zrozumieć faceta

niby cnotke udaje, a le kto normalny godzie sie na wyjazd z nieznajomymi...? (tym bardziej kobieta)

jak juz kto wyzej pisal na co komu 2 facetom jakies problemy w postaci obcej dziewuchy? nie wiadomo jakiej.... moze wiadomo? chca ja wybyzkac i tyle

no tak, ale w życiu jest różnie.......... poznajemy ludzi, świat i inną kulturę wyjeżdżając, a nie siedząc w domu. nie jestem naiwna, tylko chce być pewna, zanim podejmę decyzje.

ale ty poznajesz innych na miejscu,a nie bierzesz ich ze soba.to 2 rozne swiaty...i tak,skoro facet zdecyduowal sie na zwiazek to unika takich sytuacji,proste.dziewczyna jest wolna,wiec jej bylo wszystko jedno. dla mnie ewidentnie cos kreci i przyparlabym do muru...poza tym masz numer tej niuni,wiec mozesz z nia rowniez pogadac

po przeczytaniu twojego postu wydaje mi sie, ze twoj zwiazek juz sie wypalil ( z jego strony).. i szuka kazdej okazji na poznanie nowej dziewczyny. gdyby byl uczciwy szanowal Cie, nie robilby takich numerow. chyba ze dla niego to norma czyt.dupek.

zadałam mu już wszystkie możliwe pytania nie wiem co mam mu jeszcze powiedzieć postraszyć, że jak z nimi pojedzie to Go zostawię??? to byłoby dziecinne i nie w moim stylu

powiedziec,ze czujesz sie niekomfortowo w tej sytuacji i zagraza ona twojemu zaufaniu do niego i nie wiesz co masz o tym myslec.a co on z ta informacja zrobi,to juz jego sprawa.

ja bym powiedziala, ze ma nie jechac - sorry, ale 5 lat zwiazku do czegos zobowiazuje ...

problem w tym, że ja już straciłam do niego zaufanie w momencie kiedy się dowiedziałam, że mnie okłamał. na dzień dzisiejszy, jeżeli ona jest czymś więcej niż tylko koleżanką, wiadomo, dojdzie do rozstania, natomiast jeżeli jest tylko koleżanką jak zapewnia, będzie się musiał sporo natrudzić, zanim ponownie mu zaufam obstawiam kilka ładnych lat, oczywiście bez żadnego kłamstwa po drodze............

pozwoliłabym mu jechać to jeszcze bym do tej dziewczyny zadzwoniła by dowiedzieć się o co chodzi i aby chłopak miał nauczkę na przyszłosć, ze z Tobą w hooja się nie leci.

;););) no świetna rada ;););)

gorzej jak to będzie koleżanka i wyjdę na kretynkę :):):)

przypadek sprawił, że zaglądnełaś mu do telefonu??? Ha, ha, ha

nigdy nie zaglądałaś facetowi do telefonu ??? poza tym ciesze się, że to zrobiłam, przynajmniej wiem na czym stoję, a tak prawdy bym się nie dowiedziała nigdy

Jesli nie pozwolisz Mu na wyjazd , bedzie na Ciebie zly . Jesli wyjedzie , moze Cie zdradzic . Nie powiedzial Ci prawdy , a to juz o czyms swiadczy... Ehhh a jeszcze nie wiesz jakie sa laski.. A faceci tylko o jednym mysla . Pozatym widze ze Mu sie podoba taki wyjazd z kobieta. Chce zorientowac sie gdzie jest lepiej ... Jaaasne ...

zdradza cie.

na 99% cie nie kocha, a mami toba.

ja przed wakacjami jechałam do Niemiec, też mu powiedziałam, że jadę zobaczyć jakie są noclegi, żebyśmy razem jechali we wakacje i pojechaliśmy. zabronić mu nie zabronię, nie mogę mu zabraniać wyjazdów, skoro obrał taki cel w życiu i spotkań z innymi ludźmi też mu zabronić nie mogę, bo to byłoby śmieszne. wiem jakie są laski, znam to z każdej szkoły, przyjaciólki też miałam te wierne i te mniej prawdziwe....

autorko czego ty jeszcze chcesz - mialas watpliwosci, 100% osob ci potwierdzilo, ze facet sciemnia sama to teraz jakos rozegraj, twoj zwiazek

cholera jakiś taki pech do ludzi w tym życiu ;(;(;(

Wiec pozwol Mu pojechac . Pozniej przekonasz sie jaki jest. W sumie tez musisz miec do Niego troche zaufania..

zagladnęłam,ale nie przez przypadek. i źle się to dla mnie skończyło,okazało się, że kogoś ma

patrzeć na niego nie mogę, bo że tak powiem mam zaraz "odruch wymiotny" jak tylko sobie pomyśle......... nie rozmawiałam z nim przez telefon od 3 dni, bo nawet nie mam na to ochoty odbyliśmy jedną krótką rozmowę przez GG, ale mówił mi to samo co w żywe oczy na dzień dzisiejszy nie mam ochoty na jakikolwiek kontakt z nim ;/

przerwać milczenie i odezwać się ??? tylko co to zmieni ??? ;/

Wczoraj również odbyliśmy tylko rozmowę przez GG. Spytał czy mu wybaczę, że mi nie powiedział, że "tamta idiotka" (tak ją nazwał) jedzie z Nimi. Powiedziałam, że na dzień dzisiejszy nie potrafię. Odpowiedział, że dziękuję za zerowe zaufanie i, że wyolbrzymiam. Później dodał, że woleliby żeby z nimi jechała, że w ogóle nie wiadomo czy pojedzie bo zaczyna kręcić i się zastanawia nad wyjazdem. hmmmmmmmm..........................