Czy waszym zdaniem mogę sobie jeszcze ułożyć życie ?????????????????????????????

Wpadam chyba w coraz głębszą depresję. Wszystko przez to że nie odnajduję się na tym świecie, powoli zaczyna brakować mi sił do życia i motywacji. Jestem zwykłym chłopakiem, ułożony , spokojny , pomocny ... no i niestety samotny na wszystkich frontach. Nie mam przyjaciół, nie mam koleżanek, kolegów mam w zasadzie tylko w pracy i to jeszcze takich z którymi jakoś tam żyję bo z nimi pracuję. Ale i tak wiem że mają mnie za gorszego. Mam 25 lat a do tej pory nigdy nie byłem w związku z dziewczyną. Wstydzę się dziewczyn, wstydzę się ludzi , nie wiem jak z nimi rozmawiać ... Ukończyłem szkołę średnią, mam zawód w którym nigdy nie będę pracował ... Pracuję obecnie jako kasjer w markecie i pewnie po nowym roku wylecę z pracy bo nasz market dopada kryzys obrotowy. Rodziców też mam takich którzy są staroświeccy, zwykli, prości. Siedzą tylko w domu, nigdy nie wyjdą gdzieś, na wakcje nie pojadą ... Mama pracuje jako salowa, tata nie pracuje bo ma problemy ze zdrowiem. Nigdzie nie wychodzę bo nie mam z kim. W tym roku poszedłem na pielgrzymkę aby sie pomodlić o to aby coś się zmieniło w moim życiu, liczyłem na to że otworzę się na ludzi ... Nic z tego. Źle się czułem sam ... Jak szliśmy wszyscy w grupie to było ok ale wieczorem noclegi, kolacje ... wszyscy sobie współpracowali grupowo a ja sam sobie siedziałem w namiocie i myślałem nie wiadomo o czym. Najbardziej mnie martwi to że nie potrafię się przełamać i pogadać z kims dłużej, pożartować. Ja chyba nie za bardzo potrafię kogoś rozśmieszyć, jestem zbyt poważny i wszystko biorę na serio. Z wyglądu niby nie jestem jakimś największym pasztetem ale moje 172 cm wzrostu i zakola dziewczyn nie przyciągają. Jak się podnieść ? Co zrobić ? Jak przestać się zadręczać ? Ciągle zamartwiam się swoją przyszłością. Dziś jechałem autobusem ( prawka i samochodu nie mam ) i tak słuchałem jak takie fajne młode nastolatki rozmawiały o tym który im się chłopak podoba i tak mi smutno było że obie wkrótce pewnie poznają smak miłości albo choćby zauroczenia a ja taki stary koń nic ...

sorry,ale nie,. nieudacznik jestes.

a ja taki stary koń i nic *

i nic*

ja mam podobnie, mam 27 lat, ale jestem dziewczyna i mam 180 cm wzrostu,wiec tym bardziej mam przewalone:d

oj tam, oj tam ;) nie marudź, tylko się weź za siebie i swoją samoocenę. bo jak dla mnie to nawet ty sam siebie nie lubisz. to jak inni mają cię polubić? tu nie trzeba pielgrzymek, a psychologa.

oj tam, oj tam ;) nie marudź, tylko się weź za siebie i swoją samoocenę. bo jak dla mnie to nawet ty sam siebie nie lubisz. to jak inni mają cię polubić? tu nie trzeba pielgrzymek, a psychologa.

a nie myślałeś, żeby się jeszcze pouczyć. masz szkołę średnią. z maturą? może znajdź jakieś studia czy kurs, to świetne miejsce żeby poznać ludzi plus dać sobie dodatkową szansę na inną pracę. mieszkasz w małej czy większej miejscowości? co robią znajomi z liceum?

wydaje mi sie ze jestes bardzo wartosciowym chlopakiem, poszukaj kgoos przez neta, nie kazda patrzy na wyglad

są tacy którym jest lepiej,są tacy którym jest gorzej.