebie całkowity szacunek. Swoim zachowaniem udowodniłas mu ze jestes załosna, a takich ludzi poprostu nie da sie szanowac. Tyle ze jedni ludzie z takich jak ty bedą sobie zartowac/wykorzystywac a zjeby jak twoj facet traktowac jak szmate do podłogi. Nikt nie lubi ludzi ktorzy nie mają godnosci, szacunku do siebie i wejdą innym w dupe zeby sie przpodobac bo to wkurwiajace na dłuzszą mete

Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród. Gosc wcale nie obraza cie nazywajac cie idiotką, on po prostu stwierdza fakt. Myslisz ze on nie zdaje sobie sprawy z tego ja sie zachowuje? Ze nie widzi ze cie rani i upokarza? Doskonale zdaje sobie z tego sprawe ale twoje zachowanie, płaszczenie sie przed nim sprawilo ze stracil do ciebie całkowity szacunek. Swoim zachowaniem udowodniłas mu ze jestes załosna, a takich ludzi poprostu nie da sie szanowac. Tyle ze jedni ludzie z takich jak ty bedą sobie zartowac/wykorzystywac a zjeby jak twoj facet traktowac jak szmate do podłogi. Nikt nie lubi ludzi ktorzy nie mają godnosci, szacunku do siebie i wejdą innym w dupe zeby sie przpodobac bo to wkurwiajace na dłuzszą mete

wszystko rozumiem ale jak poruszam temat ze nie szanuje itp to on mowi ze wcale tak nie jest. ze wymyslam itp. pisalam ze wyszlam i pojechalam do domu. nie napisalam mu sms ze dojechalam do domu. to w ciagu godz dzwonil 3 razy i napisal 4 sms gdzie jestem i dlaczego nie odp... i takimi rzeczami miesza mi w glowie. jednego dnia obrazi a drugiego "udaje"? ze martwi...